http://www.cyclingweekly.co.uk/news/latest-news/pro-peloton-reacts-to-disc-brakes-at-eneco-tour-186954
Ta wypowiedź mi się podoba“The one thing that limits brake power is the tyre of the bike, it’s not the brake. With a rim brake I can brake as hard as the disc brake, because when the wheel jams, the wheel jams.
Zjedziesz sobie w deszczu 20km zjazdem na karbonowych obręczach - to szybko zrozumiesz.
Kraksy w peletonie na finiszach..
.. wyraźne polepszenie jakości hamowania.
To jest akurat zmiana całkowicie naturalna - w kierunku hamulców lepszych i skuteczniejszych. Świat szosowy jest konserwatywny, więc szybko te zmiany nie wejdą, ale myślę że za 10 lat już tarczówki w szosie nikogo nie będą dziwić. A te zmiany wymuszają nie producenci - a zwykli ludzie. W ostatnich latach na szosę jest ogromny boom (także w Polsce), a to zwykłym ludziom lepsze hamulce dadzą najwięcej, oni zyskają najwięcej, zawodowcy są tu zupełnie niemiarodajną grupą i nie ma się co na niej koncentrować. Znam niejednego bardzo dużo jeżdżącego szosowca co widzi sens w tarczach na szosie, szczególnie dla cięższych osób hamulce szosowe są mocno niewystarczające; sam jakbym miał pieniądze na zmianę ramy i kół pod ten system - to bym w to wszedł, niestety póki co wybór ram i kół szosowych na tarcze jest niewielki, ale rośnie z roku na rok, więc i ceny tego będą spadać.
Lubię rower za jego prostotę, niezawodność i wydajność. Niestety, te zalety znikają..
Jedyna zmiana w ostatnim czasie, która była rewolucyjna w konstrukcji rowerów
założono sobie cel, poprawę skuteczniości hamowania i osiągnięto go, tylko kosztem skomplikowania konstrukcji.
można by to osiągnąć modyfikując obecne układy hamulcowe.
założono sobie cel, poprawę skuteczniości hamowania i osiągnięto go, tylko kosztem skomplikowania konstrukcji. Konstrukcja tarczówek jest przecież prosta, jak budowa cepa. Co tu się skomplikowało?
Cytuj można by to osiągnąć modyfikując obecne układy hamulcowe.
/.../Ale, gdyby się popracowało nad hamulcami obręczowymi (coś z materiałem na obręcze, były jakieś próby z ceramiką) można by polepszyć skuteczność./.../
Po co montować dwa koła (jedno do hamowania i jezdne), jak może być jedno.
dodatkowe, wymagajace regulacji elementy, hydraulika, zmiana w konstrukcji kół, ramy.
uzyskać większą pojemność cieplną
Technikę zjazdu proponowałbym doszlifować
Można ją wzbogacić o metodę awaryjnego hamowania obutą stopą wciśnięta miedzy ramę (rurę podsiodełkową) a koło
Bałbym się Jedyne, czego próbowałem (byłem zmuszony), to butem po asfalcie.
Większą pojemność cieplną mają obręcze
tylko czy to jest potrzebne dla szosowców?
Osobiście miałem sytuacje, gdy stawałem tylko po to by obręcze się ochłodziły, ewentualnie polewałem je wodą.
Cała zmiana konstrukcji roweru przy tarczach - to mocowania na ramie i widelcu oraz inne piasty;
Co zwykłego użytkownika obchodzi komplikacja konstrukcji roweru?
Ze strony Przemka Pawłuckiego:Cytuj Po drodze jestem świadkiem wypadku. Kolarz hamując na zjeździe tak rozgrzał rafki, że cienka szytka w przednim kole pękła z hukiem. Mężczyzna ląduje na jezdni. Wszystko dzieje się bardzo szybko i kompletnie mnie zaskakuje. Nim zdążyłem cokolwiek zrobić, nieszczęśnik wolno się podniósł. Ma rozbity nos, pozdzierane ręce, wyraźnie widać, że jest zamroczony. Z góry nadjeżdżają jego koledzy. Pożyczam im apteczkę i pomagam przy opatrunku, za co bardzo mi dziękują. Mam nowych kumpli! Rower po kraksie nadaje się do kapitalnego remontu - "ósemki" z kół, złamany widelec, pogięta kierownica ... Całe zdarzenie przypomina mi, że z górskimi drogami nie ma żartów i trzeba uważać, zwłaszcza na zjazdach.
Koszt BB7 MTN (mechaniczne) kosztują niecałe 200 zł + coś za tarcze.
W sporcie, w szosie zawsze dzięki tarczom można urwać jakże potrzebne ułamki sekund, sekundy.
Koszt BB7 MTN (mechaniczne) kosztują niecałe 200 zł + coś za tarcze
Cytat: Mariusz w 2 Wrz 2015, 18:11W sporcie, w szosie zawsze dzięki tarczom można urwać jakże potrzebne ułamki sekund, sekundy.A konkretnie jak?
A np przed łukiem, zakrętem, na zjeździe, mając skuteczne hamulce, możesz zacząć hamować, kilka metrów, sekund, później. Dzięki temu możesz urwać coś z czasu.
CytujKoszt BB7 MTN (mechaniczne) kosztują niecałe 200 zł + coś za tarczeNa ali kosztują tyle w komplecie z tarczami
To jest prawda ogólna. W którym momencie tarczowe są skuteczniejsze od obręczowych? Na szosie oczywiście.
Skoro jesteś w temacie, da radę gdzieś znaleźć BB7 Road w rozsądnej cenie? (w ogóle warto?)
Cytat: menel w 2 Wrz 2015, 19:15To jest prawda ogólna. W którym momencie tarczowe są skuteczniejsze od obręczowych? Na szosie oczywiście.Jak jest mokro, w czasie deszczu.
Jedyne zastrzeżenia jakie mam to, że szosowa wersja BB7 nawet nie zbliża się mocą hamowania do swojego odpowiednika mtb.
Nie trzeba oceniać. Na długim i stromym zjeździe obręcze grzeją się na bank. Zatrzymanie się daje im szanse na złapanie niższej temperatury. Wystarczy na czuje to zrobić. Inna sprawa, że takie zjazdy to tylko w wysokich górach i można kilka lat śmigać nie korzystając w pełni z możliwości tarczówek.A tarczówki też nie zawsze radzą sobie z temperaturą. Jest takie zjawisko "fading" miałem kilka razy nieprzyjemność odczuć.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Cytat: sinuche w 2 Wrz 2015, 19:32Cytat: menel w 2 Wrz 2015, 19:15To jest prawda ogólna. W którym momencie tarczowe są skuteczniejsze od obręczowych? Na szosie oczywiście.Jak jest mokro, w czasie deszczu.Nie prawda. Skuteczność, mierzona drogą hamowania, będzie identyczna.
Nie prawda. Skuteczność, mierzona drogą hamowania, będzie identyczna.
Tyle że oni zwalniają a nie hamują na maksa.
Tylne kola maja zablokowane, to swietni kolarze - zwalniaja tak mocno jak sie da bez wywrotki przez zablokowanie przedniego.
mnie jeszcze zastanawia czy:- ważą obaj tak samo?- czy rowery ważą tak samo?- czy moment naciśnięcia na klamki hamulcowe jest identyczny?
żywotność okładzin do tarcz przy zjazdach w Alpach w deszczu?
CytujTyle że oni zwalniają a nie hamują na maksa.Prosze cie, obejrzyj ten film jeszcze raz. Tylne kola maja zablokowane, to swietni kolarze - zwalniaja tak mocno jak sie da bez wywrotki przez zablokowanie przedniego.
Dla mnie różnica przy załadowanym 30 kg bagażem rowerze jest tak ogromna że nigdy bym nie wrócił do v-breaków, a nawet bałbym się ich używać podczas długich zjazdów z obciążeniem.
Hamulce tarczowe są droższe.
Łatwość napraw w mniej "cywilizowanych" krajach przemawia na korzyść obręczowych.
Mechaniczne naprawia się podobnie jak i obręczowe
Mechaniczne są tak samo idiotoodporne?
Delikatne wygięte tarcze można też naprostować mocno hamując na ostrym zjeździe.
to są u-brake. Popularne gdzieś w latach 80, do wczesnych 90. Wtedy ramy nie były zbyt sztywne, a obok supportu jednak było sztywniej niż na górnych widełkach. Jeszcze było kilka innych powodów tego dziwactwa.
Cantilevers siłą hamowania plasują się na poziomie hamulców szosowych. Czyli raczej spowalniają niż hamują;)