Autor Wątek: Pierścień 1000 Jezior - 2020  (Przeczytany 9502 razy)

Offline Mężczyzna poltugalczyk

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Kraków/Doha
  • Na forum od: 08.06.2011
    • Mój podcast o podróżach
Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Cze 2020, 00:11 »
Nie widziałem nigdzie tego wątku, wiec zakładam.

Mam pytanie, czy ktoś z Krakowa się wybiera w tym roku na PTJ i chciałby podzielić koszty dojazdu i jechać razem ze mną autem? Planowo wyjazd w piątek, a powrót po wyspaniu się po całej trasie .


Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 16 Cze 2020, 16:53 »
#ultrabus

organizuję busa
(eidt): niestety za mało osób
« Ostatnia zmiana: 22 Cze 2020, 09:32 zly-sze »

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10861
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 16 Cze 2020, 17:21 »
1) Wypełniamy formulrz: https://forms.gle/gbTXiYFz7gREAfqm9 do niedzieli 21 czerwca rano do 23:59
Jestem porannym spiochem, ale nawet jak dla mnie to bardzo późny ranek  ;)

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 16 Cze 2020, 17:23 »
1) Wypełniamy formulrz: https://forms.gle/gbTXiYFz7gREAfqm9 do niedzieli 21 czerwca rano do 23:59
Jestem porannym spiochem, ale nawet jak dla mnie to bardzo późny ranek  ;)

Czego nie rozumiesz? Wyjaśnię.  ;D

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10861
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 16 Cze 2020, 17:40 »
A już nic  ;)
A żeby nie było że się wcinam w nieswój wątek, to jakbyś miał dziury do zapchania w tym busie to poważnie rozważyłbym zabranie się "tam", ale nie chcę zajmować miejsca uczestnikom PTJ.

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 16 Cze 2020, 17:44 »
rozważyłbym zabranie się "tam"

Będę pamiętał.

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 17 Cze 2020, 01:18 »
Będę jechała z Warszawy lub okolic w piątek po południu, zapewne po 16 ruszam jak tylko się oderwę od monitora (praca).Mam 2 miejsca osoborowerowe wolne na platformie i z tego co wiem to jeszcze 1 rower pionowy da się wsadzić po zdjęciu kół do środka.Samochód kombi, dystans z centrum Warszawy do Świękit ~300km. Czas jazdy rzędu 3.5-4h max.
Ale to w sumie chętnych nie obchodzi bo koszty biorę na siebie, zwłaszcza jeżeli ktoś ma przenośną lodówkę ;)

Offline Mężczyzna poltugalczyk

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Kraków/Doha
  • Na forum od: 08.06.2011
    • Mój podcast o podróżach
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 30 Cze 2020, 10:18 »
Czy jest dostęp do pliku gpx - lub np. jest gotowy link do trasy na RidewithGPS do trasy tegorocznego maratonu?

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 30 Cze 2020, 11:01 »
W panelu zawodnika jest gpx. Ja go stamtąd pobrałem i wrzuciłem do RWGPS. Dodałem też kilka stacji z paliwem rakietowym na wszelki wypadek do listy wskazówek oraz trochę pozmieniałem ślad, żeby łatwiej trafić do PK. Mogę się podzielić:

https://ridewithgps.com/routes/33152809?privacy_code=c7V6BUdPnL0vD7l0

Ślad podobno ostateczny, ale i tak koło czwartku pociągnę najnowszy i porównam, czy czegoś nie zmienili. ;D

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 596
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 30 Cze 2020, 11:25 »
Jakim narzędziem dodajesz edytujesz tcx i dodajesz własne wskazówki?
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 30 Cze 2020, 12:00 »
Jakim narzędziem dodajesz edytujesz tcx i dodajesz własne wskazówki?

Masz taką funkcję od razu w RWGPS, ale musisz mieć konto premium, z tego co widzę zly-sze takie własnie konto ma.

Offline Mężczyzna kurier

  • Wiadomości: 214
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 23.05.2014
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 09:54 »
ściagnięty plik GPX z trasa  mój garmin eTrex 20 nie widzi?Wchodze w menedżer śladówpojawiasie "ślad Bieżący" i " zarchiwizowane ślady"Może nie w tym miejscu szukam tego pliku?

Offline Mężczyzna Antracyt

  • Wiadomości: 807
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 13.06.2017
    • Poland on bike
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 10:49 »
U mnie w 62s wgrywam ślad do katalogu gpx i jest widoczny w menu "Menedżer śladów":

Offline Mężczyzna kurier

  • Wiadomości: 214
  • Miasto: Katowice
  • Na forum od: 23.05.2014
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 13:22 »
Ja w menegerze śladów mam katalogi . zarchiwizowane i bieżący ślad
« Ostatnia zmiana: 1 Lip 2020, 13:28 kurier »

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 14:25 »
Jakim narzędziem dodajesz edytujesz tcx i dodajesz własne wskazówki?

Ostatnio to rozkminiłem, trzeba kupić konto premium w RWGPS żeby działało, a robię to tak.

W RWGPS:
1) Układam ślad.
2) Kasuję wszystkie wskazówki (clear all cues).
3) Dodaje punkty kontrolne jako własne wskazówki (Custom cue i klikam na śladzie), dodaję opis, musi być bardzo krótki. Czasem też stację benzynowe albo nazwy miast. Co tam chce.
4) Zapisuje i eksportuje tcx.

Garmin:
5) Ładuję tcx do garmina do katalogu newfiles.
6) Po odpaleniu nawigacji po śladzie garmin dodaje mi swoje wskazówki odnośnie rond, skrętów etc. (które się w 99% okej), a dodane przeze mnie wskazówki widzę na stronie specjalnej z listą właśnie tylko moich wskazówek z odległością do nich. Czyli np. PK1 - 100km, PK2- 180km. Do tego mam dwa pola danych w jednym odległość do następnej wskazówki wymyślonej przez garmina, w drugim odległość do mojej wskazówki, ale ich nie używam.
7) Można osiągnąć to samo w Garmin connect ładując tam gpx i dodając punkty kontrolne, ale to narzędzie jest słabe i zdarza się niechcący ślad przesunąć i dzieją się głupoty i cała praca do powtórki.

Masz taką funkcję od razu w RWGPS, ale musisz mieć konto premium, z tego co widzę zly-sze takie własnie konto ma.

Tanie nie jest, ale daje naprawdę super możliwości i frajdę z jazdy kiedy wiem co gdzie jak i ile do następnego miasta. czy stacji benzynowej na której mogę "dotankować". To wszystko bez grzebania w telefonie w czasie jazdy czego robić nie cierpię.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 596
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 14:40 »
Dziękuję za wyjaśnienia.

