Miło mi, że się podobało!

A teraz już ostatnie na tym wyścigu podsumowanie kilometrowe po 11 dniach jazdy, już tylko z jednym naszym zawodnikiem, który ciągle pozostaje na trasie
Krzysztof Fechner1 doba - 576km, DST RAAM - 576km, DAY AVG - 576km (176km zapasu nad limitem)
2 doba - 615km, DST RAAM - 1190km, DAY AVG - 596km (390km zapasu nad limitem)
3 doba - 405km, DST RAAM - 1595km, DAY AVG - 532km (395km zapasu nad limitem)
4 doba - 335km, DST RAAM - 1931km, DAY AVG - 483km (331km zapasu nad limitem)
5 doba - 524km, DST RAAM - 2455km, DAY AVG - 491km (455km zapasu nad limitem)
6 doba - 422km, DST RAAM - 2877km, DAY AVG - 480km (477km zapasu nad limitem)
7 doba - 360km, DST RAAM - 3237km, DAY AVG - 462km (437km zapasu nad limitem)
8 doba - 348km, DST RAAM - 3585km, DAY AVG - 448km (329km zapasu nad limitem)
9 doba - 375km, DST RAAM - 3960km, DAY AVG - 440km (297km zapasu nad limitem)
10 doba - 387km, DST RAAM - 4348km, DAY AVG - 435km (278km zapasu and limitem)
11 doba - 381km, DST RAAM - 4729km, DAY AVG - 430km (249km zapasu nad limitem)
Zgodnie z moimi wczorajszymi przewidywaniami żadnych niespodzianek nie było, Krzysiek Fechner kontroluje w pełni sytuację, wyciąga dziennie okolice 370-380km, a to z zapasem nad limitem jaki posiada spokojnie wystarczy, obecnie do mety ma koło 120km, więc za jakieś pewnie 4h powinien być na mecie.
W tym przypadku już tak pewny co do możliwości ukończenia imprezy tak jak w przypadku Rupińskiego nie byłem przekonany. Ale Fechner pokazał duży hart ducha i pomimo sporego kryzysu i licznych kontuzji zmęczeniowych koło 8 dnia jazdy - dzięki silnej psychice był w stanie go przełamać i cały czas trzymać wystarczające tempo. A na RAAM wystarczy na jeden dzień odpuścić i już jest po zawodach.