MRDP 2025

[Wilk]

A co ciekawe, teraz na trasie jest 11 stopni. Lębork 11.1, Elbląg 10.8, Olsztyn 11.3, Kętrzyn 10.8. Na całej linii równo. To ciekawe, czy w nocy nie będzie jednak bliżej zera niż prognozowanych 6-9 stopni? Wiatr i deszcz może "uratuje" sytuację, ale te dwa czynniki mocno wyziębiają. Nie wiem, czy ludzie byli przygotowani na tak znaczne ochłodzenie?

To może być bardzo trudny maraton, bo pod koniec przyszłego tygodnia, na matrycy frontu polarnego, może nam się trafić poważne kilkudniowe załamanie pogody w górach i na zachodzie kraju.

Dokładnie, z moich doświadczeń - to realnie na trasie prawie zawsze jest niższa temperatura niż w prognozach. Jak to będzie poziom 5-6 stopni i cała noc na mokro to takie warunki mogą solidnie przeczesać stawkę, a już zawodnicy podają, że pada i jest koło 8 stopni w rejonie Nowego Dworu Gdańskiego. A te pierwsze 2 dni są kluczowe, kto nie wyrobi sobie odpowiedniego zapasu kilometrów przed górami to ma niskie szanse ukończenia wyścigu, na tym odcinku trzeba mieć sporo więcej niż te 320km/24h.

To właśnie jest coś co mocno odróżnia MRDP od RAP, koniec sierpnia, a początek lipca to zupełnie inna bajka. Tego typu załamania pogody o tej porze roku nie są niczym niezwykłym - były na wszystkich 3 MRDP jakie jechałem. A na RAP to w całej jego historii nie było poważnego załamania, a pogoda bardzo dużo robi na ultra. Też i nocka sporo dłuższa.

[transatlantyk]

Tutaj warto dodać, że jadą jeszcze Memorek i Walsodar z forum.

Jeszcze ehwj z forum z numerem 46.

[Bubu]

Poza w/w, z forum jest jeszcze więcej w miarę aktywnych uczestników - marcin_rzy (22), Memorek (10) - choć 4 lata temu twierdził, że to statni raz, bartekk (27), Marecki (73), sombra (56) - to tak na szybko. Ja oczywiście stawiam na mojego brata, ale szczególnie kibicuję też, jako, że sam urodziłem się w Grudziądzu,  Lechowi Flaczyńskiemu.
Szkoda, że obrońca tytułu nie jedzie. Z poprzedniego podium tylko Kuba Szumański.

[Wilk]

A tutaj wszystkie dziewczyny na  starcie MRDP:

[Wilk]

Poza w/w, z forum jest jeszcze więcej w miarę aktywnych uczestników - marcin_rzy (22), Memorek (10) - choć 4 lata temu twierdził, że to statni raz, bartekk (27), Marecki (73), sombra (56) - to tak na szybko. Ja oczywiście stawiam na mojego brata, ale szczególnie kibicuję też, jako, że sam urodziłem się w Grudziądzu,  Lechowi Flaczyńskiemu.
Szkoda, że obrońca tytułu nie jedzie. Z poprzedniego podium tylko Kuba Szumański.

No i też Szymon Jopek (Yuri(gkjanek)), czyli przedstawiciel frakcji bezkaskowej, bo na szczęście MRDP to jeden z nielicznych ultra, gdzie tego obowiązku nie ma. Zresztą trudno żeby był skoro sam organizator imprezy jeździ bez kasku

[sierra]

Dzisiejsze bezkrwawe łowy 

https://photos.app.goo.gl/ghf3NFGvYnri45M4A

[Tomek_bikelover]

Ekipa na starcie 😀

[CFCFan]

Szkoda, że obrońca tytułu nie jedzie. Z poprzedniego podium tylko Kuba Szumański.

