Autor Wątek: Rekord Świata 24h  (Przeczytany 26663 razy)

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Rekord Świata 24h
« 16 Sie 2023, 16:02 »
Strasser z tej średniej mocy 272W utrzymywał 42,75km/h, podczas gdy Pazikowski miał góra 41,5km/h przy 270W, a z reguły koło 41km/h), więc to Strasser był wyraźnie lepiej zoptymalizowany pod tym kątem, blisko 1,5km/h zyskiwał do Pazikowskiego przy tej samej mocy.

Strasser ma 186cm wzrostu, a Damian wydaje mi się, że więcej. Także mogli być podobnie zoptymalizowani aerodynamicznie. Jeżeli Damian jest zauważalnie wyższy to przez swój wzrost musiał po prostu generować więcej watów, żeby utrzymać tę samą prędkość. Ciekawe czy obydwaj byli optymalizowani na torze pod kątem pozycji, lemondki, kasku...
« Ostatnia zmiana: 16 Sie 2023, 16:16 KrzysiekW »

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20482
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rekord Świata 24h
« 16 Sie 2023, 16:53 »
Z tego co pamiętam to Pazikowski też ma 186cm, ale pewiem nie jestem. Ze zdjęć to tak mniej więcej na tyle własnie wygląda.

Rowery to mieli podobnej klasy, top światowy, Damian jechał na tubelessach i topowych oponach o bardzo niskich oporach toczenia, obaj mieli jakies ceramiczne dodatki typu suporty czy łożyska, świetne koła (Pazikowski z przodu 80mm, więc teoretycznie bardziej aero niż Strasser co miał 68mm).

Ale pamiętajmy, że sprzęt to jest dodatek, kluczowe opory zawsze robi człowiek na tym rowerze i to od tego jak agresywną pozycję na tym rowerze jesteśmy w stanie utrzymać najwięcej zależy. A ze zdjęć to ja widzę, że Strasser ową pozycję miał bardziej agresywną, bardziej zgiętą i jednak trochę niższą, brzuch to ma właściwie równoległy do szosy, podczas gdy u Pazikowskiego jednak pewien kąt jest. I tutaj myślę, ze pewne różnice mogły być. Do tego mam wrażenie, że Pazikowski miał szerszy chwyt rąk, postawił na wygodniejsze podłokietniki, w każdym bądź razie sylwetka Strassera sprawia wrażenie lepiej "zamkniętej".






Niby różnice nie są wielkie, ale przy tym zakresie prędkości swoje mogły zrobić, przy 43km/h opory aero mają wiele większe znaczenie niż przy 25km/h. Zresztą z czego to by nie wynikało to Strasser po prostu jechał szybciej przy tym samym poziomie mocy. I niemożliwe, żeby Damian nie zauważył faktu, że z tych swoich 270W ma ok. 41km//h, a nie 43km/h potrzebne do rekordu, bo to sie powielało na wielu jego trasach. Więc jadąc od samego początku wyścigu na tych watach w pełni świadomie zrezygnował z walki o rekord świata, to już po 2-3 kółkach było widać, że z tymi watami nie ma o tym mowy, zresztą dokładnie to samo było na tej próbie sprzed bodajże 2 miesięcy.
« Ostatnia zmiana: 16 Sie 2023, 17:03 Wilk »

Offline Mężczyzna KrzysiekW

  • Wiadomości: 167
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2018
Odp: Rekord Świata 24h
« 17 Sie 2023, 10:49 »
Rzeczywiście, Damian jedzie w pozycji zaawansowanego triathlonisty na dystancie Ironmana. Natomiast Strasser to już kosmos. Nie tylko zgiął się w pół, to jeszcze wbił głowę miedzy barki. Najlepsi czasowcy tak jeżdżą, tyle że oni cierpią w tej pozycji parenaście minut do niecałej godziny...

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20482
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rekord Świata 24h
« 17 Sie 2023, 12:52 »
I jak porównamy długość podstawek pod łokcie to widać, że Strasser ma je krótsze, więc jest niżej ułożony na tym rowerze, a co za tym idzie ma mniejszą powierzchnię czołową rozcinającą powietrze. Do tego jak piszesz głowa jest między barkami, łokcie są pod kątem rozwartym, podczas gdy Pazikowski ma je prawie pod kątem prostym.

Ale utrzymanie takiej pozycji przez 24h dla 99,99% ludzi będzie niemożliwe, dlatego właśnie Strasser jest tak wybitnym zawodnikiem. Musi być fenomenalnie giętki, to są lata pracy i ćwiczeń, by do takiej pozycji dojść. I lata doświadczeń w jeździe dystansów ultra, przecież on na RAAM długie odcinki robił na rowerze czasowym.

Dlatego założenie Pazikowskiego, że będzie miał aero lepsze od Strassera i co za tym idzie do rekordu wystarczy 260W to było mocno optymistyczne. Odnoszę wrażenie, że pod tym kątem zafiksował się na sprzęcie i jego parametrach (który to sprzęt rzeczywiście miał topowy), a w ogóle nie zwrócił uwagi na to jak niską pozycję Strasser jest w stanie utrzymywać nie tracąc na efektywności jazdy.

Przy czym trzeba tu zachować proporcje - to nie jest tak, że Pazikowski ma jakąś amatorską pozycję. Nie, on też ma zdecydowanie agresywną pozycję, pozycję w której można jechać bardzo szybko. Ale to jednak nie jest poziom Strassera, który jedzie 24h w pozycji jak najlepsi zawodowcy na godzinnych czasówkach, tutaj zdjęcie Remco Evenepoola sprzed tygodnia, z trasy mistrzostw świata w Glasgow, gdzie Belg wygrał jazdę na czas. I niemal identyczną pozycję utrzymuje Strasser, tyle że przez 24h, a nie 1h jak Evenepool:



I takie jednak bardzo istotne detale w swoich kalkulacjach Damian pominął. Zabrakło przede wszystkim pokory dla kosmicznego wyniku i wielkiego sportowca. Bo te kosmiczne 1026km Strassera nie wzięło się z powietrza, Austriak był w stanie zoptymalizować ten przejazd pod niemal każdym względem, jedynie pogoda troszkę go była w stanie spowolnić. A do takiej optymalizacji cholernie ważne jest doświadcznie z wielu takich startów, podczas gdy Damian miał ledwie jedną czasówkę 24h na koncie. Roku nawet nie jeździł na rowerze czasowym, ale pomimo tego łatwo i szybko przyjął ileś teoretycznych wyliczeń za pewnik, pisał jak to Strasserowi skakała prędkość, jak za dużo mocy tracił, jak to on te wszystkie błędy Austriaka przeanalizował i ma wszystko dokładnie rozpisane ;). Trzeba mu przyznać, że robił to bardzo sugestywnie, aż sam się nabrałem, że rzeczywiście może spróbowac powalczyć z tym rekordem, pomimo że bił z tego brak respektu dla wyniku Strassera i podejście "co to dla mnie". Myśl, że Polak jest w stanie zrobić taki wynik też była miodem na serce, Ale gadać to można wiele, jak to się w piłce mówi "boisko wszystko weryfikuje" - i po paru okrążeniach już było wiadomo co zostało z tych szumnych zapowiedzi o biciu rekordu, nawet nie próbował podjąć tej rękawicy, od razu zaczynając 4km/h niżej niż Strasser, więc do próby bicia rekordu świata to w ogóle nie doszło.

Stąd i moje wielkie rozczarowanie tą próbą, rozczarowanie adekwatne do poziomu reklamy. Najpierw trzeba sprawdzić realność pewnych spraw, dopiero później je publicznie ogłaszać i reklamować, a tu było na odwrót.
« Ostatnia zmiana: 17 Sie 2023, 13:10 Wilk »

Offline Mężczyzna Chrabu

  • Wiadomości: 78
  • Miasto: Serock
  • Na forum od: 13.09.2017
Odp: Rekord Świata 24h
« 17 Sie 2023, 19:45 »
Maciej Puź, czyli jak dobrze kojarzę trener Damiana Pazikowskiwgo w jednym z komentarzy na FB przyznał, że celem w momencie próby nie był rekord Świata.
Poniżej cytat z odpowiedzią na uwagi, że nawet przez chwilę nie jechali na rekord i powinni być tego świadomi wcześniej:

"Kamil masz rację. Wiele "podmiotów" na FB (i nie tylko z resztą) reaguje niewłaściwie na krytykę, lub nawet niewygodne punktowanie pewnych faktów. Widzimy to ciągle w SM'ach.
Twoje uwagi są jak najbardziej celne, zatem sądzę, że nikt nie odbierze tego za hejt.
Przy okazji określmy siebie pewien poziom dyskusji i pozbądźmy się drobnych uszczypliwość ⬆️ 😘

Co do samego meritum...
Faktycznie (co jak wspomniałeś) nie szło ani przez chwilę na WR.
Skąd taka sytuacja?

Założeniem była próba ataku na ten rekord. Założenie powstało niecały rok temu, i pod ten właśnie cel wydarzenie zaczęło nabierać kształtu. Jest to naprawdę duża machina i być może z punktu widzenia biernego obserwatora/komentatora, rozmach przygotowań nie był widoczny.
To trochę tak, jak z wierzchołkiem góry lodowej. Albo sukcesem kolarskim, których Kamil dużo odniosłeś. Widać tylko sam start i wizytę na podium. Setek godzin pracy, wyrzeczeń, poświęceń już nie widać.

Zatem wracam do WR. W tle od miesięcy działo się naprawdę wiele. Przygotowania szły swoim torem.

Co się zatem stało?
Założeniem było utrzymanie mocy, która powinna dać prędkość zbliżona do porządnej (wiem, wiem... Rozmów na ten temat było dużo, ale my też mieliśmy swoje karty na stole). Ostatecznie napotkaliśmy się z wieloma ograniczeniami, które w początkowej fazie planowania uznaliśmy jako "do ogarnięcia".
Do tego rozmach wydarzenia okazał się bardziej czasochłonny niż zakładaliśmy.
Odbiło się to negatywnie na ostatnich dwóch tygodniach życia Damiana (poprzedzających próbę), a to niestety wymusiło pewne zmiany założeń.
I naprawdę uwierz mi, że nie dało się zmienić koncepcji medialnej wydarzenia. Z resztą nie dało się już na wiele tygodni przed próbą.
Ktoś może powiedzieć "Hej! Ale to niesprawiedliwe z punktu widzenia kibica. Mówiono, że będzie to atak na WR".
Tak, można tak powiedzieć. I każdy ma prawo. I nie ma tu sarkazmu. Tak uważam.

Jest jednak też mój (oraz Damiana), subiektywny punkt widzenia, na który wpływ mają emocje, które towarzyszą nam od blisko roku. Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia. W nas umarła ostatnia. Bo chodź dużo rozmawialiśmy o tym, że może być ciężko, to wierzyliśmy, że uda się powalczyć o wynik mocno zbliżony (w okolicy 930-960km).
Wyszło jak wyszło. Na analizę przyjdzie czas po urlopie (zapracowaliśmy w naszym mniemaniu) i myślę, że też szerzej o tym opowiemy wraz z Damianem. Być może ktoś skorzysta kiedyś z naszych wniosków  przy podobnej próbie.

Póki co pozostaje pogodzić się z "przestrzeleniem" głównego celu (o czym Damian już mówił na swoich SM'ach) oraz cieszyć się z kilku małych sukcesów, które udało się osiągnąć po drodze. Niewątpliwie rekord Polski jest takim sukcesem i nie wątpię, że należy się za to ogromny szacunek Damianowi. Od każdego, nawet krytykujących osób. Ty bardzo dziękuję Kamil za Twoje słowa uznania, mimo faktu minięcia się z celem głównym o duża ilość kaemów 👊
Chodź jeszcze o tym z Damianem nie rozmawiałem, nie wątpię, że nie jest to jego ostatnie słowo w temacie.

Póki co dziękuję z uwagę i życzę wszystkiego co najlepsze 🙂
Dla nas wszystkich.
Do zobaczenia gdzieś na dwóch kołach ❤️"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20482
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rekord Świata 24h
« 17 Sie 2023, 20:45 »
I naprawdę uwierz mi, że nie dało się zmienić koncepcji medialnej wydarzenia. Z resztą nie dało się już na wiele tygodni przed próbą.

To jest dla mnie mocno naciągane tłumaczenie.
Dało się to w każdej chwili zmienić, tylko pod warunkami dość bolesnymi dla Damiana i organizatorów, którzy już na ten poczet bicia rekordu świata zaciągnęli szereg zobowiązań wobec sponsorów, wobec kibiców itd . Wtedy już by się z tego nie dało zrobić wielkiego show, pewnie byłby problem z uzyskaniem topowego sprzętu itd. Trzeba by wtedy zrezygnować z całej sławy i rozgłosu i zejść na poziom "medialności" wydarzenia taki jak miał Paweł Miłkowski, gdy bił rekord Polski, czyli koleżeńskiej imprezy na kilka osób, z wozem wsparcia, o której prawie nikt nie słyszał, z tego co pamiętam to się dowiedziałem o tym dopiero po fakcie.

