Obejrzałem (jeszcze raz) z przyjemnością.
A ja obejrzałam pierwszy raz z przyjemnością
Mnie nie było na tej wyprawce
Chociaż trochę nowość dla mnie to taki towarzyski zakumplowany z różnymi ludźmi po drodze Robert.
Będę zazdrościł spojrzenia i wyczucia chwili.
A to jedzenie! no slinka mi pociekla od samego patrzenia, a poza tym bardzo lubie kuchnie z tamtych regionow, sama probuje cos w tym styluk gotowac, ale pewnie to nie to;)PS. Jak sprawdza sie namiot?
Takie przeselekcjonowane zdjęcia lepiej strawne, chociaż opowieści nieco mniej pikantne. Super skondensowana dawka pokaźnej przygody.
Pojechałabym do Stambułu bez roweru i bez towarzystwa, mimo wszystko ten opis przy focie który powinien mnie zniechęcić jakoś mnie zachęcił.