A teraz czytam teorię o nie łapaniu błota przez łańcuch dzięki usunięciu przedniej przerzutki. Wybacz - nie wierzę.
Równie dobrze możesz powiedzieć że kalosze nic nie dają bo jak się wejdzie głęboko to się górą naleje.
A wydłubywałeś kiedyś błoto patykami z tej przestrzeni wokół przedniej przerzutki, bo naleciało tyle błota, że koło nie chciało się obracać?
Na tarczowych może i coś tam czasem chlapnie, ale to od wielkiego dzwonu i tylko w terenie.
Moim zdaniem hamulce tarczowe maja sens, ale tylko w polaczeniu ze sztywnymi osiami (thru-axle). Dopiero to naprawdę minimalizuje problem obcierania tarcz o zaciski.
/.../ problem ocierania zniknął.
W takiej sytuacji czy jest przerzutka, czy jej nie ma, to już bez znaczenia. Nadal nie widzę związku między posiadaniem przerzutki a łatwością łapania błota przez łańcuch.
Brak przedniej przedniej przerzutki wnosi bardzo dużo w błocie, bo pozbywasz się nagarniacza całego syfu na łańcuch.
U mnie przerzutka na najmniejszym przełożeniu potrafi ocierać o oponę jak koło jest lekko zwichrowane.
mając u siebie zamykacze kupiłem kiedyś zaciski wyglądające mniej więcej jak ten od DT Swiss: https://www.dtswiss.com/pl/komponenty/piasty-i-zaciski-rws/rws/5-mm i problem ocierania zniknął.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Ilekroć jadę w nocy rowerem 3x10 to przychodzi taki moment, że zachodzę w głowę jakie to ja właściwie mam przełożenie.(...) ale to jest jedna z zaleta braku przedniej przerzutki jaką dostrzegłem w praktyce.
Cytat: Borafu w 26 Sie 2025, 16:57mając u siebie zamykacze kupiłem kiedyś zaciski wyglądające mniej więcej jak ten od DT Swiss: https://www.dtswiss.com/pl/komponenty/piasty-i-zaciski-rws/rws/5-mm i problem ocierania zniknął.Wystarczy zastosować DT Swiss Thru Bolt.
To i tak odobrze, bo ja nie dostrzegam żadnej zalety braku przerzutki przedniej, a wręcz przeciwnie, widze wiele dyskawlifikujących w mojej ocenie wad rozwiązania 1xN.