Autor Wątek: MRDP 2025  (Przeczytany 61091 razy)

Online Wilk

  • Wiadomości: 20957
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: MRDP 2025
« Dzisiaj o 13:11 »
Stóg Izerski z Czerniawy był w tym roku na pełnej pętli. W porównaniu z Brzyną czy Szarymi to jednak aż takiego wrażenia nie robi. Nie mówię, że to pikuś, ale jednak stopień niżej.

Na MRDP był podjazd ze Świeradowa do Czerniawy. Stóg Izerski to inny podjazd, naprawdę ostra rzeźnia, ostrzejsza od wszystkich podjazdów na MRDP.

Czesc.
Wiecie co nie rozumiem o co chodzi z tą ściemą i dlaczego kolega został oskarżony o to,że kłamie i że nie ujawnia danych publicznie. Przecież każdy jest tutaj pod jakimś nickiem a nie pod imieniem i nazwiskiem. Wiem,że wielu z Was się zna osobiście i znajcie swoje dane ale po co mają je znać wszyscy np tacy jak ja? Niektórzy są znani ogólnie np Ty Wilku, bo gdzie nie zajrzysz do neta w sprawie ultra to się pojawiasz  ;D, masz tez opisy na bikestats no i sam wiele piszesz o swoich wyjazdach na forum, swoją drogą podziwiam i stanowisz dla mnie jako aspirującego do miana ultramaratończyka rowerowego wzór. No ale "znam" tylko Ciebie. Inni którzy opisują swoje przygody czy maratony są dla mnie anonimowi.

Ale piszą tu głównie ludzie jeżdżący maratony, a jak je jeździsz - to znasz ludzi z nazwiska, bo pod nazwiskami funkcjonują na listach startowych, na monitoringu, w wynikach z imprez. I choćby żeby się porównać trzeba wiedzieć kto jest kto.

A w tym konkretnym przypadku po prostu było podejrzenie, że gość jest trollem, bo dokładnie w taki sposób pisał. Wstawiał teksty przed MPP, że nigdy nie przejechał 100km na rowerze i że pomimo tego ten maraton to nic trudnego. Więc po prostu nie wiadomo było czy zwyczajnie nie ściemnia i po to o tym napisałem. Swoją drogą dla mnie zupełnie niezrozumiałe jest porywanie się na najcięższe maratony w Polsce i dojeżdżanie daleko poza limitem. Długie dystanse powinno się stopniować, zdobywać bardzo istotne w tej "branży" doświadczenie itd. I stopniowo zwiększać obciążenie, a nie zaczynać od tych najtrudniejszych, które daleko przekraczają nasze możliwości.

Ja jestem takim kimś kto czyta i bierze jak ten sęp ;D. Ale od kogo mam się uczyć i zdobywać wiedzę jak nie od doświadczonych ultrakolarzy którzy dobrowolnie udzielają rad i są po prostu pomocni dzięki swoim wypowiedziom. I co miałbym wnieść? Nie mam jeszcze takich doświadczeń a moje śmieszne w stosunku do Waszych ultra po 200 czy 500 km są niczym przy Waszych Transcontinentalach,MPP, BBT, MRDP czy wielu innych na które mnie jeszcze fizycznie nie stać. Mój wkład to na razie tylko ciche kibicowanie i obserwowanie kropki jeśli wiem,że to ktoś stąd.

Pisałem o osobach z całkiem dużym doświadczeniem w ultra. Poza tym dlaczego Twoje doświadczenia z krótszych dystansów miałyby być śmieszne? Każdy (poza naszym dzielnym kolegą MPP-pierwszeultra ;D) tak zaczynał. A relacje, spostrzeżenia i doświadczenia z krótszych ultra mogą być równie ciekawe jak z tych dłuższych.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum