Problemy z kolanem - porady

[Waxmund]

hmm, biegnąc łatwiej o zadyszkę, a mięśnie zmęczyć chyba jednak ciężej, szczególnie na płaskim. pod górkę już się sytuacja zmienia

ostatnio się na czymś takim próbowałem:

&feature=related
(tempo zdecydowanie szybsze)

i w życiu się tak nie umęczyłem w tak krótkim okresie po minucie ciśnięcia nie miałem siły nogi podnieść. dociągnąłem jeszcze drugą minutę i ledwo z tego zszedłem... (zająłem drugie miejsce w jakimś mini konkursie ).

[worek_foliowy]

hmm, biegnąc łatwiej o zadyszkę, a mięśnie zmęczyć chyba jednak ciężej, szczególnie na płaskim. pod górkę już się sytuacja zmienia

Pod górkę to dopiero się odpoczywa

Za poprawne uważane jest bieganie w pozycji wyprostowanej - wtedy pracują te same mięśnie co na płaskim ale pod większym obciążeniem. W pozycji pochylonej wykorzystuje się inne mięśnie... Tak czy tak specjalnie nie obrywają.

ostatnio się na czymś takim próbowałem:

(tempo zdecydowanie szybsze)

Utwór jest chyba o czym innym

[martwawiewiórka]

Bieganie to wybijanie się

od czasu do czasu również opadanie chyba? Bo tak to by było wniebowstąpienie...

[Mariusz]

  dobre!

[worek_foliowy]

od czasu do czasu również opadanie chyba? Bo tak to by było wniebowstąpienie...

Tak, tylko, że to jest mało interesujące. Biegnąc szybciej wybijamy się przede wszystkim dalej a nie wyżej. Zmienia się też mechanika - uderzenie w większym stopniu przyjmowane jest przez śródstopie, a nie piętę jak ma to miejsce przy chodzeniu - w ten sposób odciążane są kolana.

[Waxmund]

czyli przy chodzeniu kolana są bardziej obciążone niż przy bieganiu?

[worek_foliowy]

czyli przy chodzeniu kolana są bardziej obciążone niż przy bieganiu?

Pewnie by mnie bardziej bolały kolana po przejściu 10 km niż po przebiegnięciu takiego samego dystansu

[Waxmund]

czyli przy chodzeniu kolana są bardziej obciążone niż przy bieganiu?

Pewnie by mnie bardziej bolały kolana po przejściu 10 km niż po przebiegnięciu takiego samego dystansu

sorry, ale na tym możemy zakończyć tą jakże bezowocną dyskusję

[magda]

Zmieniając temat:
Diagnoza mówi, że mam przeciążone okolice przyczepów mięśni ud. Jeździć jak najbardziej mogę, nie mogę chodzić po schodach z rowerem. Ketonal, rehabilitacja i nie przeciążać się za mocno. Zobaczymy
Pani doktor pierwsze co zapytała, czy zmieniałam pozycję siodełka i pochwaliła, że się dużo ruszam 

[olo]

Jeździć jak najbardziej mogę, nie mogę chodzić po schodach z rowerem

to musisz zagadać z sąsiadem/sąsiadką z parteru

[Mariusz]

Czyli wszystko w porządku,na szczęście.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! 

[yoshko]

By nie nabawiać się kontuzji trzeba biegac do tyłu...

[Jelona]

Mam nadzieję, że dobrze trafiłam

Słuchajcie, mój problem polega na tym, że mam przekrzywione biodro i jedną nogę krótszą (nie mam pojęcia o ile ale biodro jest dość znacznie przekrzywione).

Obstawiam, że przez to mam problem z kolanami na rowerze, jak mam źle wyregulowane siodełko bolą mnie dwa kolana, a najlepsze ustawienie powoduje, że boli mnie tylko jedno kolano po dluzszym dystansie.

Nie wierzę że jakimikolwiek ćwiczeniami cudownie wydłużę sobie nogę,więc mam pytanie, co zrobić w takim przypadku, czy ktoś ma może podobnie? Iść do ortopedy (niestety nie wierzę w NFZ) , poszukać jakichś wkładek do butów? A może warto iść do znachora-kręgarza?

I jeszcze jedno pytanie, nie wiem czemu tak robię,  ale odzwyczaić się nie mogę, nawet jak mam siodełko za nisko, to pedałuję przednią częścią stopy, czy będzie mogło mieć to wpływ na moje problemy z kolanami?

[hansglopke]

A może korby o różnych dlugościach wysterczą.

[worek_foliowy]

Wkładka pewnie nie zaszkodzi, niektórzy stosują ramiona korby różnej długości.

I jeszcze jedno pytanie, nie wiem czemu tak robię,  ale odzwyczaić się nie mogę, nawet jak mam siodełko za nisko, to pedałuję przednią częścią stopy, czy będzie mogło mieć to wpływ na moje problemy z kolanami?

To dobrze, że nie możesz się odzwyczaić, bo tak się prawidłowo pedałuje. Na kolana będzie miało pozytywny wpływ. Jedyny minus to skracanie się ścięgien