Drodzy użytkownicy Forum,mijają 2 tygodnie od ukończenia przeze mnie MRDP. W tym czasie musiałem ogarnąć sobie, zaległości w pracy i przygotowanie relacji z trasy. Serdecznie dziękuję za Wasze rady i wsparcie w trakcie maratonu.Dla osób, które chcą stracić trochę czasu polecam lekturę moich zmagań z MRDP:http://chupachucknorris.bikestats.pl/2496309,MRDP-PROLOG.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496495,ETAP-1-JASTRZEBIA-GORA-SERPELICE-SOBOTANIEDZIELA-232408.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496496,ETAP-2-SERPELICE-USTRZYKI-DOLNE-PONIEDZIALEK-2508.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496497,ETAP-3-USTRZYKI-DOLNE-KROSCIENKO-NAD-DUNAJCEM-WTOREK-2608.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496498,ETAP-4-KROSCIENKO-NAD-DUNAJCEM-CIESZYN-SRODA-2708.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496499,ETAP-5-CIESZYN-ZGORZELEC-CZWARTEKPIATEK-282908.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496500,ETAP-6-ZGORZELEC-KLINISKA-WIELKIE-SOBOTA-3008.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496501,ETAP-7-KLINISKA-WIELKIE-JASTRZEBIA-GORA-NIEDZIELA-3108.htmlhttp://chupachucknorris.bikestats.pl/2496502,MRDP-EPILOG.html
ale odjechałeś mi jak kiedyś Armstrong Ullrichowi w TdF
Niestety jak się później okazało, Armstrong wygrał wtedy dzięki wsparciu doktora Michela Ferrari...
w 2013r. Waks spał w kapliczkach
Cytat: Wigor w 16 Wrz 2025, 20:31w 2013r. Waks spał w kapliczkachPamiętam. Ale kapliczki to był obiekt pełnowymiarowy. A tutaj mamy do czynienia z hotelem kapsułowym (rurowym) Marek
Tomek, bardzo fajna relacja, bardzo przyjemnie się czytało. Nawet się załapałem kilka razy Ogromna determinacja i wola walki – podziwiam. Mimo ogromnych przeciwności świetny wynik. W konkursie na najbardziej oryginalną miejscówkę do spania bardzo wysoko zawiesiłeś poprzeczkę.Na tym podjeździe za Krempną próbowałem Cię dogonić, ale odjechałeś mi jak kiedyś Armstrong Ullrichowi w TdF
Strasznie wczoraj się zjechałem, leciałem longiem od 383 kilometrów. Film mi się urwał jak zasnąłem w rurze, teraz mnie krzyż nawala. Trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano bo mam obowiązki, jadę MRDP. Niektórzy mówią że nie można spać jak jedzie się ultra, ale to nieprawda. Można, tylko trzeba wstawać rano, na tym polega odpowiedzialność.
CytujStrasznie wczoraj się zjechałem, leciałem longiem od 383 kilometrów. Film mi się urwał jak zasnąłem w rurze, teraz mnie krzyż nawala. Trochę się przespałem, ale musiałem wstać rano bo mam obowiązki, jadę MRDP. Niektórzy mówią że nie można spać jak jedzie się ultra, ale to nieprawda. Można, tylko trzeba wstawać rano, na tym polega odpowiedzialność.Fajna relacja, przyjemnie się czytało. Chociaż na myśl o cierpieniu czterech liter przy tej wyprostowanej pozycji to tak mniej przyjemnie się robi. Szacun za jazdę do końca w tym kagańcu.
Jako osoba, która jechała tegoroczny MRDP