Ja używam Wahoo ale to bez znaczenia bo podobnie jak Ty nie grzebię w telefonie czy nawigacji w czasie jazdy. Będę się musiał zastanowić bo rzeczywiście tanio nie jest. Zobaczę czy coś jeszcze przydatnego dla mnie jest w wersji Premium.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 14:45 »
Masz za free na jakiś czas, żeby sprawdzić.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 15:04 »
Tanie nie jest, ale daje naprawdę super możliwości i frajdę z jazdy kiedy wiem co gdzie jak i ile do następnego miasta. czy stacji benzynowej na której mogę "dotankować". To wszystko bez grzebania w telefonie w czasie jazdy czego robić nie cierpię.

To samo masz w ten sposób, nawet bym powiedział, że wygodniej  ;)


Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5423
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 1 Lip 2020, 16:23 »
W zasadzie dokładnie to samo robię w tym sofcie, z tą różnicą, że nie ćwiczę arytmetyki, jak gdzieś z kursu na chwilę zjadę  ;D

Offline Mężczyzna dodoelk

  • Wiadomości: 466
  • Miasto: Ełk
  • Na forum od: 14.01.2015
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 2 Lip 2020, 11:04 »
Mam wolny weekend, więc podjadę sobie po trasie PTJ, choć praktycznie całą trasę już w tym roku (fragmentami) przejechałem. Planuję do Bisztynka dojechać najkrótszą drogą, a potem już po śladzie. Mam nadzieję kogoś spotkać po drodze. Do zobaczenia.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 7 Lip 2020, 15:28 »
Pierścień przejechany, świetne warunki do jazdy, w pierwszej połowie trasy dużo sprzyjającego wiatru, optymalna temperatura bez upału i ciepłą nocą. A do tego piękna trasa i świetna organizacja imprezy. Tak więc każdemu miłośnikowi ultra Pierścień polecam i zachęcam swoją relacją z trasy:
http://wilk.bikestats.pl/1868822,Pierscien-Tysiaca-Jezior.html
Trochę fotek:
https://photos.app.goo.gl/g4LQPyH52pnTHEAy9

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1904
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 00:28 »
Świetnie napisane i pojechane. Apropos garmina, to nie jestem pewny czy tak nadal jest, ale kiedyś nie synchronizował się w trakcie aktywności. Trzeba było zakończyć bieżącą jazdę i dopiero dało się wgrać nową trasę.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 13:23 »
Myślę, że trafiłeś w sedno, rzeczywiście zapomnieliśmy o tym, że synchronizacja nie działa dopóki nie zapiszemy aktywności - i pewnie dlatego transfer nie poszedł. Śladów w trakcie aktywności jeszcze nie miałem potrzeby przesyłać, ale wiem, że z Garmina do Connecta wcześniejszych aktywności nie przerzucisz jeśli trwa kolejna aktywność, bo tego już parę razy próbowałem.

Wprowadzili to pewnie by w trakcie jazdy nadmiernie nie klikać urządzeniem, ale to IMO głupie rozwiązanie. Jeszcze byłoby zrozumiałe, żeby to było w trakcie jazdy, ale to samo jest, gdy naciśniemy "stop", dopiero zapisanie aktywności powoduje, że można przesłać. Ale to wprowadzili dopiero którymś firmware, bo pamiętam, że kiedyś dawało się przesyłać pliki nawet w trakcie jazdy.

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1904
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 13:44 »
Ale, że nikt nie komentuje wyczynu Pawła Pieczki? ;) Czekam na BBT bo się zapowiada w tym roku naprawdę mocna rywalizacja.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1860
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 13:55 »
Paweł Pieczka pojechał świetnie, ale to samo zrobił inny Paweł, Miłkowski, który jechał SOLO.
Rośnie grono pretendentów do 1 miejsca na BBT, ale pewnie i tak wszystkich pogodzi Bogdan Adamczyk  ;)
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 8 Lip 2020, 14:07 »
Ale, że nikt nie komentuje wyczynu Pawła Pieczki? ;) Czekam na BBT bo się zapowiada w tym roku naprawdę mocna rywalizacja.

Paweł Pieczka wygrał Open z nowym rekordem trasy, bodajże koło 200km jechali z Mariuszem Cukierskim, później go urwał i pozostałe 400km jechał samotnie. Ale identyczny czas miał Paweł Miłkowski z Solo, który całość jechał samotnie, więc to jest jeszcze większe osiągniecie. Oba te wyniki dla dużo jeżdżących to jest już kosmos, średnia ponad 34km/h na 615km tak wymagającej trasy to poziom trudny do wyobrażenia.

I na BBT też to będzie taka trochę wirtualna rywalizacja, bo Paweł Pieczka widzę, że jest zapisany na Open, a większość najmocniejszych jedzie w Solo

ale pewnie i tak wszystkich pogodzi Bogdan Adamczyk  ;)

Bogdan Adamczyk to z tego co słyszałem miał poważny wypadek w tym roku i dochodzi do formy dopiero, więc ciężko mu będzie osiągnąć poziom jaki miał we wcześniejszych latach.

Offline Mężczyzna cukierski

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.07.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 09:49 »
Dzięki Wilku za relację.
Pozwolę sobie dorzucić kilka swoich odczuć z trasy. Z Pawłem jechał przez 270 km do punktu w Wiżajnach. Założyliśmy sobie scenariusz, że zaczynamy mocno, tak żeby. w okolicach połowy trasy złapać pierwszą grupę i z nią jechać pod wiatr. Nasze zdziwienie było duże , gdyż grupę tę złapaliśmy na 2 punkcie kontrolnym. od 200 km miałem problemy z żołądkiem, nie mogłem jeść pokarmów stałych - tylko picie i żelki. Ustaliliśmy z Pawłem, że w Wiżajnach jemy ciepłą zupkę, która na pewno by mi pomogła. Niestety (tutaj mały pstryczek do organizatora, bo generalnie tak jak Wilk uważam, że impreza stała na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym), w momencie naszego przyjazdu punkt nie istniał - nie było kompletnie nic. Tam po rozmowie z Pawłem ustaliliśmy żeby jechał sam. Do Sejn się toczyłem - i tam niczym biblijna Weronika (tak też miała na imię organizatorka) przywozi mi bidon ciepłego krupniku, który wypiłem duszkiem. To paliwo wprowadza mnie na normalne tory i znów mogę jechać mocno i szybko, tam też po raz kolejny spotykam pierwszą grupę startową i z nią podążam do mety.