Ale Damian i organizatorzy wybrali zaserwowanie kibicom zwykłej blagi, z góry wiedząc że nie ma mowy o biciu rekordu - i to dla mnie nie jest uczciwe. Ja jako kibic nastawiałem się na to, ze rzeczywiście zobaczę próbę bicia rekordu świata, że nawet jak nie wyjdzie - to taka próba będzie, że Pazikowski będzie jak zapowiadał walczyć do końca, że będzie jechać tempem Strassera tyle ile da radę. A tu była od razu biała flaga.

Dla mnie to ewidentnie wygląda tak, że założenia tego całego projektu powstały w sezonie trenażerowym, bez ich weryfikacji na powietrzu, a Damian praktycznie 100% treningów robił na trenażerze i wtedy pewne założenia teoretyczne inaczej wyglądały. I dopiero jak zaczęły się jazdy na powietrzu to razem z trenerem zrozumieli, że to za wysoka półka, zobaczyli, że z watów jakie Damian jest w stanie długo utrzymać nie ma 43km/h. Zresztą to widać po wypowiedziach Pazikowskiego, wczesną wiosną gdy z nim krótko pisałem był pewien swego i bardzo "cocky", podczas gdy na te 2 miesiące do próby już wypowiadał się dużo ostrożniej, zresztą to już pisałem o tym przed próbą:
W takiej jednej z wypowiedzi Damiana, które słyszałem już przebił się taki ton jakby on sam nie do końca wierzył, ze to możliwe, wspomniał przy okazji, ze pobije rekord Polski

Ale zamiast uczciwie powiedzieć "pasujemy, na chwilę obecną to za dużo dla Damiana, a zamiast tego walczymy o rekord Polski" - zaserwowano nam zwykłą ściemę, cała ekipa była ubrana w koszulki "Rekord Świata 24h", choć pewnie większość z nich wiedziała, że nic z tego nie będzie.



Tak więc ja nie kupuję takich tłumaczeń, że się inaczej nie dało. Zobaczyliśmy po prostu współczesny marketing sportowy w akcji, gdzie pieniądze i medialność okazały się ważniejsze od aspektu sportowego. Gdzie organizatorzy najpierw mocno przelicytowali, ale że głupio im było się do tego przyznać, więc zdecydowali się udać bicie rekordu świata.

Cała ta sprawa to dobra nauczka dla wszystkich kibiców na przyszłość, by wszelkie tego typu projekty mocno pompowane medialnie traktować z ogromną nieufnością, bo im więcej mediów tym większa sztuczność. Przy czym facet jest naprawdę mocny, pewnie najmocniejszy w Polsce i obiektywnie oceniając zrobił doskonały wynik. Ale przez tę całą blagę z rekordem świata została masa niesmaku i zniechęcił do siebie niejednego organizując ten sztuczny medialny teatrzyk. Jak wcześniej się odnosiłem do niego z sympatią, śledząc dokładnie przygotowania - tak teraz usunąłem wszystkie jego profile z obserwowanych, drugi raz się tak nabrać nie dam. Tylko realia świata medialnego są takie, że fakt zaistnienia owej blagi to zrozumie może 5% ludzi, tych którzy już mocno siedzą w temacie, a dla reszty wszystko było super i hiper - i dlatego właśnie się opłaca reżyserować tego typu przedstawienia, bo reklamowo to na tym zyskał mocno. Taka jest rzeczywistość doby Instagrama, nie liczy się jakie coś jest naprawdę, liczy się jak to wygląda na Instagramie i jak się sprzedaje w mediach.

Offline Mężczyzna Radek Rogóż

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Łoziska
  • Na forum od: 10.09.2019
Odp: Rekord Świata 24h
« 18 Sie 2023, 07:37 »
Czytam to wszystko z niedowierzaniem i napisze kilka słów od siebie

1. W obecnych czasach tego typu eventy bez trackingu to totalna amatorka. Przykro mi, ale trzeba nazywać rzeczy po imieniu.

2. Coraz częściej obserwuję wśród młodych sportowców, również amatorów, brak pokory i szacunku dla rywali. Swoją wartość trzeba znać i na linii startu stawać zawsze z zamiarem zwycięstwa, ale prawidłowo zbudowany mentalnie sportowiec nie ogłasza wszędzie, że wszystko jedzie wygrać. Kilku ultra kolarzy już zostało sprowadzonych na ziemię, Damian również. Wystarczy odrobina pokory.

