Dziś mam dzień nierowerowy. Wyszedłem na miasto w bawełnianej chustce na twarzy. Ledwo się w tym idzie. Brakuje powietrza. Zastanawiam się czym zasłonić twarz, by sprostać wymogom nowych przepisów, a jednocześnie się nie udusić przy jeździe na rowerze. Od razu odrzuciłem chustkę, a pomyślałem o kominiarce. Mam dwa rodzaje: jedna jest klasyczna, a druga z niewielkimi perforacjami w okolicach ust i nosa. Tylko czy ta druga nie będzie obiektem kontestacji stróżów prawa? Zobaczymy jutro.
Może ktoś już dziś jeździł i ma jakieś patenty?