Formy niy ma, to niy ma co gańby robić XD

Prognozy widze wredne. Mokro i zimno (poniżej 10 stopni). Brrrr. Jak dla mnie to najgorsze połączenie. 4 lata temu to dopiero gdzieś przed Przemyślem zaczęło padać jak dobrze pamietam. Ale na Warmi i Mazurach noc też była bardzo mglista i chłodna.

Dobrze, że Wilku nie jedziesz Będzie kogo relację na bieżąco czytać

[Wilk]

Prognozy widze wredne. Mokro i zimno (poniżej 10 stopni). Brrrr. Jak dla mnie to najgorsze połączenie. 4 lata temu to dopiero gdzieś przed Przemyślem zaczęło padać jak dobrze pamietam. Ale na Warmi i Mazurach noc też była bardzo mglista i chłodna.

Przed Przemyślem to Tobie zaczęło padać, bo inni to już od Terespola co najmniej w zlewach jechali . Ty to pamiętam, że świetną tam zagrywkę strategiczną zrobiłeś - kawałek za Przemyślem wziąłeś długi nocleg z 8-10h, dobrze się zregenerowałeś i elegancko przeczekałeś nocne ulewy, a wtedy grubo nawalało, jak ja do Przemyśla koło północy dojechałem to po prostu była ściana deszczu. Paweł Sojecki będący wtedy na prowadzeniu mocno przegiął z brakiem regeneracji i pojechał tej nocy w Bieszczady i strasznie za to beknął. Przeczesało go ostro i kosztowało długie godziny dochodzenia do siebie. I wyleciał z walki o podium, choć maraton ukończył na bodajże 4 pozycji.

Natomiast w 2017 było podobne załamanie do tegorocznego, na początku wyścigu. Najpierw zimna pierwsza noc, po 3-4 stopnie, a później od rana padać zaczęło i mocno lało cały dzień i kolejną noc, ostro to ludzi przeczesało. Ale za to później już było elegancko, zawsze lepsze jedno porządne załamanie, niż takie coś jak w 2021 gdy padało konwekcyjnie od Przemyśla właściwie do mety.

Dobrze, że Wilku nie jedziesz Będzie kogo relację na bieżąco czytać

Jak patrzę na te warunki to widzę, że jednak dobry interes zrobiłem jadąc ten TCR
Tam to trochę padało pierwsze 3 dni, ale bez szału, a temperatury najniżej to wtedy do jakiś 13-14 spadały, to jest inna siła rażenia deszczu niż teraz gdy i do 5'C może dojść. A później to już do mety ani kropelki nie miałem, bluzę to się koło świtu na 2-3h góra zakładało, a tak to cały czas na krótko. Na Bałkanach niestety już mocno słońce dowaliło i tak fajnie nie było.

Ale nie było tego całego chrzanienia się z deszczem - mokrych stóp, suszenia, później prześmierdniętych rzeczy, ciągłego przebierania się, a to jednak wielka zaleta wyścigów na południu Europy. Z drugiej strony na tym właśnie polega elitarność MRDP, tu zawsze pogoda swoje dołoży i szybko oddziela chłopców od mężczyzn .

Dlatego posiadaniem "skalpu" w postaci ukończenia tego wyścigu to niewielu kolarzy może się pochwalić, o tym jak to trudny wyścig najlepiej mówi fakt, że w całej jego historii jedynie jedna kobieta zdołała go ukończyć.

[podjazdy]

Po 12 godzinach mamy już pewien ogląd na sytuację - wysokie prędkości średnie brutto mimo postojów, np. aktualny lider 27,8 km/h (zrobione 340 km w 12 godzin 17 minut). Postojów prawie 2 godziny, ciekawe dlaczego aż tyle. Inni w czołówce mają tego mniej.
Na trasę wchodzą właśnie z północy nawalne opady, więc będzie mokra noc. Temperatura na razie na poziomie 8-9 stopni, lokalnie 10 stopni.

W załączniku animacja opadów, które wystąpiły w ostatnich godzinach, teraz będzie znacznie więcej tego. Pod koniec animacji widać jak wchodzi strefa znad Królewca...