3. Media Społecznościowe nie powinny być źródłem rzetelnej informacji bo nie każdy ma do nich dostęp. Nadal strona internetowa jest podstawowym narzędziem do komunikacji przy tak ważnym przedsięwzięciu. Irytuje mnie np. szukanie wyników zawodów albo linku do trackingu przewijając facbooka, to wszystko powinno być na www wydarzenia, a w znaczniej większości nie jest.

4. Osoby niezwiązane z ultra a nawet z kolarstwem od razu zauważyły, że w tym wydarzeniu coś jest nie tak. Fryzjerka mojej Eli na początku podekscytowana, po zakończeniu rozczarowana, bo również wyczuła, że od początku nie wyglądało to na bicie rekordu świata.

5. Sport i szukanie sponsorów wymaga akceptacji sukcesów i porażek. Pokazywanie żali nie sprzyja napływowi pieniędzy, bo który sponsor chciałby być wiązany z użalającym się sportowcem. No może producent chusteczek higienicznych.

To wszystko składa się na najważniejsze. Taka kreacja wydarzenia i postępowanie niszczy Damianowi reputację i karierę. Jeśli robi to sam to jego sprawa, ale jeśli jest przez kogoś sterowany to ten ktoś po prostu robi mu krzywdę. Chłopak dobrze jeździ i ma potencjał, ale rozwojowi jego kariery i siły mentalnej takie startowe buble nie pomagają.

Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam. Uważam, że Damian jest bardzo dobrym ultrasem z wąską specjalizacją. To trzeba u niego kształtować. Trzymam za niego kciuki.

Offline Mężczyzna Tomek_bikelover

  • Wiadomości: 106
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 08.07.2022
Odp: Rekord Świata 24h
« 5 Gru 2023, 17:56 »
Damian udzielił wywiadu w programie TurDeTur i zdradził, że w przyszłym sezonie będzie startować w mistrzostwach świata, które odbędą się w USA i mistrzostwach Europy w Chorwacji w jeździe 24 godzinnej.

https://youtu.be/W5aPUvOHNx4?si=n0qe9yKVydxdksjy

Offline Mężczyzna 5z0gun

  • Wiadomości: 1
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 23.12.2023
Odp: Rekord Świata 24h
« 23 Gru 2023, 20:37 »
Jak dla mnie Damian i jego ekipa chcieli przynajmniej w tamtej chwili zrobić jak największy szum medialny. Czemu, bo to jest promocja ich pracy. Jak coś osiągnie to będzie to paliwo do reklamy ich firmy zajmującej się dietetyką i opieką trenerską w kolarstwie. Nie zabieram mu tytułów bo osiągnął bardzo dużo i jest fantastyczny. Ja sam chciałbym mieć takie wyniki, ale Ja nie lubię "pompować balonika" wolę w ciszy trenować bo widzę że jestem coraz lepszy. Pewnie by się znalazło parę osób nawet tutaj które mogły by się zbliżyć do jego wyniku nie mówiąc nic całemu światu.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20482
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rekord Świata 24h
« 23 Gru 2023, 21:43 »
Jak dla mnie Damian i jego ekipa chcieli przynajmniej w tamtej chwili zrobić jak największy szum medialny. Czemu, bo to jest promocja ich pracy.

W uczciwej promocji nie ma nic złego, tym bardziej jeśli promuje się osiągnięcia budzące szacunek ludzi ze środowiska. Natomiast my nie mieliśmy do czynienia z uczciwą promocją, a zwykłą ściemą. Pazikowski stając na starcie doskonale wiedział, że o rekordzie nie ma mowy, nawet nie spróbował z nim powalczyć, bo wiedział, że jadąc tempem Strassera zdechł by za szybko i pewnie w ogóle próby nie ukończył, więc wybrał jazdę od początku wyraźnie niższym tempem, tak by ujechać powiedzmy te 900km, a i tego nie dał rady. I to już jest robienie zwykłego wała z kibiców, sztuczna promocja polegająca na obietnicy czegoś całkowicie nierealnego. To mniej więcej tak jak ja bym pierniczył cały sezon, że jadę wygrać TCR, zebrał na to iluś sponsorów, załatwił sobie rower za 70tys na tę rzekomą walkę o pierwsze miejsce - a na wyścigu w ogóle nie walczył o zwycięstwo i dojechał na 15 miejscu i jeszcze próbował robić z tego swój sukces. Im mocniej się balon pompuje, tym głośniej pęka.

