Mam na imię Kacper. Dzisiaj (tj. 3 marca) mija dokładnie rok od kiedy jestem właścicielem pięknego, czarnego trekkinga Kellys Lagoon. Wczesniej przez kilkanascie lat jeździlem niezniszczalnym, komunijnym Rometem Mistralem i zwiedzilem na nim kawalek świata:-) Rok temu, po kupnie nowego pojazdu na nowo odżyła moja rowerowa pasja i wróciłem do kolekcjonowania przejechanych kilometrów. W zeszłym sezonie nakrecilem ponad 2000km (maksymalnie 135km/dziennie), a w tym roku chciałbym podwoić ten wynik. Zarejestrowałem się tutaj, aby korzystać z wiedzy i doświadczeń innych rowerowych turystów... i aby ewentualnie czasem dorzucić od siebie trzy grosze:-)