Norwegia 2018

[Zbyszek]

12 lipca 2018r. wystartowaliśmy z lotniska w Balicach przez Oslo do Tromso. Zaczęło się ciekawie bo podczas przesiadki nie załadowano na następny samolot naszego bagażu i po wylądowaniu w Tromso zostaliśmy z bagażem podręcznym i rowerami. Po nocy spędzonej na lotnisku i kilkunastu godzinach oczekiwania doleciały nasze bagaże. I na tym zakończyły się nasze problemy – jednego kapcia nie warto wspominać. Nasza podróż prowadziła z Tromso przez Senję, Andoyę, Lofoty i drogę nr17 do Trondheim, aby drogą lotniczą powrócić 5 sierpnia do Balic.
Pogoda – jak zawsze na naszych wyjazdach bardzo dobra  Na północy było trochę zimnego wiatru, parę razy postraszył nas deszcz ale poważnych opadów nie było - największy deszcz był jak wracaliśmy z Balic do domu. Momentami wiało ale bardziej ten wiatr przynosił ochłodę niż przeszkadzał. Trafiliśmy na wyjątkowo upalne lato. Zdarzyło się nam nawet siedzieć w tunelu aby się schłodzić. Marek nawet pływał w morzu.
Przejechaliśmy około 1450km licząc z dojazdem do domu. Zakładaliśmy krótkie przebiegi dzienne przewidując, że „norweska” pogoda na dłuższe nie pozwoli. Dzięki świetnej pogodzie był czas na plażowanie, objadanie się jagodami, kawę co parę km i lenistwo w różnych postaciach czyli wakacje pełną gębą.
Remigiusza nie przebiję w statystyce  Wydaliśmy z Ewą 4975,82zł z czego 2588zł na bilety lotnicze dla dwóch osób: za dwa rowery, dwa 10kg bagaże podręczne i dwa bagaże do 20kg. Ponad połowę reszty wydatków stanowiły promy – im dalej na północ tym drożej. 108,17zł na dzień za osobę to na Norwegię nie jest źle. Uli i Markowi do portfela nie zaglądałem.
Zapraszam do oglądania filmu:
https://youtu.be/AhdPeB5wb84
i zdjęć:

Montaż: Plum Bum 😊

[Diver]

Słońce i plaże - nie tak wyobrażałem sobie Lofoty. 
Dzięki za film.

[Zbyszek]

Słońce i plaże - nie tak wyobrażałem sobie Lofoty. 

i jak płasko   

[maper]

Słońce i plaże - nie tak wyobrażałem sobie Lofoty. 

Że tak daleko na północ, a tak ciepło?
To wpływ prądu zatokowego, dzięki któremu temperatura na Lofotach jest sporo wyższa, niż wynikałoby to z szerokości geograficznej.

[paweł.70]

Czekałem na tę relację. W tym roku pogoda dopisywała i widzę w Norwegii również. Prosiłbym jednak o tradycyjny opis ze zdjęciami.
Pozdrawiam

[Wilk]

Że tak daleko na północ, a tak ciepło?
To wpływ prądu zatokowego, dzięki któremu temperatura na Lofotach jest sporo wyższa, niż wynikałoby to z szerokości geograficznej.

Prąd Zatokowy Prądem Zatokowym - ale przede wszystkim w tym roku w Skandynawii to było lato stulecia, nawet za kołem polarnym temperatury powyżej 30 stopni. I Zbyszek z Markiem idealnie trafili z terminem wyjazdu i mieli doskonałe warunki. Ja jadąc w tym samym rejonie w zeszłym roku miałem już sporo gorzej, dużo deszczów (również wpływ Prądu Zatokowego, dlatego norweskie wybrzeże zbiera tyle opadów), a temperatury często koło 10 stopni.

Zazdroszczę takich warunków - bo dopiero wtedy można w pełni przeżywać i docenić walory Norwegii w pełnej krasie, bo jak się trafi źle, to wyjazd zamienia się częściowo w walkę o przetrwanie

[Remigiusz]

Film nawet fajny, ale nie wiesz może co to za gość tak często wkładał głowę przed kamerę?

[Zbyszek]

Film nawet fajny, ale nie wiesz może co to za gość tak często wkładał głowę przed kamerę?

To chyba jakiś polityk bo miał parcie na szkło 

[Remigiusz]

To chyba jakiś polityk bo miał parcie na szkło

Pewnie jakiś znajomy Marka.

P.S. W tym roku przejechaliśmy przez byłą Jugosławię i było tam tanio, ciepło i brudno. Pod koniec wyjazdu dyskutowaliśmy o kolejnym i przeważył pogląd, że następny wyjazd musi być zupełnie inny. Wtedy Justyna powiedziała jedźmy do Norwegii, będzie drogo, zimno i czysto. Po przeczytaniu i obejrzeniu Waszej relacji widzę, że było tanio, ciepło i czysto. Nie wiesz może, jak będzie w przyszłym roku?

[łatośłętka]

Pamiętam, kiedy tam (Lofoty + wyżej) 1wszy raz w lipcu jechałem, na liczniku często widywałem temp. 4 - 5 oC; lało i lało i lało przez wiało. Renifery mi normalnie do śpijworka ogrzać się wchodziły.

[Król Julian]

Pamiętam, kiedy tam (Lofoty + wyżej) 1wszy raz w lipcu jechałem, na liczniku często widywałem temp. 4 - 5 oC; lało i lało i lało przez wiało. Renifery mi normalnie do śpijworka ogrzać się wchodziły.

Tak było. Pogodowa masakra, związana ze zmiennością wietrzniemokrą Norwegią na Nordkappie. Zmienność podstawą problemu, mimo, że okazało się, ze (prawie) sprzętowo byłem przygotowany.

[Zbyszek]

Po przeczytaniu i obejrzeniu Waszej relacji widzę, że było tanio, ciepło i czysto. Nie wiesz może, jak będzie w przyszłym roku?

My generalnie mamy zawsze dobrą pogodę i jeśli chcesz mieć pewność dobrej pogody to zabierz nas ze sobą a będziemy robili za pogodowe amulety  Tam gdzie jedziemy jest ciepło. Np. w zeszłym roku w lipcu w Gruzji też mieliśmy ciepło 

Renifery mi normalnie do śpijworka ogrzać się wchodziły.

[Zbyszek]

a ponad 30 tylko tego lata od czasu postawienia tam termometru. To jest tak samo prawdopodobne jak cyklon tropikalny w Jemenie na pustyni (był raz taki w 2015 roku).

Ta niecodzienna jak na Norwegię pogoda spowodowała, że na plażach zalegały "tłumy" plażowiczów. Nie musieliśmy walczyć z typową norweską aurą i mieliśy odczucie takiej sielankowej krainy. Gdyby tylko sklepy były częściej i ceny były nieco niższe 

[Remigiusz]

Gdyby tylko sklepy były częściej i ceny były nieco niższe

Czyli jednak było drogo? Bo po kwocie, jaką wydaliście, wywnioskowałem, że było tanio.
W sumie mogło być też tak, że wydaliście tak mało, bo było tak drogo. U nas było tanio, przez co wydaliśmy bardzo dużo, bo ciągle na coś wydawaliśmy, bo jak jest tak tanio, to grzech nie wydawać.

[Zbyszek]

Czyli jednak było drogo?

Drogie było zimne piwo, które w tych "tropikalnych" warunkach było artykułem pierwszej potrzeby 
A już poważnie to można tam żyć za nieduże pieniądze: 1kg dżemu truskawkowego, borówkowego lub jagodowego za ok. 22NOK, chleb 750g ciemny i smaczny zależnie od sklepu i pory dnia można kupić za 6-30NOK. Parówki  - tanie. Makaron 1kg 8NOK. O piwie i słodyczach (cola, snikersy) ze względu chyba na politykę państwa starającego się trzymać społeczeństwo z dala od alkoholu i cukru, należy zapomnieć  lub wyjść z założenia, że jesteśmy na wakacjach.
1NOK=0,45PLN