To co zauważyłem - jadać z Pawłem załatwialiśmy błyskawicznie punkty kontrolne - pierwsze 3 punkty obskoczyliśmy łącznie w 6 minut (czas zmierzony). Pierwsza grupa startowa na każdym punkcie traciła ok 10-15 min, co nie do końca mi się podobał, a z drugiej strony nie było sensu się samemu siłować, bo tempo jazdy było przyzwoite. Finalnie czasy netto mój (18H:20M) i Pawla (17H55m) różnią się tylko o 25 min , ale czasy brutto się komplentie rozjechały - 90 minut różnicy.

Myślę, że na chwilę obecną Paweł jest na pool position prze BBT. Jeździłem trochę z Bogusiem i Pawlem i o ile organizację na punktach mają oni na tak samo perfekcyjnym poziomie, to wydaje mi się, że Paweł sportowo jest na sporo wyższym poziomie. Jeżeli pozasportowe czynniki nie wejdą w grę, to wydaje mi się, że rekord trasy jest mocno zagrożony.
Boguś powoli wraca już do trenowania, miejmy nadzieję, że będzie gotowy na BBT.
Ostatnie dwa akapity to moje subiektywne odczucia, wiec w pełni akceptuję to, że możecie się z nimi nie zgadzać :)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 13:54 »
Niestety (tutaj mały pstryczek do organizatora, bo generalnie tak jak Wilk uważam, że impreza stała na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym), w momencie naszego przyjazdu punkt nie istniał - nie było kompletnie nic.

Bo tak szybko jechaliście, że chyba przed oficjalnym czasem otwarcia tego punktu dojechaliście, nawet organizator takiego tempa nie przewidział, Paweł coś wspominał, że na pierwszych 200km to mieliście średnią 40km/h  ;)

Myślę, że na chwilę obecną Paweł jest na pool position prze BBT. Jeździłem trochę z Bogusiem i Pawlem i o ile organizację na punktach mają oni na tak samo perfekcyjnym poziomie, to wydaje mi się, że Paweł sportowo jest na sporo wyższym poziomie. Jeżeli pozasportowe czynniki nie wejdą w grę, to wydaje mi się, że rekord trasy jest mocno zagrożony.

Nie zapominajmy o Pawle Miłkowskim, który na Pierścieniu miał taki sam czas jak Paweł Pieczka, a jechał całość Solo. No i pytanie w jakiej kategorii Paweł Pieczka pojedzie na BBT, bo na razie jest wpisany w Open. A jednak prawdziwe porównanie kto był najmocniejszy jest możliwe jedynie w Solo, dlatego tylko w takiej formule są rozgrywane największe światowe wyścigi. Bo wynik w Open jednak zależy od tego na jaką grupę trafimy, wyniku z Open nie można tak prosto przekładać na Solo, było to dobrze widać w zeszłym roku w Pucharze Polski. Wtedy był kuriozalny regulamin, gdzie punkty przyznawano wg czasów z obu kategorii łącznie, więc to premiowało tych z Open. Ale później na tych pseudo Mistrzostwach Polski część najlepszych (bo część nie pojechała) musiało jechać wyścig 1000km Solo (bo tylko taka kategoria tam była) i tam było widać, że paru "openowców" uzyskuje wyniki zauważalnie słabsze niż uzyskują normalnie jadąc w grupie, bez możliwości jazdy na kole ich "moc" jednak sporo spadła.

A to ma szczególnie znaczenie na BBT, którego stosunkowo płaska trasa przez niemal 900km bardzo premiuje zawodników Open, umiejąc efektywnie jeździć na kole z dużymi prędkościami - sporo tu można zyskać w porównaniu do Solo.

Offline Mężczyzna cukierski

  • Wiadomości: 30
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 24.07.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 19:21 »
Masz rację Michał, ale z drugiej strony solista jest sam panem swojego czasu. Ja teraz przekonałem się ile grupa traci na postojach. Na poprzednim BBT czas przejazdu szybkiego kopyta był lepszy niż Bgusia, a na mecie mimo wszystko byli spóźnieni i to sporo.
Generalnie zarówno Paweł Boguś jak i Paweł Miłkowski są mega sprawni na punktach, wiec moim zdaniem będzie decydowała dyspozycja sportowa.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 22:26 »
Masz rację Michał, ale z drugiej strony solista jest sam panem swojego czasu. Ja teraz przekonałem się ile grupa traci na postojach. Na poprzednim BBT czas przejazdu szybkiego kopyta był lepszy niż Bgusia, a na mecie mimo wszystko byli spóźnieni i to sporo.

Ale to też nie taki prosty rachunek. Odpoczynki coś jednak dają i pozwalają na szybsze tempo, na zjedzenie czegoś innego niż żele i słodycze. A problemy żołądkowe wśród ludzi jadących bardzo mocnym tempem są często spotykane na takich wyścigach, już wiele razy to widziałem na różnych imprezach. Przy ostrym tempie i mocno wygiętej pozycji żołądki często są ściśnięte i źle przyjmują pokarm, a jak nie da się go trawić to nie ma paliwa do jazdy i następuje bomba, zresztą chyba własnie coś takiego Ciebie złapało na Pierścieniu, tylko na szczęście jedynie chwilowe, ale bywa, że i kończy się to wycofem. Właśnie żołądek to jest najczęstsza "kontuzja" najmocniejszych zawodników, np. Czarek Wójcik na Pierścieniu też miał z tym spore problemy, gadaliśmy na jednym z punktów. Myślę, że on też będzie na BBT się liczył w czołówce, bo o ile interwałowy Pierścień to nie była trasa pod niego, to BBT ma profil idealny pod silnego fizycznie zawodnika zyskującego na płaskim.

Tak więc ta sprawa liczby postojów to jest delikatna materia, mocno indywidualna, przesadzanie z za małą ilością odpoczynków też się może odbić na zawodniku, tak więc nie zawsze to jest tak, że czas poświęcony na postój to czas stracony. Bo zjedzenie ciepłego posiłku, wrzucenie organizmowi normalnego jedzenia dla odmiany też ma swoje znaczenie, szczególnie na dłuższym wyścigu jak BBT, gdzie się jedzie blisko 2x dłużej niż na Pierścieniu, bo między dystansem 500-600km, a 1000km jest duża różnica. Też kwestia warunków i pogody, przy deszczach zapotrzebowanie organizmu na coś cieplejszego rośnie.

Generalnie zarówno Paweł Boguś jak i Paweł Miłkowski są mega sprawni na punktach, wiec moim zdaniem będzie decydowała dyspozycja sportowa.

Tylko jeśli Paweł Pieczka pojedzie Open (jak jest na razie na liście startowej) - to porównanie będzie jedynie wirtualne, bo trudno zestawiać wynik Solo z Open. Ale jeśli zmieni na Solo to będzie prawdziwa bezpośrednia rywalizacja. A kwestia ewentualnego rekordu - to zależy w sporej mierze od pogody, bez dobrego wiatru tego się raczej nie zrobi, bo ten wynik Bogdana jest już bardzo wyżyłowany i był uzyskany na edycji z dobrym wiatrem (choć i sporym deszczem). I też jeśli chodzi o rekord trzeba wziąć pod uwagę, że w tym roku trasa będzie znacząco zmieniona, dojdzie kilkaset nowych km, właściwie cały odcinek Łowicz - Ustrzyki Dolne będzie nowy, czyli niemal połowa trasy, ciężko ocenić, która jest szybsza, ale tak na oko wydaje mi się, że tegoroczną będzie się jechać minimalnie krócej.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 596
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 10 Lip 2020, 22:59 »
Z ciekawości wrzuciłem ślady BBT 18 i 20 do komoot'a żeby zobaczyć szacunki czasu przejazdu. Wg komoot nowa trasa jest wolniejsza, w trybie Athlete '18 33:18 czystej jazdy, '20 33:47.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 11 Lip 2020, 13:46 »
Z ciekawości wrzuciłem ślady BBT 18 i 20 do komoot'a żeby zobaczyć szacunki czasu przejazdu. Wg komoot nowa trasa jest wolniejsza, w trybie Athlete '18 33:18 czystej jazdy, '20 33:47.

To IMO mocno niewiarygodne wyliczenie.
Trasa 2018 miała 1024km i 7000m w pionie, trasa 2020 ma 1010km i 7500m w pionie, sumy podjazdów wg RWGPS. Więc z samych cyfr czasowo wychodzi to niemal identycznie, na pewno nie będzie to różnica rzędu 2h.

Poza tym w 2018 był długi odcinek słabego asfaltu w rejonie Radomia, był też przejazd przez Włocławek, w 2020 jest szansa, że ta zamiana będzie na lepsze drogi, za to dojdzie troszkę przewyższeń w środkowej, łódzko-świętokrzyskiej części.

Tak więc po dokładniejszej analizie to bym to ocenił jako trasy czasowo bardzo zbliżone.

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 596
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 11 Lip 2020, 15:46 »

To IMO mocno niewiarygodne wyliczenie.
Trasa 2018 miała 1024km i 7000m w pionie, trasa 2020 ma 1010km i 7500m w pionie, sumy podjazdów wg RWGPS. Więc z samych cyfr czasowo wychodzi to niemal identycznie, na pewno nie będzie to różnica rzędu 2h.


Różnica wg komoot to 33:47 - 33:18 czyli niecałe pół godziny. 500m przewyższenia więcej. Dla mnie brzmi całkiem wiarygodnie.
Zobaczymy w praniu :)
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 11 Lip 2020, 20:52 »
Różnica wg komoot to 33:47 - 33:18 czyli niecałe pół godziny. 500m przewyższenia więcej. Dla mnie brzmi całkiem wiarygodnie.
Zobaczymy w praniu :)

A bo wziąłem te 18 i 20 na początku za czas, stąd te 2h. Pół godziny różnicy jest realne, tylko taki program nie uwzględnia takich spraw jak tempo na słabszych asfaltach czy przy przejazdach przez miasta, a tu też będzie trochę róznic.

Offline Mężczyzna Saneb

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Chotomów
  • Na forum od: 18.11.2017
    • Ultrakolarstwo
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 12 Lip 2020, 10:39 »
Zapraszam na relację z moich zmagań z dystansem PTJ 2020. Tak to widziałem...
https://www.benas.vot.pl/ptj2020
« Ostatnia zmiana: 12 Lip 2020, 10:54 Saneb »
Ultra kolarstwo - https://www.ultrakolarstwo.net.pl/
--------------------------------------------------------

Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady, nie wierz mu, łże menda!

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 12 Lip 2020, 12:06 »
Zapraszam na relację z moich zmagań z dystansem PTJ 2020. Tak to widziałem...
https://www.benas.vot.pl/ptj2020

Jak tak przeczytałem to mnie zastanawia ile Ty zjadłeś na tym wyścigu?  ;)
Z relacji wynika, że na żadnym punkcie nie jadłeś większego posiłku, a tych żeli i daktyli to nie aż tak dużo miałeś. To się nazywa ekonomiczny organizm :P

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 596
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 12 Lip 2020, 16:17 »
Różnica wg komoot to 33:47 - 33:18 czyli niecałe pół godziny. 500m przewyższenia więcej. Dla mnie brzmi całkiem wiarygodnie.
Zobaczymy w praniu :)

A bo wziąłem te 18 i 20 na początku za czas, stąd te 2h. Pół godziny różnicy jest realne, tylko taki program nie uwzględnia takich spraw jak tempo na słabszych asfaltach czy przy przejazdach przez miasta, a tu też będzie trochę róznic.

Tego nie wiem. Z doświadczenia kilkuletniego na różnych rodzajach tras wydaje mi się, że na pewno bierze pod uwagę kategorię dróg i rodzaj nawierzchni z tagów OSM. Pewnie, że wiele zależy od szczegółów jak kierunek wiatru, opady, dziury etc. No i pewnie algorytm nie uwzględnia narastającego zmęczenia.
Ale żeby porównać dwie trasy wydaje mi się ok.

A tak żeby zakończyć off topic.
Dla zabawy wrzuciłem ślad tegorocznej Pomorskiej 500.
Tryb Pro 23:23
Tryb Athletic 30:40
Tryb In Good Shape 37:57
IMO całkiem nieźle.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna Saneb

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Chotomów
  • Na forum od: 18.11.2017
    • Ultrakolarstwo
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 12 Lip 2020, 20:26 »
Zapraszam na relację z moich zmagań z dystansem PTJ 2020. Tak to widziałem...
https://www.benas.vot.pl/ptj2020

Jak tak przeczytałem to mnie zastanawia ile Ty zjadłeś na tym wyścigu?  ;)
Z relacji wynika, że na żadnym punkcie nie jadłeś większego posiłku, a tych żeli i daktyli to nie aż tak dużo miałeś. To się nazywa ekonomiczny organizm :P

Dużo to trzeba jeść dzień wcześniej. Posiłki zjadane na PK strawią się i dostaną do krwiobiegu dopiero następnego dnia. Są tylko zbędnym obciążeniem. należy spożywać w czasie maratonu tylko łatwo przyswajalne źródła energii (izotoniki, słodkie napoje, żele energetyczne i ograniczoną ilość batonów, bo te nie trawią się tak szybko, suszone owoce, cukierki, arbuza, banany ale te też w ograniczonej ilości).

