Autor Wątek: przesiadka z sakwiarstwa na bikepacking - czy to ma sens? :)  (Przeczytany 16969 razy)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4251
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
się przekonasz

O elektrycznych zmieniarkach, mleku i batonach nie wspomnialeś.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 9183
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Świadectwo:

Mając w pamięci doświadczenia z pracą przerzutek montowanych w Wagantach, z obawy o nieszczęść c.d., kolejne 4 rowery kupiłem z biegami wewn. 5ty, nibykolarkę, chciałem również z biegami wewn. Szef manufaktury przekonał mnie, w rowerach do jazdy dynamicznej słaby jest to pomysł. Od tamtego czasu, już kilkanaście lat, nigdy, kłopotów żadnych nie miałem z przerzutką przednią, tylną, również w 3rz (na żadnym z tych 3 rowerów). Na żadnym łańcuch w żadną str. nie spadł ni raz. Przy tym b. dużo jeżdżę zapylonym szutrem.


tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20903
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Bo umówmy się, że usunięcie przedniej przerzutki z roweru, który istotną część czasu spędza na asfalcie to jedynie ograniczenie kosztu produkcji (przerobione marketingiem na lepszy projekt napędu, z dopłatą oczywiście).

Nie ekstrapoluj swoich doświadczeń na innych.
Tobie moze nie pasuje mniej dokładne stopniowanie, ale dla wielu ludzi to nie ma aż takiego znaczenia. To właśnie dlatego napędy 1x coraz mocniej wchodzą właśnie na amatorską szosę, na TCR widziałem wiele rowerów 1x z kasetą MTB 10-50/52, np. dwie dziewczyny z podium TCR na takich napędach jechały. I to są rowery robione pod szosę, przez ludzi mających dostęp do dowolnego asortymentu, bez ograniczeń finansowych, więc gadki o modzie, spiskach producentów to sobie darujmy. Zrozum, że po prostu dla wielu ludzi dużo ważniejszy jest szerszy zakres biegów i pominięcie zdecydowanie najsłabszego ogniwa napędu jakim jest przednia przerzutka niż dobre stopniowanie.

Offline maku

  • Wiadomości: 365
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Drobna poprawka: to nie spisek, to po prostu skuteczny marketing. Taniej zrobić, drożej sprzedać. Nic nowego :) Kolejny krok: FMRC.

A, i pamiętajmy o proporcjach: łączna roczna liczba startów w ultra w całej UE raczej nie posumuje się do tygodniowej frekwencji ustawek szosowych w dużej aglomeracji. Ustawek na których dominują, uwaga, napędy 2x. I nie bez powodu: Strava mierzy bezlitośnie.

Aby uniknąć nieporozumień: piszę w odniesieniu do roweru, który istotna/większą/całą część czasu spędza na asfalcie.
« Ostatnia zmiana: 28 Sie 2025, 20:10 maku »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20903
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Drobna poprawka: to nie spisek, to po prostu skuteczny marketing, nic nowego :) Kolejny krok: FMRC.

Darujmy sobie już takie gadanie, bo to samo klepią tu od lat Pablo i Romal. Cały bikepacking to moda, a ludzie to tępaki idący za marketingiem. I w tę samą melodię się wpisujesz


A, i pamiętajmy o proporcjach: łączna liczba startów ultra w całej UE raczej nie produkuje się do tygodniowej frekwencji ustawek szosowych w dowolnej dużej aglomeracji. Ustawek na których królują uwaga, napędu 2x. I nie bez powodu: Strava mierzy bezlitośnie.

Tylko zauważ, że tu nie rozmawiamy o sprzęcie na ustawki szosowe w płaskiej Polsce, a o sprzęcie na wyprawy. I pod tym kątem sprzęt na ultra jest dużo bardziej miarodajny niż sprzęt na ustawki szosowe w dużych miastach w Polsce. Ja używam na wyprawy dokładnie tego samego roweru co na ultra. Sam jeżdżę z dwoma tarczami, ale doskonale rozumiem ludzi, którzy chcą wyeliminować przednią przerzutkę. I sam pomimo owych 2 tarcz często na szosie używam kasety 11-40, czyli kasety MTB, a nie szosowej.

Więc nie wmawiaj tu ludziom, ze jak Tobie (mieszkającemu w płaskiej Polsce) szersza kaseta nie pasuje na szosę to i każdemu nie będzie. Bo wystarczy na tę szosę założyć bagaż i wjechać w góry i już punkt widzenia się mocno zmienia.

Offline maku

  • Wiadomości: 365
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Drobna poprawka: to nie spisek, to po prostu skuteczny marketing, nic nowego :) Kolejny krok: FMRC.

Darujmy sobie już takie gadanie, bo to samo klepią tu od lat Pablo i Romal. Cały bikepacking to moda, a ludzie to tępaki idący za marketingiem. I w tę samą melodię się wpisujesz

Piszę tu wyłącznie o napędzie 1x w rowerze, który sporo jeździ po asfalcie. Nie o każdym aspekcie bikepackingu.

A, i pamiętajmy o proporcjach: łączna liczba startów ultra w całej UE raczej nie produkuje się do tygodniowej frekwencji ustawek szosowych w dowolnej dużej aglomeracji. Ustawek na których królują uwaga, napędu 2x. I nie bez powodu: Strava mierzy bezlitośnie.

Tylko zauważ, że tu nie rozmawiamy o sprzęcie na ustawki szosowe w płaskiej Polsce, a o sprzęcie na wyprawy. I pod tym kątem sprzęt na ultra jest dużo bardziej miarodajny niż sprzęt na ustawki szosowe w dużych miastach w Polsce. Ja używam na wyprawy dokładnie tego samego roweru co na ultra. Sam jeżdżę z dwoma tarczami, ale doskonale rozumiem ludzi, którzy chcą wyeliminować przednią przerzutkę. I sam pomimo owych 2 tarcz często na szosie używam kasety 11-40, czyli kasety MTB, a nie szosowej.

Więc nie wmawiaj tu ludziom, ze jak Tobie (mieszkającemu w płaskiej Polsce) szersza kaseta nie pasuje na szosę to i każdemu nie będzie. Bo wystarczy na tę szosę założyć bagaż i wjechać w góry i już punkt widzenia się mocno zmienia.

Nic mi nie wiadomo, by na ustawkach w terenie pagórkowatym lub w górach był jakikolwiek większy odsetek napędów 1x - jest znikomy.

I prawda, z bagażem raczej nie zmieścimy się w ciasnej kasecie - pisałem już o tym w tym wątku. Ale to nie znaczy, że nie ma różnicy między kasetą w góry a kasetą 10-51.

Niemniej jednak trochę już powtarzamy te same argumenty. Faktem jest, że typowy gravel na dziś ma napęd 1x i zarazem jest często stosowany na wyprawach. Ja pozostaję przy opinii, że w nieodległej przyszłości dobry marketing będzie generował przychody technologią FMRC, tak jak dziś generuje torbą zintegrowaną z podpórką.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20903
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Tylko jak się ma ustawka szosowa do jazdy wyprswy? To argument całkowicie chybiony, tak samo mozna mówić czego prosi na Tour de France używają. To się ma zupelnie nijak do zastosowan o jakich mówimy.

A właśnie wyścigi ultra, szczególnie te dlugie z wyprawami mają wspólnego dużo. Bo nie ma w nich aż takiego tempa by kadencja robiła wielką różnicę, bo jest bagaż, bo są trudne trasy itd

Offline Mężczyzna podjazdy

  • niech tak się stanie
  • Wiadomości: 5308
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.02.2011
Macie naprawdę trudne rozkminy teoretyczne. Moje praktyczne. Mimo posiadania roweru z bagażnikiem, 3 x 9, wziąłem fulla 1 x 12.



Teraz w Dolomitach też. Dobiera się system pod wyprawę, a nie sztywno z klapkami na oczach.



"Mogło być gorzej. Twój wróg mógł być twoim przyjacielem." Stanisław Jerzy Lec.

Offline Mężczyzna michal.je

  • Wiadomości: 232
  • Miasto: Białystok
  • Na forum od: 24.10.2024
Się zrobiła rozkmina na temat napędów 1x i 2x lub nawet 3x.

Moim skromnym zdaniem w MTB i wycieczkowo 1x jest po prostu lepsze.
Choćby czyścić to prościej... O jeździe po wielu godzinach już nie wspomnę gdzie wszystko się w głowie pie...miesza.

Jednak w szosie już tego nie widzę, właśnie przez jazdy w grupie. Ciężko na napędzie 1x dostosować się kadencją do reszty, bo wtedy albo mielisz jak chomik, albo ubijasz kapuste  ;D

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4251
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Z czasem i do napędu 1x12 się przekonasz

Dobiera się system pod wyprawę, a nie sztywno z klapkami na oczach.

I kto tu ma klapki na oczach? Ja od lat korzystam z napędu 1x11 i 1x12 w zastosowaniach, w których akurat ma to sens.





Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2577
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
V-braki szorowały podczas hamowania. Jak się błoto starło, to przestawały. Tarcze szorują cały czas podczas jazdy. To nie jest tak, jak nawet tu, na tym forum pisano: "obręcz zanurzasz w błocie i się nim oblepia, a tarcza jest daleko od błota, więc jest na nie odporna". Nie jest.

No tak, tylko do czego służą hamulce? DO hamowania raczej. Umówmy się v-brake w błotnistych, mokrych warunkach są jak polskie kluby piłkarskie w lidze mistrzów. Nie istnieją... Tarcze owszem, potrafią się usyfić, potrafią hałasować ale hamują. I jest szansa, że klocki nie zetrą się do cna na dwóch mokrych zjazdach. V breaki słusznie trafiły tam gdzie ich miejsce, czyli na śmietnik historii.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 3066
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Strasznie generalizujecie. :)

Są różne zastosowania rowerów, napędów, hamulców.
Jak ktoś ma zamiłowanie do jeżdżenia w błocie to bierze tarczówki i ściąga przerzutkę.
Proszę bardzo, wiele wnosi (osbiście staram się omijać kałuże :))

Ale są tez inne zastosowania roweru, miejski, transportowy, do pracy - trzeba sobie dobrać wszystko pod siebie a nie ulegać modzie.
« Ostatnia zmiana: 29 Sie 2025, 14:34 sinuche »

Online Mężczyzna Romal

  • Wiadomości: 1047
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 05.06.2006
V breaki słusznie trafiły tam gdzie ich miejsce, czyli na śmietnik historii.

Ale ja nie pisałem o tym czy są lepsze czy gorsze. Pisałem o bzdurach, które gadali użytkownicy (reklamodawcy? naganiacze? fanatycy?). Miały się nie syfić, co miało mnie przekonać do ich zakupu. Okazało się, że syfią się tak samo. A to, że w tym syfie hamują nie niszcząc obręczy to zupełnie inna opowieść.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20903
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
O elektrycznych zmieniarkach, mleku i batonach nie wspomnialeś.

O mleku to już się myślę przekonałeś na swoim ostatnim wyjeździe łatając seryjne kapcie od kolców  ;). Więc po co wstawiać takie gadki? Później będzie tak samo jak z GPS, który w czambuł potępiałeś  ;)

Offline Mężczyzna quiros

  • Wiadomości: 107
  • Miasto: Kato
  • Na forum od: 28.01.2022
Od roku 2009 jezdze na mleku - ani razu nie przeszlo mi przez mysl, aby rezygnowac.
W czym problem?

Naped 1x  w rowerze gorski to najfajniesza opcja od lat - pododbnie jak zawieszenie full.

Do gravela wzialem jednak 2x, poniewaz ... bylo taniej.  Nie zaluje, chociaz zastanawialm sie sporo co w koncu zainstalowac.

Pamietam, kiedy w roku 2004 kupilem moj pierwszy  hamulec tarczowy (od razu hydraulike):  bylo to po zajechaniu klockow i obreczy  podczas 6-8 kilometroweho zjazdu z Lipowskiej, w deszczu i blocie.

Wtedy kupilem tylko na przod i odtad  -nawt chwili- nie pomyslalem o  v-brake.
Zreszta  nawet obreczowe mam hs11 w rowerze miejskim (hydraulika  znaczy  bezobslugowosc).


Uzyam zarowno bagaznika z sakwami, bez sakw i torby podsiodlowej - w zaleznosci od potrzeb.
Najfajniej jezdzi mi sie z bagaznikiem oraz torba/workiem na nim. Sakwy to na wypady, gdzie potzrebuje duzo gratow, czyli z dzieckiem - jezdzac samemu i=uyzwam inimalistycznego i ultra lekkiego ekwipunku.

Takie glosy jak TOPIK i inni... kurcze... obserwujac  internet to sporo widuje takiego betonu: GPS  pompy ciepla, samochody elektryczne, hamulce hydrauliczne... nie nie nie.
Nie rozumiem - po co w takim razie w ogole jezzdic samochodem, uzywac internetu i komorki ... po co w ogole prysznic?


« Ostatnia zmiana: 29 Sie 2025, 16:58 quiros »

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum