1) Wypełniamy formulrz: https://forms.gle/gbTXiYFz7gREAfqm9 do niedzieli 21 czerwca rano do 23:59
Cytat: zly-sze w 16 Cze 2020, 16:531) Wypełniamy formulrz: https://forms.gle/gbTXiYFz7gREAfqm9 do niedzieli 21 czerwca rano do 23:59Jestem porannym spiochem, ale nawet jak dla mnie to bardzo późny ranek
rozważyłbym zabranie się "tam"
Jakim narzędziem dodajesz edytujesz tcx i dodajesz własne wskazówki?
Masz taką funkcję od razu w RWGPS, ale musisz mieć konto premium, z tego co widzę zly-sze takie własnie konto ma.
Tanie nie jest, ale daje naprawdę super możliwości i frajdę z jazdy kiedy wiem co gdzie jak i ile do następnego miasta. czy stacji benzynowej na której mogę "dotankować". To wszystko bez grzebania w telefonie w czasie jazdy czego robić nie cierpię.
Ale, że nikt nie komentuje wyczynu Pawła Pieczki? Czekam na BBT bo się zapowiada w tym roku naprawdę mocna rywalizacja.
ale pewnie i tak wszystkich pogodzi Bogdan Adamczyk
Niestety (tutaj mały pstryczek do organizatora, bo generalnie tak jak Wilk uważam, że impreza stała na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym), w momencie naszego przyjazdu punkt nie istniał - nie było kompletnie nic.
Myślę, że na chwilę obecną Paweł jest na pool position prze BBT. Jeździłem trochę z Bogusiem i Pawlem i o ile organizację na punktach mają oni na tak samo perfekcyjnym poziomie, to wydaje mi się, że Paweł sportowo jest na sporo wyższym poziomie. Jeżeli pozasportowe czynniki nie wejdą w grę, to wydaje mi się, że rekord trasy jest mocno zagrożony.
Masz rację Michał, ale z drugiej strony solista jest sam panem swojego czasu. Ja teraz przekonałem się ile grupa traci na postojach. Na poprzednim BBT czas przejazdu szybkiego kopyta był lepszy niż Bgusia, a na mecie mimo wszystko byli spóźnieni i to sporo.
Generalnie zarówno Paweł Boguś jak i Paweł Miłkowski są mega sprawni na punktach, wiec moim zdaniem będzie decydowała dyspozycja sportowa.
Z ciekawości wrzuciłem ślady BBT 18 i 20 do komoot'a żeby zobaczyć szacunki czasu przejazdu. Wg komoot nowa trasa jest wolniejsza, w trybie Athlete '18 33:18 czystej jazdy, '20 33:47.
To IMO mocno niewiarygodne wyliczenie.Trasa 2018 miała 1024km i 7000m w pionie, trasa 2020 ma 1010km i 7500m w pionie, sumy podjazdów wg RWGPS. Więc z samych cyfr czasowo wychodzi to niemal identycznie, na pewno nie będzie to różnica rzędu 2h.
Różnica wg komoot to 33:47 - 33:18 czyli niecałe pół godziny. 500m przewyższenia więcej. Dla mnie brzmi całkiem wiarygodnie.Zobaczymy w praniu
Zapraszam na relację z moich zmagań z dystansem PTJ 2020. Tak to widziałem...https://www.benas.vot.pl/ptj2020
Cytat: maciek70 w 11 Lip 2020, 15:46Różnica wg komoot to 33:47 - 33:18 czyli niecałe pół godziny. 500m przewyższenia więcej. Dla mnie brzmi całkiem wiarygodnie.Zobaczymy w praniu A bo wziąłem te 18 i 20 na początku za czas, stąd te 2h. Pół godziny różnicy jest realne, tylko taki program nie uwzględnia takich spraw jak tempo na słabszych asfaltach czy przy przejazdach przez miasta, a tu też będzie trochę róznic.
Cytat: Saneb w 12 Lip 2020, 10:39Zapraszam na relację z moich zmagań z dystansem PTJ 2020. Tak to widziałem...https://www.benas.vot.pl/ptj2020Jak tak przeczytałem to mnie zastanawia ile Ty zjadłeś na tym wyścigu? Z relacji wynika, że na żadnym punkcie nie jadłeś większego posiłku, a tych żeli i daktyli to nie aż tak dużo miałeś. To się nazywa ekonomiczny organizm
... W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. ...
Dużo to trzeba jeść dzień wcześniej. Posiłki zjadane na PK strawią się i dostaną do krwiobiegu dopiero następnego dnia. Są tylko zbędnym obciążeniem. należy spożywać w czasie maratonu tylko łatwo przyswajalne źródła energii (izotoniki, słodkie napoje, żele energetyczne i ograniczoną ilość batonów, bo te nie trawią się tak szybko, suszone owoce, cukierki, arbuza, banany ale te też w ograniczonej ilości). Jajecznica i ciasto drożdżowe na śniadanie, przed startem, W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. To już jest duża porcja energii, do tego trochę coli. Zjadłem dwa lub trzy batony energetyczne, dwa lub trzy batony zabrane na PK, jeden żel energetyczny, arbuzy na PK, jedna pomidorówka na PK, kilka kawałków banana, sporo daktyli. Wystarczyło w zupełności, nie miałem ani jednego, dużego kryzysu energetycznego.
A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy. Zawodnik wycieniowany, niestety musi cały czas dostarczać paliwo. A jak mogę w razie potrzeby pocisnąć te 100 km na "rezerwie"
Na PTJ miałem 44 min pauzy. DUŻO.
A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy.
A na BBT zobaczymy jaka będzie rywalizacja. Ale ja na 99% śmigam sobie w OPEN. Pierw się trzeba uczyć od najlepszych i za 2 lata można powalczyć w SOLO
No i też jak pamiętam to chyba zaliczasz się do drobniejszych zawodników, więc Twoje potrzeby energetyczne trochę inaczej wyglądają niż potrzeby ludzi ważących więcej.
Cytat: Saneb w 12 Lip 2020, 20:26... W czasie maratonu wypiłem 17 bidonów izotoniku. ...A zdradzisz co to za izotonik? Ja tak próbowałem parę razy ale zawsze kończyło się problemami żołądkowymi.
Cytat: CFCFan w 13 Lip 2020, 16:54A co do wagi. Grubym tak jak ja, jedzie się łatwiej, bo organizm ma większe rezerwy. Zawodnik wycieniowany, niestety musi cały czas dostarczać paliwo. A jak mogę w razie potrzeby pocisnąć te 100 km na "rezerwie"Dodam od siebie że w razie potrzeby organizm może takie rezerwy przerzucić na ogrzewanie. Cieńcy mają przerąbane
1 W to wg "internetów" około 0,86 kcal/h. Średnia moc z jaką kolarz pedałuje to pewnie można założyć na poziomie 100W (nie ważne czy 80 czy 120 - chodzi o oszacowanie). Czyli na jazdę schodzi ekstra 86 kcal/h.
100W to jeżdżą turyści, czołowi zawodnicy mają średnią po 180-200W na takim dystansie, średni koło 150W.
A te 86 kalorii na godzinę to nie wiem skąd wytrzasnąłeś
Pierścieniu licznik wyliczył zużycie 11 300 kalorii i to wartość wiarygodna, bo miałem pomiar mocy.
Ja przy mocnym treningu spalam ok 600 kcal/h (trening z mocą i tętnem)
Wartości podawane przez liczniki i wszelkie kalkulatory to można między bajki włożyć. Rozpiętość wyników, jest wręcz śmieszna.
Poza tym 11300 kalorii to tylko trochę ponad 13 kcal - pomyliłeś jednostki.
Gdyby to było 11300 kcal to trzeba by na to zużyć (nie licząc sprawności procesu) ponad 1,255 kg czystego tłuszczu!
...Gdyby to było 11300 kcal to trzeba by na to zużyć (nie licząc sprawności procesu) ponad 1,255 kg czystego tłuszczu!
gdyby iść za Twoim tlumaczeniem to na przejechanie PTJ w tempie Wilka wystarczyłby mały gryz banana
Cytat: Gerwazy w 13 Lip 2020, 21:59gdyby iść za Twoim tlumaczeniem to na przejechanie PTJ w tempie Wilka wystarczyłby mały gryz bananaIntuicyjnie jestem tego samego zdania. Pytanie jest tylko gdzie jest główne zużycie energii. Skoro moc mierzy się w miarę dokładnie, czas też. Funkcje życiowe mniej więcej wiadomo ile pochłaniają energii. Być może po przekroczeniu pewnej granicznej mocy dla danego człowieka, sprawność lawinowo spada i zużycie energii rośnie. Niby interwały dają najlepsze efekty przy odchudzaniu i budowaniu wydolności. Ale z drugiej strony - "cudów nie ma" - moc to moc, energia to energia, czas to czas. Wiadomo, że jak nie ma za bardzo pod górkę lub pod wiatr, to rower aby jechać nie wymaga zbyt wiele energii. To już bieganie będzie o wiele bardziej energochłonne - za każdym krokiem podnosimy do góry całe swoje ciało i to kosztuje.
Jednocześnie sam wynik wynikający z tego działania nie wyczerpuje też do końca tematu - organizm po tak dużym wysiłku ma przez kolejne ok. 72h zwiększone zużycie energetyczne
...Ja np. sumarycznie po Pierścieniu ważąc się w domu przed i po starcie - to przytyłem 2kg ...
"Praca wykonana na treningu kolarskim stanowi od 18 do 26% energii zużytej przez nasz organizm w tym czasie."Źródło: https://elkapitano.pl/2017/03/14/praca-moc-i-enegia/
Następnego dnia to normalne (podchodzi się wodą, organizm stara się jakoś do normy wrócić). Interesujacym za to może być porównanie wagi po np. tygodniu, kiedy wszystko wróci do normy, jestemy wyspani, zasoby glikogenu są uzupełnione itp.