Pewnie że są, ta jest w Łodzi
i kupujemy Crosso, Ortileba albo Sport Arsenal, bo już się nie załapujemy na tak całkiem początkujących i czas na coś porządnego.
Mój przekaz jest taki - jedziesz na tydzień i nie wiesz, czy kiedykolwiek jeszcze się wybierzesz - weź Basil Mara czy te moro-sakwy z Allegro + Jan Niezbędny
Nauczka : gdybym wtedy kupiła nieprzemakalne sakwy Crosso /była taka opcja, ale różnica w cenie troche mnie powalała/, mój partner nie obrzydziłby sobie wyjazdów z sakwami, a sakwy pewnie miałabym do dzis...
właściwie nie do końca potrafię zrozumieć po co wjechała w bagno po szyję
kup porządne wodoszczelne a po tygodniu odsprzedaj.