I oni obaj ze swoim trenerem doskonale wiedzieli czym to się skończy, wiedzieli, że nie podejmą próby walki o ten rekord - a pomimo tego zafundowali wszystkim wielką ściemę i rzekome bicie rekordu, zamiast uczciwie powiedzieć "sorki rekord świata jest zupełnie nierealny, jedziemy po rekord Polski". I może dlatego nie było monitoringu, nie było porównania z międzyczasami Strassera, bo wielu ludzi by się od razu kapnęło, że o rekordzie nie ma mowy.

Osobiście nie cierpię takiej postawy, facet w moich oczach stracił bardzo dużo, w ogóle przestało mnie interesować to co robi i jaki kolejny balon będzie pompować. Daleko mu do klasy najlepszych polskich ultrasów jak Paweł Puławski, Krystian Jakubek czy Paweł Pieczka. Oni nigdy nie wstawiają przechwałek jacy to są wielcy i jakich to rekordów nie zamierzają bić i jak to wszystko poza zwycięstwem to dla nich porażka. Znacznie mniej pompowania ego, dużo więcej skromności, ale za to prawdziwe w sukcesy w najważniejszych światowych imprezach ultra, którymi Pazikowskiego mocno przerastają.

I wielu ludzi z naszego środowiska ultra ma podobne zdanie, z kim siedzącym w temacie o tym nie rozmawiam - to zdaje sobie sprawę, że była to tylko autopromocja człowieka z ogromnym ego.

Offline Mężczyzna PATYN

  • Wiadomości: 51
  • Miasto: Smolec
  • Na forum od: 21.09.2021
Odp: Rekord Świata 24h
« 30 Gru 2023, 13:40 »
https://na-osi.pl/blog/podsumowanie-proby-w-jezdzie-24h-plany-startowe-2024/?fbclid=IwAR13jsTkZ4H0kGMRhZGUfvCxALMmeIKWX-kNEmyU5PUu_EKu_1jW-UdArVY

Relacją z (próby) bicia rekordu

Postanowiłem  przeczytać bo po poście wydawało mi się że będzie "postęp"  i pokazanie  jakiegoś rodzaju pokory.
Jednak chyba w dalszym Ciągu to marketing...

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1364
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Rekord Świata 24h
« 30 Gru 2023, 13:47 »
Oglądałem film na YouTube i czytałem też tą relację, nie znam gościa osobiście ale zupełnie nie rozumiem hejtu spadającego na tego człowieka na tym forum.
Spróbował i nie udało się, bywa i tak.

Offline Mężczyzna PATYN

  • Wiadomości: 51
  • Miasto: Smolec
  • Na forum od: 21.09.2021
Odp: Rekord Świata 24h
« 30 Gru 2023, 14:27 »
Oglądałem film na YouTube i czytałem też tą relację, nie znam gościa osobiście ale zupełnie nie rozumiem hejtu spadającego na tego człowieka na tym forum.
Spróbował i nie udało się, bywa i tak.

Hejt to teraz określenie na wszystko...

 Ja tutaj nie widzę obraźliwych komentarzy, a jeśli jesteś osobą która wszędzie chwali się czego nie zrobi.
To normalne że zostanie to ocenione przez  pozostałych w tej dziedzinie ;)

Offline Mężczyzna liftlodz

  • Wiadomości: 1364
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 24.12.2020
Odp: Rekord Świata 24h
« 30 Gru 2023, 14:49 »
Człowiek podjął próbę, nie udało się, stwierdził że będzie próbował jeszcze raz.
Pożyjemy zobaczymy

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20482
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Rekord Świata 24h
« 31 Gru 2023, 18:14 »
Człowiek podjął próbę, nie udało się, stwierdził że będzie próbował jeszcze raz.

Nie w tym jest problem, że spróbował i się nie udało - to każdy by zrozumiał.

Zasłużona krytyka go spotyka za to, że oszukał ludzi nazywając swoją imprezę "biciem rekordu świata". A stając na starcie doskonale wiedział, że nie podejmie takiej próby. Od samego startu to była jazda na mniej więcej 900km - i z takim planem stanął na starcie. Więc to nie jest tak, że spróbował, powalczył, ale mu nie wyszło. W ogóle nie spróbował, to było jedynie promowanie siebie jako wielkiego mistrza co to staje do walki z niebotycznym rekordem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum
Ta strona używa plików cookies (niezbędne do prawidłowego działania). Możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki, ale bez nich forum nie będzie działało prawidłowo. Czy wyrażasz zgodę?