Jajecznica i ciasto drożdżowe na śniadanie, przed startem, W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. To już jest duża porcja energii, do tego trochę coli. Zjadłem dwa lub trzy batony energetyczne, dwa lub trzy batony zabrane na PK, jeden żel energetyczny, arbuzy na PK, jedna pomidorówka na PK, kilka kawałków banana, sporo daktyli. Wystarczyło w zupełności, nie miałem ani jednego, dużego kryzysu energetycznego.
Ultra kolarstwo - https://www.ultrakolarstwo.net.pl/
--------------------------------------------------------

Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady, nie wierz mu, łże menda!

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1904
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 07:40 »
Coś w tym jest. Na MPP, w drodze po swoj dobowy rekord, do Mac'a na 300km dojechałem na trzech batonach i było okej. Zwykle jem wiecej ale dochodze do wniosku, że to pomaga głównie  na psychikę jak noga nie chce kręcić. Ale 17 izotoników to szacun, ja bym się porzygał w połowie trasy ;D

Offline Mężczyzna maciek70

  • Wiadomości: 596
  • Miasto: Milowice
  • Na forum od: 18.05.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 08:55 »
...
 W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. ...

A zdradzisz co to za izotonik? Ja tak próbowałem parę razy ale zawsze kończyło się problemami żołądkowymi.
"Jest tylko cienka czerwona linia między rozsądkiem a szaleństwem"

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1860
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 11:39 »
Od siebie mogę polecić Sponser Competition, napój hipotoniczny. Pozbawiony kwasów i konserwantów, o lekkim PH, lekko aromatyzowany. Mi wchodzi bardzo dobrze, nawet po wielu godzinach w trasie. Nie jest najtańszy, ale moim zdaniem warto spróbować. Można stosować różne stężenie, w zależności od potrzeb, nawet do 100 gramów proszku na 1 litr.
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 13:41 »
Dużo to trzeba jeść dzień wcześniej. Posiłki zjadane na PK strawią się i dostaną do krwiobiegu dopiero następnego dnia. Są tylko zbędnym obciążeniem. należy spożywać w czasie maratonu tylko łatwo przyswajalne źródła energii (izotoniki, słodkie napoje, żele energetyczne i ograniczoną ilość batonów, bo te nie trawią się tak szybko, suszone owoce, cukierki, arbuza, banany ale te też w ograniczonej ilości).

Jajecznica i ciasto drożdżowe na śniadanie, przed startem, W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. To już jest duża porcja energii, do tego trochę coli. Zjadłem dwa lub trzy batony energetyczne, dwa lub trzy batony zabrane na PK, jeden żel energetyczny, arbuzy na PK, jedna pomidorówka na PK, kilka kawałków banana, sporo daktyli. Wystarczyło w zupełności, nie miałem ani jednego, dużego kryzysu energetycznego.
Ciekawa opinia, zupełnie inne spojrzenie.
Dla mnie w teorii to się zgadza, ale gorzej z praktyką  ;)
Wiele osób dłużej niż te 10-15 h nie pociągnie na żelach czy izotonikach. Oprócz samej wartości kalorycznej liczy się też to jak organizm to przyjmuje. Bo ja jakbym pił izotoniki w takich ilościach to szybko miałbym uczucie przesłodzenia i byłby duży problem z przyjmowaniem kolejnych słodkich rzeczy. A normalny posiłek nawet jak się nie strawi szybko - to jednak gra pewną rolę, bo daje uczucie nasycenia sporo wcześniej przed strawieniem, a przede wszystkim daje tę różnorodność, przełączenie się z samego słodkiego na coś normalnego.

No i też trochę inaczej wygląda sprawa czołowego zawodnika jak Ty, który raz że jedzie mocniejszym tempem, a dwa że czasowo jedzie sporo krócej niż wolniejsi zawodnicy. No i też jak pamiętam to chyba zaliczasz się do drobniejszych zawodników, więc Twoje potrzeby energetyczne trochę inaczej wyglądają niż potrzeby ludzi ważących więcej. Bo patrząc na te ilości jedzenia, które opisałeś - to ja nawet super najedzony na starcie nie byłbym w stanie pociągnąć 24h trasy na tak małej ilości jedzenia.

Offline Kobieta martap

  • Wiadomości: 258
  • Miasto: PL
  • Na forum od: 11.06.2018
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 14:11 »
Uczestnicy PTJ poznają to miejsce:
https://youtu.be/FqOIGv52OlQ?t=216;)[nagranie z czerwca oczywiście nie moje, przypadkiem natrafiłam na Stop Cham]

Offline Mężczyzna CFCFan

  • Wiadomości: 480
  • Miasto: Godów
  • Na forum od: 12.05.2014
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 16:54 »
No to dwa słowa z mojej strony o jedzeniu, bo widzę taki wątek tu powstał. Jak widać, trzymam się raczej w czołówce, więc tempo jest mocne. Swoje ważę, mam ponad 80 kg, co akurat moim zdaniem na długich dystansach jest atutem.

Na PTJ miałem 44 min pauzy. DUŻO. Spokojnie można zrobić to poniżej 30 min, co pokazał Paweł M. Jechałem na żelach. Polecam, ale musi to być żel co 45-60 min. Regularnie. Do tego na punkcie jakieś batony, czasem banan, czasem arbuz, jedna bułka z serem no i pomidorowa w połowie trasy. Z moich obserwacji, przy tak mocnej jeździe jedzenie posiłków stałych nie ma sensu. Żołądek sobie z tym nie poradzi. Żele wchodzą elegancko. Ja jednak dla przełamania piję albo samą wodę, albo nawet wodę z cytryną. Jak bym miał pić jeszcze słodkie izo to by była masakra. Na PTJ może 2x zatankowałem izo no i cola na punktach jak była. Jak się jedzie wolniej, to moim zdaniem można spokojnie coś większego zjeść. Ale przy mocnym tempie to raczej samobójstwo. No może jakiś makaron jak by był, to bym sie zastanowił czy nie jeść. Np w połowie trasy na BBT.

A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy. Zawodnik wycieniowany, niestety musi cały czas dostarczać paliwo. A jak mogę w razie potrzeby pocisnąć te 100 km na "rezerwie". Ale tu też ostrożnie i najlepiej robić to na finishu. Bo jak tą granicę się przekroczy to amba :D

A na BBT zobaczymy jaka będzie rywalizacja. Ale ja na 99% śmigam sobie w OPEN. Pierw się trzeba uczyć od najlepszych i za 2 lata można powalczyć w SOLO :)

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 722
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 18:34 »
A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy. Zawodnik wycieniowany, niestety musi cały czas dostarczać paliwo. A jak mogę w razie potrzeby pocisnąć te 100 km na "rezerwie"
Dodam od siebie że w razie potrzeby organizm może takie rezerwy przerzucić na ogrzewanie. Cieńcy mają przerąbane ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 19:13 »
Na PTJ miałem 44 min pauzy. DUŻO.

A idź pan w diabły  :lol:
44min przerw na 615km (z czego prawie połowa to się zbierze na obowiązkowe stemplowanie książeczek) to prawie każdy wziąłby z pocałowaniem rączki

A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy.

Też nie przesadzaj z tą grubością  ;)
Widać, że schudłeś wyraźnie w ostatnim roku, a jesteś dość wysoki i raczej grubokościsty, więc trochę musisz ważyć, ale masz po prostu naturalną wagę na swój wzrost i budowę ciała. A generalnie na ultra aż takich szczupaków jak na krótszych wyścigach nie ma. Zresztą jak się spojrzy na zawodowy peleton, to z połowa zawodników już jest w nienaturalny sposób wychudzona, tam to jeszcze sporo wnosi, na ultra już niekoniecznie. Najmocniejsi zawodnicy w ultra na świecie też są solidnej budowy, jak Strasser

A na BBT zobaczymy jaka będzie rywalizacja. Ale ja na 99% śmigam sobie w OPEN. Pierw się trzeba uczyć od najlepszych i za 2 lata można powalczyć w SOLO :)

Ale w open to jest ledwie kilka osób z którymi byś mógł sensownie jechać w grupie, a jak ich urwiesz jak na Pierścieniu nawet Mariusza urwałeś - to i tak pozostanie samotna jazda ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 20:04 »
1 W to wg "internetów" około 0,86 kcal/h. Średnia moc z jaką kolarz pedałuje to pewnie można założyć na poziomie 100W (nie ważne czy 80 czy 120 - chodzi o oszacowanie). Czyli na jazdę schodzi ekstra 86 kcal/h Nawet jak by sprawność przemiany w organizmie była na bardzo niskim poziomie (a jest wręcz przeciwnie bo człowiek to całkiem optymalnie wykorzystuje energię z pożywienia co widać szczególnie na plażach i basenach) to są to bardzo małe potrzeby energetyczne. 1 g węglowodanów czy białek to około 4 kcal, 1 g tłuszczu to około 9 kcal. Tak więc dodatkowy głód związany z jazdą na rowerze ... siedzi w głowie.

Rzeczywiście tak mało, czy jest tu gdzieś błąd na poziomie rzędu wielkości?
« Ostatnia zmiana: 13 Lip 2020, 20:11 PABLO »

Offline Mężczyzna Saneb

  • Wiadomości: 35
  • Miasto: Chotomów
  • Na forum od: 18.11.2017
    • Ultrakolarstwo
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 20:17 »
No i też jak pamiętam to chyba zaliczasz się do drobniejszych zawodników, więc Twoje potrzeby energetyczne trochę inaczej wyglądają niż potrzeby ludzi ważących więcej.

Zgadza się. Ważę 65-66 kg, mam mniejszą pracę do wykonania, więc zapotrzebowanie energetyczne też mam mniejsze. Nie jestem, wychudzony, wzrostu jestem nikłego i zapas tkanki tłuszczowej posiadam a to ważne źródło energii w ultra zmaganiach.




...
 W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. ...

A zdradzisz co to za izotonik? Ja tak próbowałem parę razy ale zawsze kończyło się problemami żołądkowymi.

Na starcie miałem dwa bidony Isostara. Potem ten dostępny na PK. Nie zapamiętałem co to za firma była.
« Ostatnia zmiana: 13 Lip 2020, 20:42 Saneb »
Ultra kolarstwo - https://www.ultrakolarstwo.net.pl/
--------------------------------------------------------

Uważaj na głos w Twojej głowie, który mówi, że nie dasz rady, nie wierz mu, łże menda!

Offline Mężczyzna MaciekK

  • Wiadomości: 1904
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 14.07.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 20:35 »
A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy. Zawodnik wycieniowany, niestety musi cały czas dostarczać paliwo. A jak mogę w razie potrzeby pocisnąć te 100 km na "rezerwie"
Dodam od siebie że w razie potrzeby organizm może takie rezerwy przerzucić na ogrzewanie. Cieńcy mają przerąbane ;)
Moja teściowa twierdzi, że "gruby schudnie gdy chudy umrze" :) A Ty Pawel na zdjęciach to wyglądasz jak po jakiejś diecie cud ;)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 20:39 »
1 W to wg "internetów" około 0,86 kcal/h. Średnia moc z jaką kolarz pedałuje to pewnie można założyć na poziomie 100W (nie ważne czy 80 czy 120 - chodzi o oszacowanie). Czyli na jazdę schodzi ekstra 86 kcal/h.
100W to jeżdżą turyści, czołowi zawodnicy mają średnią po 180-200W na takim dystansie, średni koło 150W. A te 86 kalorii na godzinę to nie wiem skąd wytrzasnąłeś, bo to by na trasie 24h dawało ledwie 2064kcal, tyle to się normalnie je na dzień bez żadnego większego wysiłku. Mi na Pierścieniu licznik wyliczył zużycie 11 300 kalorii i to wartość wiarygodna, bo miałem pomiar mocy.

Offline Mężczyzna martink

  • Wiadomości: 722
  • Miasto: Starachowice
  • Na forum od: 29.01.2011
    • http://www.wyprawyrowerowemartink.blogspot.com/
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 21:02 »
Ja przy mocnym treningu spalam ok 600 kcal/h (trening z mocą i tętnem)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 21:04 »
100W to jeżdżą turyści, czołowi zawodnicy mają średnią po 180-200W na takim dystansie, średni koło 150W.

W tym wypadku żadna różnica. Popatrz na wynik. Nawet jak pomnożysz x2 to nadal jest bardzo mało.

Twoja średnia moc z Pierścienia to:

https://ridewithgps.com/trips/52076780

Avg Watts:    163 (126 with 0s)

Czas jazdy:

Moving Time:    21:55:45

Co daje 0,86 * 163 W * 22 h = 3083 kcal

Nie wiem co oznacza "with 0s" bo jeżeli to średnia za całość, czyli z uwzględnieniem chwil, kiedy nie naciskałeś na korby, to Twoja średnia moc jest jeszcze mniejsza i w efekcie zużyłeś jeszcze mniej kalorii (bo czas jazdy jest łączny, a nie tylko wtedy, kiedy naciskałeś na korby).

Mowa jest o energii wydatkowanej na samą jazdę (bez podtrzymania czynności życiowych) i bez uwzględnienia sprawności.

A te 86 kalorii na godzinę to nie wiem skąd wytrzasnąłeś

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kaloria

1 cal = 4,1855 J

-> 1J = 1/4,1885 = 0,2388 cal

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wat

W = J/s


1W = 0,2388 cal * 3600 / 1h = 859,68 cal/h = ok. 0,86 kcal/h


Pierścieniu licznik wyliczył zużycie 11 300 kalorii i to wartość wiarygodna, bo miałem pomiar mocy.

Wartości podawane przez liczniki i wszelkie kalkulatory to można między bajki włożyć. Rozpiętość wyników, jest wręcz śmieszna. Poza tym 11300 kalorii to tylko trochę ponad 13 kcal - pomyliłeś jednostki.

Gdyby to było 11300 kcal to trzeba by na to zużyć (nie licząc sprawności procesu) ponad 1,255 kg czystego tłuszczu!
« Ostatnia zmiana: 13 Lip 2020, 21:27 PABLO »

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7356
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 21:29 »
Pomiar mocy to jest nacisk na pedały (z grubsza). Twoje obliczenia nie uwzględniają sprawności przerabiania kalorii na pracę wykonywaną przez organizm. Tutaj jest daleko od 100% sprawności.

My home is where my bike is.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 21:39 »
Przecież napisałem, że nie uwzględniłem sprawności. Poza tym zaznaczyłem, że biorę pod uwagę tylko energię związaną z jazdą - bez tego, co organizm i tak zużywa na ... życie. Ale nawet jak by było tylko 50%, albo i mniej, to nadal mamy do czynienia za bardzo małym wydatkiem energetycznym. W porównaniu z porcją energii choćby z małego batonika, to jest przepaść.

Rower jest wbrew pozorom bardzo sprawną maszyną, człowiek też. Pewnie dlatego nie da się tak łatwo zrzucić nadmiarowego tłuszczu podczas jazdy rowerem.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 21:43 »
Ja przy mocnym treningu spalam ok 600 kcal/h (trening z mocą i tętnem)

Mi na Pierścieniu wychodziło tak 900-1000 kcal na 50km, więc bardzo podobnie.

Wartości podawane przez liczniki i wszelkie kalkulatory to można między bajki włożyć. Rozpiętość wyników, jest wręcz śmieszna.

Dokładność liczenia spalania kalorii przez licznik zależy od tego czy używasz pomiar mocy oraz pomiar tętna i czy masz prawidłowo ustawione progi. Bo wtedy licznik mierzy rzeczywisty stopień obciążenia energetycznego organizmu względem jego możliwości w postaci progów tętna i mocy.

Nie wiem czy wyliczenie że 1W kosztuje tyle i tyle energii jest prawdziwe, czy to nie zależy też od strefy w jakiej jedziemy. Gdy wchodzisz w okolice progu to bezwzględna liczba watów wcale wiele nie rośnie, natomiast wydatek energetyczny rośnie o wiele mocniej niż jakbyś jechał te powiedzmy 30W mniej. 1h takiej jazdy wypruwa wiele więcej energii niż 3h spokojnym tempem

Poza tym 11300 kalorii to tylko trochę ponad 13 kcal - pomyliłeś jednostki.

W języku potocznym kaloria mówi się na kcal, nikomu nie chce się tych tysięcy powtarzać.

Gdyby to było 11300 kcal to trzeba by na to zużyć (nie licząc sprawności procesu) ponad 1,255 kg czystego tłuszczu!

I co w tym dziwnego?
Zasuwanie 24h na rowerze mocnym tempem to jest ogromny wydatek energetyczny. Jak dorosły mężczyzna zużywa przy normalnej aktywności 2-2,5tys kalorii to dlaczego by miał nie zużyć 11tys  gdy całą dobę kręci mocno na rowerze i nie poświęca ani chwili na sen? Przecież widać od razu, ze to wyliczenie teoretyczne jakie zaprezentowałeś jest nic nie warte, skoro wychodzi ledwie koło 2tys.

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 21:59 »
...Gdyby to było 11300 kcal to trzeba by na to zużyć (nie licząc sprawności procesu) ponad 1,255 kg czystego tłuszczu!

I tutaj Strava ma błąd- powinno być 11300kcal - i to jest dokladnie prawie 1,5kg tłuszczu (gdyby iść za Twoim tlumaczeniem to na przejechanie PTJ w tempie Wilka wystarczyłby mały gryz banana).
Ja jestem cięższy od Wilka (ale jechałem wolniej) i spaliłem prawie 13tys kcal (czyli tyle energii ile jest zmagazynowane w 2kg tluszczu).
Nieprawdą też jest, ze można w maratonowym/wyścigowym tempie przejechać to na "głowie"/zapasach własnych (chyba że ktoś posiada  zdolność asymilacji azotu z powietrza i umiejętność fotosyntezy ;)).
Średno ciężki ultras (75kg-80kg) aby jechać  efektywnie potrzebuje ok. 90gr węglowodanów na godzinę- oczywiście jeżeli jest przyzwyczajony do żeli i izo to pójdzie mu poprostu lepiej/bardziej efektywnie (nie będzie tracił zasobów energetycznych na trawienie).
Jeżeli "zapomni" o jedzeniu to wcześniej czy później zaliczy mega spadek cukru (kolarska bomba) i skończy się rumakowanie.
Zupełnie inną sprawą jest turystyczne pokonywanie dystansów- tutaj rzeczywiscie można - obniżając tempo jazdy - spowodować, że da się jechać "na zasobach".

...a koledze, który pisze, że ważąc 80kg jest gruby (no chyba że jest wzrostu średniego Pigmeja) szczerze poleciłbym wizytę u okulisty - astygmatyzm można z powodzeniem korygować odpowiednio dobranymi okularami  ;)

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 22:10 »
gdyby iść za Twoim tlumaczeniem to na przejechanie PTJ w tempie Wilka wystarczyłby mały gryz banana

Intuicyjnie jestem tego samego zdania. Pytanie jest tylko gdzie jest główne zużycie energii. Skoro moc mierzy się w miarę dokładnie, czas też. Funkcje życiowe mniej więcej wiadomo ile pochłaniają energii. Być może po przekroczeniu pewnej granicznej mocy dla danego człowieka, sprawność lawinowo spada i zużycie energii rośnie. Niby interwały dają najlepsze efekty przy odchudzaniu i budowaniu wydolności. Ale z drugiej strony - "cudów nie ma" - moc to moc, energia to energia, czas to czas. Wiadomo, że jak nie ma za bardzo pod górkę lub pod wiatr, to rower aby jechać nie wymaga zbyt wiele energii. To już bieganie będzie o wiele bardziej energochłonne - za każdym krokiem podnosimy do góry całe swoje ciało i to kosztuje.

Offline Mężczyzna Chrabu

  • Wiadomości: 78
  • Miasto: Serock
  • Na forum od: 13.09.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 22:48 »
"Praca wykonana na treningu kolarskim stanowi od 18 do 26% energii zużytej przez nasz organizm w tym czasie."
Źródło: https://elkapitano.pl/2017/03/14/praca-moc-i-enegia/

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 22:48 »
gdyby iść za Twoim tlumaczeniem to na przejechanie PTJ w tempie Wilka wystarczyłby mały gryz banana

Intuicyjnie jestem tego samego zdania. Pytanie jest tylko gdzie jest główne zużycie energii. Skoro moc mierzy się w miarę dokładnie, czas też. Funkcje życiowe mniej więcej wiadomo ile pochłaniają energii. Być może po przekroczeniu pewnej granicznej mocy dla danego człowieka, sprawność lawinowo spada i zużycie energii rośnie. Niby interwały dają najlepsze efekty przy odchudzaniu i budowaniu wydolności. Ale z drugiej strony - "cudów nie ma" - moc to moc, energia to energia, czas to czas. Wiadomo, że jak nie ma za bardzo pod górkę lub pod wiatr, to rower aby jechać nie wymaga zbyt wiele energii. To już bieganie będzie o wiele bardziej energochłonne - za każdym krokiem podnosimy do góry całe swoje ciało i to kosztuje.

Pablo, IMO wychodząc jedynie z prostego wzoru na moc nie znajdziesz odpowiedzi.

W literaturze spotkałem sie z ogólnym wzorem (jest ich kilka - w zależności od ośrodka/badań) gdzie koszt energetyczny minuty wysiłku jest liczony następująco:

0,0175xMETxwaga(kg)

Co do  MET (Metabolic Equivalent) w sieci znajdziesz tabele ze współczynnikami (są one rożne/zależne od aktywności) - dla ultramaratonu dla większości uczestników współczynnik ten będzie zawierał się w przedziale pomiedzy 7 a 12 (w zależności od intensywności/szybkości).
Jednocześnie sam wynik wynikający z tego działania  nie wyczerpuje też do końca tematu - organizm po tak dużym  wysiłku ma przez kolejne ok. 72h zwiększone zużycie energetyczne (o ile? To juz indywidualna sprawa, można  co prawda pokusić sie o oszacowanie tej wartości w oparciu o poziom wytrenowania, tętno w trakcie wysilku, moc generowaną....przy czym po co to amatorowi? To jest ważne dla Prosa na dużym turze gdzie sztab ludzi dba o to aby dany zawodnik utrzymywał swoje optymalne parametry przez caly okres zawodów).

Ty, który jak mówisz jezdzisz ponad 40tys./rok to jeżeli masz jakiekolwiek problemy z wagą to po prostu zacznij jeździć trochę szybciej (no nie napiszę Ci żebyś więcej  jeździł bo i tak Ci pełen kolarski etat wychodzi - albo lepiej ;)) .

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20588
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 22:57 »
Jednocześnie sam wynik wynikający z tego działania  nie wyczerpuje też do końca tematu - organizm po tak dużym  wysiłku ma przez kolejne ok. 72h zwiększone zużycie energetyczne

No właśnie, przecież tych 11-13tys kalorii to w czasie maratonu nie wciągniemy w postaci jedzenia, ja jem na trasie sporo, ale przecież nie aż tyle. Ale za to później, np. na mecie takiego BBT - to trzy obiadki dziennie wchodzą jak złoto. W Caryńskiej to robią doskonały biznes na ultramaratończykach, z których każdy wciągnie konia z kopytami  :lol:

Ja np. sumarycznie po Pierścieniu ważąc się w domu przed i po starcie - to przytyłem 2kg ;)

Offline Mężczyzna Gerwazy

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 397
  • Miasto: Polska
  • Na forum od: 13.10.2016
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 23:05 »
...Ja np. sumarycznie po Pierścieniu ważąc się w domu przed i po starcie - to przytyłem 2kg ;)...

Nastepnego dnia to normalne (podchodzi się wodą, organizm stara się jakoś do normy wrócić). Interesujacym za to może być porównanie  wagi po np. tygodniu, kiedy wszystko wróci do normy, jestemy wyspani, zasoby glikogenu są uzupełnione itp.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 4067
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 13 Lip 2020, 23:32 »
U mnie po intensywnym wyjeździe (np. przebijanie się przez góry), waga po powrocie jest zwykle większa.

Offline rainzuk

  • Wiadomości: 110
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.05.2019
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 14 Lip 2020, 09:09 »
"Praca wykonana na treningu kolarskim stanowi od 18 do 26% energii zużytej przez nasz organizm w tym czasie."
Źródło: https://elkapitano.pl/2017/03/14/praca-moc-i-enegia/

Czyli wszystko się zgadza. To co Pablo wyliczył razy pięć. 5 x 2000 kcal = 10 000 kcal.
Sprawność człowieka przeszacował.

Offline Mężczyzna Chrabu

  • Wiadomości: 78
  • Miasto: Serock
  • Na forum od: 13.09.2017
Odp: Pierścień 1000 Jezior - 2020
« 14 Lip 2020, 09:37 »
Następnego dnia to normalne (podchodzi się wodą, organizm stara się jakoś do normy wrócić). Interesujacym za to może być porównanie  wagi po np. tygodniu, kiedy wszystko wróci do normy, jestemy wyspani, zasoby glikogenu są uzupełnione itp.

Z ciekawości spojrzałem jak to u mnie wygląda:
MP2019: +0.3kg dzień po maratonie, po tygodniu -0.2kg względem wagi przed startowej.

PTJ2019: tutaj mam niestety pomiar na prawie dwa tygodnie przed startem, względem tego -1.1kg, potem odpowiednio 1 i 2 tygodnie po -1.1 - 1.4kg względem wagi przed startowej.

MPP2020 (wycof po około 25h i 426km): +0.2kg następnego dnia, tydzień później +0.4kg względem wagi startowej.

TdS2019 C-19: Tutaj niespełna 12h i 250km, ale jechałem w upał.  Piłem bardzo dużo, ale wypacane ilości były jeszcze większe. Bilans: -1.9kg dzień po starcie, kolejne dwa dni +0.5, czyli odrobione 2.4kg. Tydzień po -1.2kg względem startu i ta waga się utrzymywała.

Także jak widać u mnie waga jest w większości na zbliżonym poziomie. Rozbieżności mogą wynikać z dokładności urządzenia mierzącego jak i samego poziomu nawodnienia. Na maratonie staram się sporo jeść, żeby mieć paliwo (raz na godzinę coś zjadam, np. batona lub banana). Potwierdzam, że dzień po maratonie mam duże ssanie i nie ograniczam jedzenia.
Ja jestem, jak to określił Wilk, turystą.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum