plus dbanie o to ktory naładowany a ktory nie robi sie upierdliwe
Cytat: Cokeman w 22 Gru 2024, 15:58plus dbanie o to ktory naładowany a ktory nie robi sie upierdliweDlatego wymyślono koszyki storacell. Mam już je bardzo długo, wystarczy zapamiętać, że zużytą baterię wkładasz odwrotnie i problem z głowy. Najpierw mam wszystkie główkami do góry, a potem wyjmując świeżą starą wkładam główką do dołu.
a jeszcze uważać trzeba żeby iskry puchowego śpiwora nie podziurawiły, i trzeba to cały czas podtrzymywać i pilnować.
Te patyczki co widać na zdjęciu, to dobre są na rozpałkę. Ale potrzymywanie na tym ognia?
Ciekawi mnie, może czesi nie posypują chemią wszystkich dróg
Tyle drewna w zasięgu ręki, a Ty palisz gazem i podmarzasz.Ognisko miałbyś w kilka minut. Wrzątku ile dusza zapragnie, a do tego cieplutko i przytulnie.
Jak już przyoszczędzać na namiocie, to z ogniskiem można przyoszczędzić i na płachcie i na kuchence. Po prostu śpisz przy ogniu. Las daje ciepło i schronienie.
1. To srebrne koło śpiwora, to jakieś bivi?
2. Jak masz mocowanego garmina? Bo to chyba nie jest takie standardowe mocowanie gdzie garmina obraca sie o 90st?
Ciekawi mnie, może czesi nie posypują chemią wszystkich dróg (w zimie nie jeździłem, ale często widziałem tablice "Konec chemickeho posypu").
Tak bivi, żeby zabezpieczyć śpiwór przed wilgocią
W takim wypadku IMO lepiej sprawdza się płachta w rodzaju małego, lekkiego tarpa.Jak zimą sypiałem na mrozie pod gołym niebem, to zwykle niczym się nie przykrywałem i śpiwór był suchy.
U mnie nie trzeba obracać, mam mocowanie od garminowskiego powerbanka, tam się przekręca wajchę by zablokować urządzenie. Tak samo chyba funkcjonują mocowania do lemondek.
Jakim cudem nie zamarzł
To też zależy - przede wszystkim od wiatru. Czy jest, i czy tą wyparowaną wilgoć nam znad śpiwora zabierze. Ja dzisiaj zrobiłem sobie nockę w lesie (testuję - z sukcesem - korzystanie z materaca w hamaku), i przy kompletnym braku wiatru, a w nocy temperaturze w okolicach kilku stopni na minusie załapałem się na punkt rosy który skraplał mi wilgoć na śpiworze. Pomimo dobrej wentylacji (hamak z tarpem). Jak jest bezruch powietrza, takiego na minusie, to nie ma bata - wilgoć na śpiworze będzie.Ja myślę, że dobrą opcją jest jakieś membranowe bivi. Mam nawet takie ze snugpaka, ale że się w hamaku dobrze czuję, to snugpak czeka i leży - aż zrobie sobie takiego minimalnego tripa a'la Wilk :-)