Autor Wątek: Ile udało ci się uciągnąć?  (Przeczytany 2593 razy)

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 31 Maj 2014, 23:12 »
Jezdzic bedziemy sporo szutrem / polnymi drogami, wlasciwie wiekszosc - na ile bedzie sie dalo.
Technicznie bedzie przez to ciezej, ale psychicznie za to latwiej :-)

Blat moglbym sobie wlasciwie odkrecic, nawet na codzien (maly w siedzonku) go nie uzywam. A nauczony opowiescia Hindiany bede bardziej uwazal na hamowanie niz rozpedzanie sie z gory ;-)

Kurde, wiem ze piasta z tylu najlzej nie chodzi, ostatnim razem jak ja smarowalem miala nieco wzerow (M475, paskudztwo...). Mam nadzieje ze starczy chociaz na ta wyprawe, i tak w planach do wymiany.

Obrecze silne, bo to rower cargo (Kona Minute), 36 niecieniowanych szprych, a poza tym wiekszosc ciezaru bedzie jednak na dyszlu z tylu.

Kurde, calkiem sporo poszlo ci sprzetu jak na 7k km... Jedziemy w poniedzialek, w trase wyruszamy w srode z Avili.


Offline Mężczyzna Psotnik

  • Wiadomości: 865
  • Miasto: Niestety W-wa
  • Na forum od: 10.07.2012
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 31 Maj 2014, 23:27 »
Ale Wam dobrze!!!
Dacie radę i za to będę trzymał kciuki.
Dobrej zabawy, zapierających dech widoków i optymalnej pogody.

Pozdrawiam
Odpłynąłem stąd bez żalu od tego wersalu bo czuję ten luz.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 1 Cze 2014, 00:41 »
Dzieki :-)

Offline Kobieta Jelona

  • Wiadomości: 1062
  • Miasto: Wałbrzych
  • Na forum od: 26.12.2013
    • Jakość to będzie blog
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 1 Cze 2014, 14:08 »
Hindiana - dzisiaj musielismy oddac malego kolezance na pol dnia zeby sie moc spakowac :-)  Dzieki!

PABLO - jestem swiadomy ze bierzemy nieco za duzo ciuchow, ale zona sie uparla jak osiol. No to bedzie jechac objuczona jak osiol ;-) Reszta jest dosyc odchudzona, najwiecej ciezaru to woda, jedzenie dla malego, pieluszki na pare dni, mokre chusteczki itp. Ciezko juz bardziej przyciac. No i rowery mamy dosyc ciezkawe, Ewy 16, moj 18kg.

Cytuj
Chyba na pierwszą wyprawę trzeba wziąć pół domu, żeby nauczyć się pakować na przyszłość ;)

To juz druga, jakos nic cholera nie zapamietalem  :P

A nie myślałeś o tym , żeby przekonać żonkę na mniejszy bagaż w taki sposób: weź mniej,a w drodze kupię Ci coś ładnego? :D (albo jak by nie starczyło Ci ciuchów, kupię ci coś ładnego. Pierwsza opcja jest bardziej chwytliwa) Ja bym na to poszła ;D

Offline Mężczyzna michał

  • z kropką
  • Wiadomości: 1081
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 10.06.2008
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 1 Cze 2014, 15:47 »
Cytuj
ale nie wyobrażam sobie jazdy po terenie pagórkowatym. Dla mnie to by bylo piłowanie na małej zębatce pod każdą większą zmarszczkę na trasie.

Cinek dobrze mówi.

Pamiętasz Cinek jak zostawałem z tyłu na każdym małym podjeździe na Mazurach?

Miałem cztery sakwy, przyczepkę która ważyła 15 kg a w niej "ładunek" który ważył 30 kg.
 Bez roweru cały bagaż ważył ok 70 kg albo i więcej.
 Nie chciałbym tego powtórzyć.
 Nie wiem jak silny jesteś ale ja po trzech dniach jazdy w pagórkowatym terenie (ok 80-100 km dziennie) miałem dość.

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 1 Cze 2014, 16:01 »
Jelona - dzieki, sprobuje zmanipulowac malzonke :)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 1 Cze 2014, 18:36 »
Jelona - dzieki, sprobuje zmanipulowac malzonke :)
Z doświadczenia powiem, że wyprawa z sakwami i zakupy fatałaszków całkowicie się wykluczają. Wątpię żebyście ustawili sobie trasę pod centra handlowe a w małych wioskach nie znajdziecie kolekcji Prady. Zwiedzanie połączone z jazdą, upałem i opieką nad maluchem w warunkach dalekich od domowych skutecznie wybija z głowy takie pomysły. Ja zawsze biorę tyle ubrań ile  hcę, z tym, że oczywiście sama muszę to powiem wozić co z roku na rok wpływa na zmniejszenie wagi moich sakw.
« Ostatnia zmiana: 1 Cze 2014, 18:48 yoshko »
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 1 Cze 2014, 21:51 »
Ha, Wax, dzieki za przypomnienie mojego wlasnego posta - jezeli wtedy dawalem rade z 55kg, teraz z 70 nie bedzie tak zle, mysle ze kondycha mi wzrosla :)

A o twoich uciągach to w ogole nie wiem co powiedziec  :o

Hindiana - i tak nie przeszlo, wiec pewnie skonczy sie jak zawsze - nastepnym razem bedzie madrzejsza  ;)

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4901
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 2 Cze 2014, 08:38 »
Alek, ja z ciekawości w tym roku zważyłem rzeczy wagą pokojową. Podaję CI linka, weź tylko poprawkę że nie jechaliśmy wtedy z namiotem bo trochę za zimno pod namiot było z pół rocznym dzieckiem. Ale ilościowo czy na tydzień czy na miesiąc to bym podobne rzeczy brał. Dwójka dzieciaków.
Generalnie z mojego doświadczenia, przyczepkowego (extrawheel i chariot także) , fotelikowego, wynika, że wolę rower obciążony mocniej i w miarę dobrze rozłożyć to, niż ciągnąć to za sobą, czyli w przyczepie. Mam wrażenie, że lżej się jedzie.

http://www.roweremdoprzodu.za.pl/uniejow_borysew3.htm

Offline Kobieta wilhelminaslimak

  • Wiadomości: 365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 25.03.2011
    • foty na flickr.com
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 2 Cze 2014, 08:51 »
Zważyłem wszystko: rower, namiot, garnki, bagaże, wodę, jedzenie, śpiwory, przyczepkę, małego i wyszło mi że będę dźwigał ok. 65kg.
Mi się zdarza coś takiego ciągnąć. 2 chłopaków w przyczece (30kg) + rower + przyczepka + to co w przyczepce i daję rade, więc nie sądzę, żeby koleś który startuje w zawodach MTB nie dał rady. Trasy mamy właśnie pagórkowate (średnio na 10km - 100m przewyższeń). U nas "kondycyjnie" nie wytrzymują dzieci.
Piasty też nam już dwie poszły od kiedy mamy przyczepkę.

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4901
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 2 Cze 2014, 09:37 »
sugerujecie, że od przyczepki padają tylne piasty?

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 3 Cze 2014, 11:16 »
Chyba zbieg okoliczności. Na piasty nie działają jakieś wymiernie większe siły przy jeździe z przyczepką.

Offline Mężczyzna Psotnik

  • Wiadomości: 865
  • Miasto: Niestety W-wa
  • Na forum od: 10.07.2012
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 3 Cze 2014, 11:51 »
Ciągnąc ważącą 30 kg przyczepę trzeba  trochę bardziej cisnąć pedały.

Podjazd pod wzniesienie, które nie powinno być nawet zauważone potrafi dać w kość.
A jak jeszcze jakiś niezbyt  sprzyjający wiaterek to już kicha.

Generalnie mam takie wrażenie jakbym zawsze jechał na lekkim kapciu. No może poza zjazdami bo wtedy taki rydwan potrafi nabrać prędkości jak tu już pisano :lol:

Do tego ja wożę większość gratów, a bo dzieci małe, a bo żona nie daje rady z ciężkim rowerem.
Tylko potem aby utrzymać prędkość ok. 20 to tak jak pisałem trzeba zdrowo na pedały napierać(a rodzina prawie na lekko to nawet tego nie widzi więc pogania:-) .

Teraz gratów wożę mniej, a i przyczepkę coraz rzadziej wyciągam ale załatwiłem nie tylko piastę ale i kolano więc teraz jak korzystam ze schodów to słychać, że idę ;D

Odpłynąłem stąd bez żalu od tego wersalu bo czuję ten luz.

Offline Mężczyzna Remigiusz

  • Wiadomości: 2115
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 14.06.2007
    • http://www.rowerowarodzinka.pl
Odp: Ile udało ci się uciągnąć?
« 3 Cze 2014, 13:51 »
Zważyłem wszystko: rower, namiot, garnki, bagaże, wodę, jedzenie, śpiwory, przyczepkę, małego i wyszło mi że będę dźwigał ok. 65kg.
Na Korsyce miałem podobny bagaż (nie wliczałem w to wagi roweru), a że była to nasza pierwsza trasa przyczepkowa po górach, to miałem podobne dylematy. Tu masz dokładne statystyki, ile udawało się nam przejeżdżać: http://www.rowerowarodzinka.pl/corse_s.htm oraz opis tego bagażu dla porównania.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum