Autor Wątek: Tanie sakwy - czy warto?  (Przeczytany 7258 razy)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 11 Lip 2014, 23:01 »
3712km w tym roku. Kupiona w październiku 2013, także jeszcze 3 miesiące dojazdów na uczelnię, czyli ok.  5 kkm Czyli szału jeszcze nie ma, ale już wygrała z poprzednikami.

Jasne, że najlepiej kupić Crosso za 400zł(przód+ tył), albo jeszcze lepsze sakwy, do nawigacji to tylko garmin za minimum 800zł. Namiot za 130zł to w ogóle śmiech, minimum 500zł. Na karimacie za 20zł to można tylko płakać, a na śpiwór trzeba wydać 700zł(okazyjnie), bo kouderka z lidla za 50zł to śmiech na sali. No tylko właśnie wydaliśmy ponad 3200zł. Jak na studenta, to nie mała kwota. Wszak gdyby sesja wyszła bez września, to dałbym radę tyle zarobić, ale utknąłbym w domu z masą fantastycznego sprzętu, bo właśnie skończyłyby się wakacje ;)

RDK

  • Gość
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 11 Lip 2014, 23:20 »
do nawigacji to tylko garmin za minimum 800zł.

Mapa starczy ;)

Namiot za 130zł to w ogóle śmiech, minimum 500zł.

Mam około 2x tańszy niż to minimum ;)

Crosso za 400zł(przód+ tył)

Spokojnie wystarczy albo przód, albo tył. Zależy ile tam kto sprzętu zabiera.

śpiwór trzeba wydać 700zł(okazyjnie)

Mam prawie 3x tańszy.  ;)

Cały ten zestaw to 700-800zł. Tyle co ów "garmin", z którego można zrezygnować, na rzecz rozwijania zdolności czytania mapy i orientowania się w terenie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 11 Lip 2014, 23:35 »
Otóż to. Każdy gdzieś sobie tnie koszty ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 11 Lip 2014, 23:42 »
Każdy gdzieś sobie tnie koszty
Owszem, przy czym według mnie oszczędzanie akurat na sakwach nie ma sensu. Ciepły śpiwór przydaje się zimą czy na północy, nawigacja przydaje się na pustkowiach, wypasiony materac przydaje się tym, którzy nie zasną na karimacie, natomiast porządne sakwy przydają się po prostu zawsze. Sama używam stareńkiej karimaty z supermarketu, nawigacji nie mam, za to sakw nie zamieniłabym na żadne inne.

RDK

  • Gość
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 00:03 »
Otóż to. Każdy gdzieś sobie tnie koszty ;)

Och. W moim przypadku nie było cięcia ;) Kupiłem akurat to, co mi jest potrzebne, w stylu jazdy jaki prowadzę. Wszystkie te rzeczy są dobrej jakości, a mimo to są dużo poniżej minimów cen, określonych w twoim poście wyżej ;) Namiot i śpiwór służą od 2011, a sakwy 2009. Namiot pierwszy ~100zł już nie pamiętam co, ale służył krótko i słabo. Śpiwór pierwszy miałem lichy z dolnej półki i porównując z aktualnym, to różnica taka, jak spać pod kocem, albo prześcieradłem. Gdy jest ciepło (a wyjeżdżałem tylko w lato) to jest ok, ale niech się zdarzy chłodniejszy dzień, to musiałem się dodatkowo ratować przykrywaniem ubraniami z sakw.

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 08:39 »
Jasne, że najlepiej kupić Crosso za 400zł(przód+ tył), albo jeszcze lepsze sakwy, do nawigacji to tylko garmin za minimum 800zł. Namiot za 130zł to w ogóle śmiech, minimum 500zł. Na karimacie za 20zł to można tylko płakać, a na śpiwór trzeba wydać 700zł(okazyjnie), bo kouderka z lidla za 50zł to śmiech na sali. No tylko właśnie wydaliśmy ponad 3200zł. Jak na studenta, to nie mała kwota. Wszak gdyby sesja wyszła bez września, to dałbym radę tyle zarobić, ale utknąłbym w domu z masą fantastycznego sprzętu, bo właśnie skończyłyby się wakacje
Dyskusja z Tobą nie ma sensu. Zachowujesz się jak trol. Dyskutują z Tobą poważni ludzie, podają Ci argumenty, a Ty odbijasz piłęczkę i robisz se jaja. Mam nadzieję, że przez to że masz 19 lat i jesteś jeszcze dzieckiem na garnuszku rodziców. Tak jak napisał RDK można kupić wszystko taniej i dobrze, ale do ciebie to nie dociera. Sakwy Crosso kosztują: małe 190 zł, duże 230 zł.

Sorry. Rzadko pływam z rowerem. Czasem zdarzy się przeprawa przez małą rzekę, ale nic więcej  A podczas bardzo ulewnej ulewy prawdopodobnie posiedziałbym trochę w namiocie zamiast jeździć.
Sakwiarze często przeprawiają się przez rzeki. Poza tym jak leje deszcz to nie trzeba rzeki, aby mieć to samo. Nie zawsze podczas deszczu można się schować, czasem trzeba jechać przy ekstremalnej ulewie. Po prostu kupiłeś badziewne sakwy i teraz starasz się udowodnić sobie i innym, że są w sumie dobre i początkujący sakwiarze mogą takie kupić.

Całe te Twoje analizy powinny być zatytułowane Test sakw xxx i wtedy nikt by się nie czepiał tylko z ciekawością czytał, bo może się trafić ciekawy nowy produkt, ale już po pierwszych zdaniach wiadomo, że przecieka, więc dalszy test nie ma sensu.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 09:50 »
Sakwiarze często przeprawiają się przez rzeki.
Nigdy nie miałem potrzeby ;)

Kupiłem kiedyś jakieś 'tanie' sakwy, tylko po to, żeby po jednym kilkudniowym wyjeździe wrócić z rozwalonymi i kupić Crosso. Wydałem więc niepotrzebnie 50zł na tanie sakwy. Zamiast 200, poszło mi 250zł. Niezła mi oszczędność ;)

Aard chyba kiedyś pisał, że nie stać go na tanie rzeczy. Czasem ma to sens.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

RDK

  • Gość
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 09:59 »
Cytat: Pustelnik w Dzisiaj o 08:39

    Sakwiarze często przeprawiają się przez rzeki.

Nigdy nie miałem potrzeby ;)

Potrzeby też nie miałem, ale raz mi się zdarzyło :D Wodoszczelne sakwy spełniły swoje zadanie świetnie ;) Swoją drogą bardzo interesujące doświadczenie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 13:02 »
Ja ze swojej przeprawy przez rzekę pamiętam buty, które mi sfermentowały :D


Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10812
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 13:04 »
Zdążyły? Czyżbyś przeprawiał się wzdłuż rzeki?  :o

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 13:08 »
To na maratonie Świętokrzyskiej Ligi. Woda, trochę błotka. Potem cały dzień do wieczora w nich chodziłem. Była pożywka (z błotka), wilgoć z rzeki i ciepełko z nóg.. Stąd wniosek, że jak buty zmokną, to lepiej je zdjąć :P

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4040
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 21:04 »
Swoją drogą bardzo interesujące doświadczenie.

Czy masz namyśli nasze wspólne doświadczenie z przeprawą w Górach Świętokrzyskich? Z przeprawy przez rzekę pamiętam, jak mi rower odpływał bo sakwy crosso były tak wodoszczelne, że rower pływał na nich jak ponton.

Co do sakw basil - sprzedaje je w swoim sklepie i jedyna, która mogła by spełniać zadanie dobre sakwy wyprawowej jest:
Basil Forest Lowrider a wygląda tak:


Koszt? bagatela 250zł za SZTUKĘ!!! Czy to tanio? Hmm?

Jeśli rozgraniczymy sakwy na sakwy na wyprawę, i wycieczkę za miasto to można nie kupować nic:) Zamiast tańszych sakw świetnie sprawdzi się koszyk metalowy na zipy mocowany na bagażnik a bagaż dopięty expanderem aby nie wypadł. Dla bezpieczeństwa od kurzu (bo wody napewno nie) można bagaz dodatkowo przykryć kocykiem. Koc świetnie sprawdzi się na piknik za miastem o ile nie rozbijemy pikniku na mrowisku.

Sprzedaje również innego rodzaju sakwy, zakrywane "klapą" i z suwakami i całą masa paseczków i suwaczków. Kilka wypraw mam za sobą i serdecznie odradzam cokolwiek tańszego niż crosso. No chyba, że nasza wyprawa, będzie wiodła przez Saharę.
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

RDK

  • Gość
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 21:25 »
Czy masz namyśli nasze wspólne doświadczenie z przeprawą w Górach Świętokrzyskich? Z przeprawy przez rzekę pamiętam, jak mi rower odpływał bo sakwy crosso były tak wodoszczelne, że rower pływał na nich jak ponton.

Oui ;) Ale rower odpływał bardziej pod wpływem siły nurtu niż wyporności :lol:

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 12 Lip 2014, 22:07 »
Cytuj
bo sakwy crosso były tak wodoszczelne, że rower pływał na nich jak ponton.

Brzmi kusząco :D Wstępne testy wykazały, że te moro-sakwy za 100/kpl. też pływają, ale po wepchnięciu ich siłą pod wodę, powoli się przelewa przez szwy. Symulację krótkiego deszczu wytrzymały.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Sakwa dla początkującego.
« 13 Lip 2014, 00:36 »
Szwy są klejone? Cordura jest przesiąkliwa, więc nie ma się co spodziewać wodoszczelności jak w Crosso Dry.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum