Autor Wątek: Pompka do amortyzatora poszukiwana  (Przeczytany 1949 razy)

Offline Kobieta kolibereq

  • Wiadomości: 376
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 07.02.2013
Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 30 Maj 2013, 23:18 »
Szukam dobrej a niedrogiej pompki do amortyzatora powietrznego. Coś polecicie?
Nie chodzę, jeżdżę, chyba zostanę listonoszem...

Offline Traction

  • Wiadomości: 40
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 27.12.2012

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 3 Lis 2016, 16:33 »
Odkopuję i podpinam,by zadać filozoficzne pytanie: jaka pompka?

Posiadam już Lezyne Shock Drive Pump


Jest to bardzo lekka (84 g) i zgrabna pompka wysokiej klasy (cenowej) i co tu ukrywać - straszny syf. Razem z pompką do kół mam zestaw ważący ~140-150 gramów. O ile jako awaryjna może być, to precyzja pompowania amortyzatora dual air jest niewystarczająca - da się, ale zajmuje dużo czasu. Muszę mieć drugą.

Rozważam dokupienie dwusystemowej Beto mp 036 - w Polsce dostępna pod marką XLC.




Waga razem z mocowaniem 202 g nie powala (bez 190?). Można nią pompować koła, ale trzeba używać przejściówki, bo używam presty.

Ewentualnie mogę wziąć stacjonarną pompkę w stylu tej oryginalnej Rock Shox w nadziei, że będzie bardziej precyzyjna - słusznie? Jak często pompujecie? U mnie w 1,5 już chyba trochę "zmiękł", nie wiem na ile to normalne. Może posiadania mobilnej pompki na wprawy nie ma większego sensu?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 3 Lis 2016, 16:51 »
precyzja pompowania amortyzatora dual air jest niewystarczająca
Wady dual air. Takie życie.

Można nią pompować koła, ale trzeba używać przejściówki, bo używam presty.
Pompowanie tym kół zbyt wygodne nie jest. Duuużo machania. Przejściówka jest w komplecie (to nakręcone coś).

Pompka do amora jest potrzebna zwykle tylko przy serwisie, chyba mało kto bawi się w zmianę ciśnień na trasie (zwłaszcza w dualu). Nie mniej mi się przydała, bo robiłem serwis w trasie. Poza tym, lepiej upycha się rower do kartonu, jak w amorze nie ma powietrza.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 3 Lis 2016, 17:09 »
Wady dual air. Takie życie.
Bardziej przeszkadza pompka, bo manometr chodzi z takimi skokami, że jego dokładność to w najlepszym przypadku +-30 PSI ;D Idzie to napompować na zasadzie, że zbyt łatwo się ugina, to trzeba upuścić w komorze negatywnej.

Pompowanie tym kół zbyt wygodne nie jest. Duuużo machania. Przejściówka jest w komplecie (to nakręcone coś).
Nie wiem czy więcej niż minimalistyczną pompką, która waży 60 g. Dla mnie sama konieczność wkręcania/wykręcania przejściówki jest wadą.

Pompka do amora jest potrzebna zwykle tylko przy serwisie, chyba mało kto bawi się w zmianę ciśnień na trasie (zwłaszcza w dualu). Nie mniej mi się przydała, bo robiłem serwis w trasie. Poza tym, lepiej upycha się rower do kartonu, jak w amorze nie ma powietrza.
Twoja wyprawa była nieco specyficzna ;) Obawiam się, że jeśli kupię sobie stacjonarną, to za jakiś czas stwierdzę, że jednak trzeba kupić tę od Beto jako trzecią. Jeśli uważasz, że nie ustępuje wiele tym tylko do amortyzatora, to wolę ją wziąć od razu :P

Jak często dopompowywałeś amortyzator w trasie?
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2271
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 3 Lis 2016, 17:09 »
Fuj...Beto to szajs jakich mało. Jeszcze nie trafiła mi się dobra pompka z tej firmy. W tym miesiącu miałem dwie reklamacje właśnie pompki do amora. Jakąś partię puścili, która nie radzi sobie z pompowaniem amorka od zera. Dopiero jak ją ciśnienie walnie jakieś większe to łapie oddech.
Mogę Ci skołować Topeak Pocket Shock, ale to wyższa półka cenowa. Za to pompeczka pierwsza klasa.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 3 Lis 2016, 17:17 »
Jeśli uważasz, że nie ustępuje wiele tym tylko do amortyzatora, to wolę ją wziąć od razu :P
Jeśli będziesz ją miał po prostu w domu, to chyba starczy na wieczność :) Mi się trochę porysowała szybka od manometru i już mało co widać. Poza tym, zaczęła w pewnym momencie opornie chodzić i musiałem rozebrać i nasmarować oringi. W trybie pompowania amora nie mam jej nic do zarzucenia.

Cytuj
Jak często dopompowywałeś amortyzator w trasie?
Jak przekroczyłem granicę z Mongolią to trochę dopompowałem, bo miałem za mało i dobijało. Jakbym od razu miał więcej, to pewnie bym nie dopompowywał. Jak amor jest poprawnie złożony, to powietrze nie zniknie, to nie opona.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10365
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Pompka do amortyzatora poszukiwana
« 3 Lis 2016, 17:35 »
Fuj...Beto to szajs jakich mało. Jeszcze nie trafiła mi się dobra pompka z tej firmy. W tym miesiącu miałem dwie reklamacje właśnie pompki do amora. Jakąś partię puścili, która nie radzi sobie z pompowaniem amorka od zera. Dopiero jak ją ciśnienie walnie jakieś większe to łapie oddech.
Mogę Ci skołować Topeak Pocket Shock, ale to wyższa półka cenowa. Za to pompeczka pierwsza klasa.
Ja akurat z podłogowej Beto jestem bardzo zadowolony, działa elegancko od lat. Chińskie firmy mają tak, że potrafią wypuścić kompletny badziew i coś bardzo dobrego. Najtańsze narzędzia Bike Hand to plastelina, a tym droższym nie mam nic do zarzucenia. Dzięki za propozycję.

Jeśli będziesz ją miał po prostu w domu, to chyba starczy na wieczność :) Mi się trochę porysowała szybka od manometru i już mało co widać. Poza tym, zaczęła w pewnym momencie opornie chodzić i musiałem rozebrać i nasmarować oringi. W trybie pompowania amora nie mam jej nic do zarzucenia.
Super, dzięki, w takim razie będę miał na wieczność, albo nie będę musiał kupować kolejnej na wyprawy.

Jak przekroczyłem granicę z Mongolią to trochę dopompowałem, bo miałem za mało i dobijało. Jakbym od razu miał więcej, to pewnie bym nie dopompowywał. Jak amor jest poprawnie złożony, to powietrze nie zniknie, to nie opona.
U mnie po 1,5 mam wrażenie (ale pewien nie jestem), że jest trochę bardziej miękko, ale o dobijaniu w ogóle nie ma mowy. Coś schodzić musi, bo w końcu wentyle całkiem szczelne nie są.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum