U mojego eSona (czyt.syn) sprawa miała się tak... i nie było żadnych wątpliwości czy to ratować czy nie
Wygląda jakby odpadł tylko ten górny kawałek rury podsiodłowej. Może sztycę teraz się łatwiej wyciągnie? Bo chyba lekko nie było?
Przydzwoniłeś w coś, czy też jeździłeś z pięćdziesięciokilowym plecakiem i pęknięcie powstało zmęczeniowo?
Pewnie sztyca krótka była... Jak rower wyprawowy to bym wyrzucił, do miasta to może spawał o ile całkiem nie odpadnie - wtedy już nie spasujesz tego równo.
No cóż - nie zazdroszczę. U mojego eSona (czyt.syn) sprawa miała się tak... i nie było żadnych wątpliwości czy to ratować czy nie
No właśnie nic, nawet jak na krawężnik podjeżdżam to cztery litery dźwigam.Może bardziej moja waga jest tutaj problemem +- 110 kg
Rzeczywiście wątpliwości nie ma
Jaka to była rama, w sensie jaki model?
Bergamont Vitess 7.2 Gent rocznik 2012, porządny niemiecki sprzęt
Cytat: fikołek w 10 Sty 2020, 20:34Rzeczywiście wątpliwości nie ma Czy ja wiem? Dwa kije od szczotki przycięte pod odpowiednim kątem i jeszcze by pojeździło.
Skoro lubi skakać na rowerze (inaczej tej usterki chyba nie da się zrobić, jak złym lądowaniem po dropie), to może czas na jakiegoś pancernego fulla.