Ja Czechy lubię. Fajne klimaty. Ale mimo to dla mnie trochę nudnawo.
Cytat: PABLO w Wczoraj o 23:10Ja Czechy lubię. Fajne klimaty. Ale mimo to dla mnie trochę nudnawo.Odpowiedz na moje pytanie. Bo Czechy są odwrotnością pizzy, najlepsze kąski są na samym brzegu, zaś środek to dla koneserów zabytków.
A jak jesteś w górach, to możesz sobie pooglądać z Rudaw lądujące samoloty w Pradze i inne fajne rzeczy. Na tym kadrze masz widok 150 km przez środek Czech. Z brzegu, z samego skraju gór.
A ludzie?Tak jak Wilk pisał, jest różnica zdecydowana pomiędzy słowakami i czechami. Odczuwalna, jak się trochę pobędzie w tych krajach.Czesi mają większy luz, dystans do siebie, bardziej tolerują obcych.A Słowacy?Mają Cyganów, których nie lubią (z wzajemnością).No i jakoś tak było, że to nie Czechy, a Słowacja (czasie II wojny) wspłpracowała z Hitlerem. Podobnie jak Węgry.Teraz też, Fico i Orban, ciągną do Rosji.
To że powstała (Czechosłowacja) to była czysta polityka (rozczłonkować Austrio-Węgry)Czechy to był najbardziej rozwinięty gospodarczo obszar Austrio-Węgier. W Wiedniu był dwór, arystokracja, w Alpach biedota, a w Czechach przemysłowcy i biznesmeni.W czasie I wojny to bylo ich (Habsburgów) zaplecze przemysłowe.A Słowacja?To były tylko Górne Węgry.
A już bycie w związku z nacją stojącą sporo wyżej cywilizacyjnie (jak Czesi względem Słowaków) to tym bardziej słaby interes
Nie muszę chyba dodawać, że Czesi zupełnie nie czują się komfortowo z myślą, że Polska ich dogoniła
Polakom nie szkodziłoby, gdyby oberwali po pysku, przeciwnie, byłoby to z pożytkiem, ochłodziłoby niebezpiecznych szowinistów
Wielu o tym myślało, wielu skrycie marzyło...
Fajny wypad, Michale CrazyWolf! I widzę, że w sam raz na weekend dla mnie by był. Ten biwak w Dupie to gdzieś w zasięgu wzroku od skały jest? Czy się go mocno naszukam?