Irytuje mnie umiejętność wytłumaczenia każdego zdarzenia: tego że koleś kopie na oczach rodziców dziecko w plecy, tego że złapany za rękę policjant pałuje dzieci bo tak, tego że duchowny jakiegokolwiek wyznania lubi ruchać dzieci.
według mnie buractwo to też stan przyzwolenia na nie. Chyba przede wszystkim to ten stan...
Trzeba rzucić sorry przez ramię i spierdalać.
nieuchronnej eskalacji nieporozumienia.
różne wariactwa wyczyniałem na ulicach, duktach, lasach, chodnikach ale nigdy aż tak jak pacjent w filmie znalezionym w sieci, level hardkor tego co buraki na rowerach mogą zrobić. Mam nadzieję że po cięciu filmu nastąpiło solidne prawdowanie się.KOLARZE TO BURAKI
Według sądu, rowerzysta został już ukarany przez falę krytyki, która spadła na niego w mediach społecznościowych.