Przewóz wody w konfiguracji bikepackingu

[maku]

Zimą jest sezon trenażera. To jest kolejna ciekawa obserwacja… ile znałem osób powiedzmy 5 lat temu, które miały w domu trenażer? A jak teraz widzę jakie furmanki PLNów ludzie z ustawek na trenażery wydają… 3x komplet dobrych toreb się zmieści i jeszcze na bilet lotniczy zostanie. Abstrakcja.

[Cokeman]

To nievtyle covid co po prostu rosnąca zamoznosc spoleczenstwa i tez coraz lepsze drogi spowodowało IMO wyrownanie tych proporcji z Zachodem, gdzie popularność szosy zawsze była wtsoka.

nigdzie nie widzialem tylu sakwiarzy co na zachodzie. Głównie Niemce czyli DE, AT i CH (LI)
Tam jest najwiecej szlaków typowo pod sakwiarzy. Głównie wzdłuż rzek

[Daniel]

Kolarstwo zmieniło swoje oblicze: po pierwsze stało się modne, po drugie dzięki rozwojowi technologii (elektroniki) próg wejścia w trening i poprawianie swoich wyników bardzo się obniżył, co przekłada się na "treningi" zamiast "wycieczek".
Dodatkowo spora część tych ludzi jeżdżących na wakacjach wycieczki na lekko z hotelu to nie Ci na rowerowych wakacjach a Ci, którzy rower wzięli na wakacje z rodziną.

[MaciekK]

Ważne, że każdy może robić co chce, żeby tylko z domu wyjechać

[Gravel mental]

Doszedłem do pewnej ściany w bikepackingu, w terenie spoko noszenie roweru super łatwe na stacjach itp niż z sakwami. Ale weźcie wrzucicie cwaniaki 4 piwa w bikepacking;D jak kolega pisał jazda kwatery na lekko sportowo a wyprawowo gdzie jestem wygodny to inna sprawa. Miałem dość pakowania w każdą torbę inne szpeje, każdy grat ma swoje miejsce to plus ale to sporo czasu upychania. Mam za sobą 1 wyprawę 300 km z sakwami 2x 15L extrawheel do tego torba full frame 5L na kiere beczka. Wszystko z zarciem, spaniem i wodą 1L na gotowanie sie miesci luzem wraz z piwkiem;) z sakw jestem zadowolony ale minusy to waga i sterownosc w piachu, myszkowanie roweru na szybkich zjazdach. Do szwędania idealnie mimo ze bikepacking wyglada pro sexy itp ale trzeba miec super maly drogi spiwor najlepiej puchowy by upchac sie ze spaniem i resztą. Są ludzie co beda spali na samym materacu znam i takich co maja potrzeby wozic krzesełko lub stolik albo 2 kuchenki na koncu swiata;) Wiedze czerpałem od kolegi ktory ma przejechane 51 panstw jakos

[Gravel mental]

W torby miałem problem spakować kurtkę/ puchówkę lub bluzę, musiałem wybrać jedno bo obie rzeczy nie mieszczą się, nie podobało mi się ze musze dodawać toboły na widelec które zbijały sterowność, cały rower obwieszony a przy tym rama dostaje mimo ze oklejona;) nie moglem wrzucić 1 większego kartusza tylko malutkie bo każdy cm w bikepackingu boli. Po 5 latach jazdy ze spaniem na dziko jestem zadowolony na przesiadke na sakwy ale wiem ze jak bede jechał w góry lub na kwatery to wezmę setup na lekko bez sakw. Przykładów jest wiele ale to uczy analizy bagażu i pakowania. Wiec polecam spróbować obie opcje.

[Romal]

Sakwy są bardzo wygodne, ale za szerokie. Nawet te 15 - litrowe to jednak kawał klocka. Jeszcze mi się zdarza jeździć z sakwami, ale już coraz rzadziej. Typowy bikepacking za to jest bardzo niewygodny. Brak rezerwy miejsca, ciężki dostęp do wielu rzeczy. To się może sprawdzać na maratonach, ale w turystyce za bardzo ogranicza. Na ostatnim kilkudniowym wyjeździe zastosowałem hybrydowy system pakowania: na przód poszedł worek ze spaniem, na tył bagażnik z namiotem. Resztę szpeja zapakowałem w pięciolitrowe torebki podwieszone jak dawniej sakwy. Te torebki w ogóle nie przeszkadzają. Można rower pchać i człowiek nawet się o nie nie otrze. A rezerwa miejsca jest spora. Do bagażnika można przymocować wszystko, co wcześniej trzeba było wozić na plecach. Nawet na piwo miejsce się znalazło

[Gravel mental]

Dokładnie taki hybrydowy system mam na ten moment i jestem całkiem zadowolony. Bagażnik również mam Authora ale właśnie te mocowania wyglądały mi na łamliwe, dobrze ze mam grube i długie trytytki;P sporo bagażników jak Ortlieb czy crosso sa droższe 100% Jak jade z kumplami to już nie muszę prosić by mi wrzucili piwko do sakwy lub jakaś pake chrupków itp drobiazg a ma ciszyć. Jestem minimalistą ale chyba zmęczył mnie bikepacking tak poprostu z rożnych powodów o których można gdybać. Ale musze doodac iz na odcinku lesnym w piachu koledzy sakwiarze nie dawali rady jechać przez ciężar lub oponki 44c i byli zmuszeni co chwile prowadzić lecz ja nie;)

[rufiano]

musze przyznać że całkiem elegancko..
podoba mi się , tak akurat

jaka jest pojemność sakiewek ?

[Gravel mental]

[Romal]

jaka jest pojemność sakiewek ?

To torebki Ortlieb Fork-Pack. Oficjalnie mają 5,8 litra, ale nie pakowałem ich do pełna. W prawej miałem kurtkę i kilka innych ciuszków, w lewej kuchnię wraz z prowiantem. W sumie to nawet te mniejsze (4,1 litra) by wystarczyły.

[podjazdy]

Ale weźcie wrzucicie cwaniaki 4 piwa w bikepacking;D

Ale po co aż cztery piwa?

[Gravel mental]

Każdy ma inne potrzeby piwne;)

[AdrianU]

jaka jest pojemność sakiewek ?

To torebki Ortlieb Fork-Pack. Oficjalnie mają 5,8 litra, ale nie pakowałem ich do pełna. W prawej miałem kurtkę i kilka innych ciuszków, w lewej kuchnię wraz z prowiantem. W sumie to nawet te mniejsze (4,1 litra) by wystarczyły.

Jak to się montuje na bagażniku? Potrzeba jakiś dodatkowy adapter?

[Dream Maker]

W tym roku też pojechałem z Ortlieb Fork-Pack i jestem zadowolony.
Miałem 2x Ortlieb Fork-Pack, MSR Hubba NX na bagażniku i Ortlieb Ultimate 5 plus na kierwonicy
Czyli zestaw nawet mniejszy od bikepackingowców
Tak to wyglądało:




A jeżeli chodzi o wypychanie to też jest bajka.
2 małe sakiewki wkładałem do miniaturowego plecaczka (zwinięty jest wielkości pięści) i prawie cały mój lekki bagaż miałem na plecach.
Nawet przy półdniowym wypychu nic nie czułem, że mam coś na plecach.