Wyspowy to był w zeszłym roku i była jedna z najostrzejszych ścianek, czyli Młyńczyska . W tym roku jechaliśmy natomiast zupełnie od drugiej strony.
Krótki, ale solidny podjazd (27%) jest na szosie z Laskowej do Limanowej, ale przez stadninę koni.
Kurde, najmocniej dorzucają do pieca Ci co nie jechali
Ale jako pierwszy górski to w sam raz. Taki na zniszczenie przed górami.
Byłem na Laskowej - i to już jest IMO podjazd bez sensu, tego pewnie nawet najmocniejsi nie będą w stanie wjechać. To jest kilometr ze średnim nachyleniem 19% i długie odcinki koło 25%. To się na świeżo wciąga z potężną walką, a co dopiero przy 900km w nogach.
A to TEN podjazd na Laskowej, gdzie dzieciaki codziennie na swoich małych rowerkach do szkoły 3x na dobę tam i z powrotem .
Do tego podjazd jest ciężki psychicznie - bo to generalnie jest długa prosta puszczona czołowo pod ostre zbocze.
Jestem absolutnie przeciw takim analizą. "Bawimy się zapałkami". Organizator czyta forum. Obyśmy się potem nie dziwili, że będzie przewalone na MPP