Nota bene dzisiaj sporo opadów szło przez trasę, gdzie aktualnie jechali. Ciekawe, czy jutro pojawią się problemy i pierwsze DNF-y związane z wystawieniem na działanie wody. Opady jakie wystąpiły do godz. 20:



W prognozie jeszcze trochę do wtorku:



W Kaliningradzie wiatr zmienił kierunek na północny, na Helu na północno-zachodni. Gdyby ta zmiana postępowała dalej na południe, to czołówka wyścigu za Sejnami również uzyskałaby korzystny wiatr. Na razie jednak wiatr zachodni. Co ciekawe, były dzisiaj miejsca, gdzie kilka godzin wiało ze wschodu, np. w Elblągu. Wynika to z ukształtowania terenu, a mianowicie dużej wysoczyzny zaraz za miastem

Chyba już pierwszy DNF w pociągu ...

[Bubu]

Lechowi Flaczyńskiemu podobno na starcie nawaliło Di2, nie wiem, czy udało mu się uruchomić, w każdym razie jedzie...

[sinuche]

Czołówka tak jakby alternatywną trasą się porusza (z Lipska do Sokółki).
Nieprzejezdna droga, czy inne przeszkody?

No i wychodzi ok. 650km na dobę 

[marcinp]

Objazd S19 Kuźnica

https://mrdp.pl/objazd-s19-kuznica

[Cokeman]

Ja to nie rozumiem jak to jest liczone

Ci co są z przodu mają przejechane mniej niż ci co są z tyłu czołówki i różnice dosyć spore.

Czyżby po drodze zbłądzili albo kacapy sygnał zagłuszały?

No i czasy jazdy i czasy przerw. Tutaj rozstrzał też dosyć spory. Rafał Szyszka ma 9h przerw czyli zapiernicza 40km/h i efektywnie spał długo, a Przemysław Kijak ma tylko! 10 minut przerw. Skubaniec pewnie sika w czasie jazdy i prawie żadnych czerwonych świateł, skrzyżowań większych, orlenów. Nic. Jak dla mnie cyferki może nie z d...y, ale mocno przekombinowane.

Objazd trochę skrócił trasę i mi wychodzi 600 w dobę longiem póki co. Teraz mają boczny wiater i tak przez parę dni będzie.

Mnie ciekawi jeszcze kwestia przepisów na takich maratonach. Chodzi o te cholerne śmieszki rowerowe.

Pamiętam jak kiedyś sobie śmigałem rowerkiem i sie troche wkurzałem, że raz ścieżka z lewej to z prawiej, to znowu z lewej i prawie zero wypoziomowania w stosunku do drogi więc biegi trzeba było często zmieniać, no i te hopki na podjazdach do posesji.

https://www.google.com/maps/@54.2143959,21.5598913,3a,75y,86.17h,77.62t/data=!3m7!1e1!3m5!1sTooT46wAAoW2Y6tXcE4mYA!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fcb_client%3Dmaps_sv.tactile%26w%3D900%26h%3D600%26pitch%3D12.38089712143153%26panoid%3DTooT46wAAoW2Y6tXcE4mYA%26yaw%3D86.16870190009526!7i16384!8i8192!5m1!1e3?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDgxOS4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D


 A to było w czasie pierścienia 1000 jezior i ja jadę se przepisowo jak frajer ale turystycznie więc luz, a co chwila na drodze jakiś koleś na szosie zasuwa. I w sumie git. Ale jak to jest w sumie ogarniane na takich MRDP, BBtour, MPP czy MP? Nie było nigdy problemów, że dla wyniku ktoś olewał nakaz jazdy ścieżką i potem mandaty i pretensje do orga?

[zly-sze]

Nie było nigdy problemów, że dla wyniku ktoś olewał nakaz jazdy ścieżką i potem mandaty i pretensje do orga?

Ścieżka to może być koksu!