Składane garnki i kubki

[olo]

W sumie to składane garnki mnie w chwili obecnej nie interesują, ale może innych tak, więc temat może być wspólny

Czy ktoś używał składanych silikonowych kubków Sea to Summit? Zastanawia mnie na ile są stabilne (zwłaszcza duży, wypełniony np. zupką chińską) i na ile da się w dłoniach trzymać gorącą herbatę/kawę. O ile garnki mają usztywnione dno, o tyle tutaj nie, tylko silikon.

http://www.tuttu.pl/product-pol-10411-Kubek-skladany-X-CUP.html

http://www.tuttu.pl/product-pol-4704-Kubek-sladany-X-MUG-480-ml.html

[starszapani]

Akurat takiego nie używałam ale mam taki:
https://www.skalnik.pl/camping-kubki,kubek-pack-up-cup,146-k-297-416-p

I sobie chwalę - po złożeniu można jeszcze do niego włożyć saszetkę kawy albo mały woreczek z solą lub kilka woreczków z herbatą. Mi zależało na tym aby kubek miał przykrywkę i niezbyt wąską podstawę aby był stabilny. Oczywiście o stabilności na trawie można zapomnieć Mógłby być też większy, ten ma niby 260 ml ale wydaje mi się jakoś maławy. Za górną część można spokojnie złapać i się nie oparzyć, dolna część silikonowa z kolei bardzo się nagrzewa.

Mój kubeczek występuje też w zestawach naczyń, których nie posiadam więc się nie wypowiem.

[jendrzych]

@olo
Posiadam podlinkowany kubek X-cup. Działa jak należy - doskonale się składa, a wypełniony zachowuje sztywność i jest stabilny. Gorąca zawartość nie parzy, jeżeli trzymać kubeczek za plastikową (nylon?) obręcz tworzącą krawędź naczynia, która świetnie spełnia rolę usztywnienia i zapobiega parzeniu ust.
Jedyne co mi doskwiera, to smak kawy z tego kubeczka. Nie wiem, czy większym problemem jest materiał, z którego jest wykonany, czy może moje uprzedzenie...

[olo]

Nie wiem, czy większym problemem jest materiał, z którego jest wykonany, czy może moje uprzedzenie...

To jeszcze zależy od tego "jak bardzo jesteś kawoszem". Są ludzie, dla których kawa to świętość, ważny jest cały ceremoniał, detale etc. i wówczas pewnie to przeszkadza. Ja jestem z gatunku plebsu, któremu wszystko jedno, może być rozpuszczalna więc i smaku silikon nie zepsuje 

[jendrzych]

Kawosz ze mnie marny. Obawiam się, że problemem jest raczej silikon, który nabrał aromatu herbaty. Niemniej kubek służy.

[olo]

Dzięki za porady.

Po oględzinach zdecydowałem się nabyć duży (480 ml). Można w nim będzie też od biedy zjeść jakąś zupę lub owsiankę bez brudzenia głównego gara. Kubek wydaje się być stabilny, w weekend przetestuję w warunkach polowych. Zapewne wygoda korzystania będzie mniejsza, ale jego możliwości kompresyjne mam nadzieję, że to zrekompensują. Wraz z kartuszem (100 g), kuchenką, gąbeczką i łyżko - widelcem mieści się idealnie w litrowym garnku.

[routen]

Używam takich

Dostępne o pojemności 200 i 600 ml.

[RS]

... gąbeczką...

To przecież cała, duża gąbka, a nie jakaśtam gąbeczka. Widzę, kolega jedzie "na bogato" 
Oprócz sporej wagi tych składanych kubków, odstraszała mnie karbowana powierzchnia ścianek.
Bardzo jestem ciekaw jak się toto spisuje w akcji. Liczę na relację.

ed.
Zgaduję, że fotka robiona w kuchni. Ciekawski kociak, jego miski i trzy rowery.
Mamy jakiś wątek o kotach?

[olo]

... gąbeczką...

To przecież cała, duża gąbka, a nie jakaśtam gąbeczka. Widzę, kolega jedzie "na bogato" 
Oprócz sporej wagi tych składanych kubków, odstraszała mnie karbowana powierzchnia ścianek.
Bardzo jestem ciekaw jak się toto spisuje w akcji. Liczę na relację.

ed.
Zgaduję, że fotka robiona w kuchni. Ciekawski kociak, jego miski i trzy rowery.
Mamy jakiś wątek o kotach?

Najmniejsza gąbeczka kuchenna dostępna na rynku. Cały zestaw jest zresztą też mały. Po weekendzie napiszę jak się kubek sprawdził.

A Maurycy jest fanem drugiego planu, już nie pierwszy raz się wtrynia przed aparat 😁

[PABLO]

post usunięty

[olo]

BTW - palnik, butla, spork ... to wszystko zapakowane w sposób jak na zdjęciach, będzie telepało na wstrząsach. Przy okazji kasując od środka menażkę

...chyba, że będą w pokrowcach ;-)

Za patent z rozerwaniem gąbki dziękuję, przetestuję.

[jendrzych]

Sam miałem chrapkę na większy kubeczek StS (X-Mug), ale nie mieścił mi się do menażki. Kuchnię dopracowywałem długo, a X-Cup wchodzi idealnie do garnuszka i dociska pozostałe utensylia wraz ze szmatką, przez co nic nie rupocze i nie zjada menażki od środka. Całość waży 445 g i starcza na tydzień gotowania dwa razy na dobę 650ml. Zestaw mam dość minimalistyczny i dla jednej osoby, ale nie gotuję dużo i przede wszystkim wodę. Jeżeli już ma być pichcenie, to na wolnym ogniu.

[łatośłętka]

A co? to jest to śrebrne, czemu? służy. Separuje?

(Mnie na palniku 'bocianie gniazdo' wiatrem o gaz wiało, garnek z stravą się chybotał. Zacisznych, zawietrznych, stabilnych miejsc szukać mi się nie chciało. Przeskoczyłem na płaską, przyziemną - tera is git. No i na krzesiwo - zarzygałki są zawodne.)

[jendrzych]

[1] Srebrne i foliowe to żelazny zapas herbaty - kilka zwykłych torebek i paczuszka granulatu z żołdackiej racji żywnościowej. [2] Wiatr istotnie bywa utrapieniem, ale na desce kreślarskiej kwitnie osłona. Między kuchennymi gratami, a ścianką menażki jest jeszcze szpara - tam wiatrochron trafi. Stabilności póki co nie brak, zwłaszcza z mikrym garnuszkiem. [3] Mnie zażegałka jeszcze nie zawiodła, ale ziarno niepokoju zostało zasiane. W mankiet schowam trzy zapałki woskowane.

[łatośłętka]

Poka! ten wiatrochron (jeśli chroni skutecznie, już musi być płotkiem).

Garczek jest fajn (takim samym się cieszę); jeśli/kiedy dłużej gotujesz bez szczypek utrzymasz (ja nie)?

(3 zapałki kolejno, 3 zapałki kolejno /o draskę, w lesie/ zapalone noocąąąą /jest w tym romantyka, i dramaturgia; fajnie/.)