Smutny ten film... ale bardzo mi bliski..
Myślę że każdy kto sporo jeździ po mieście zna takie sytuacje z autpsji

Wydaje mi się że koleś miejscami dosyć szybko jeździ i kierowcy go zwyczajnie nie widzą (wiem - to nie jest wytłumaczenie!)
Nie widać tego na filmie, ale całkiem możliwe że raz poraz rowerzysta poklepuje blisko jadące samochody. Z mojego doświadczenia są dwie reakcje:
- wystraszenie kierowcy lub olewka
- agreja kierowcy.
Na dłuższą metę nie polecam tego sposobu.
Ostatnio zacząłem jeździć z lampką w trybie strobo w dzień. W nocy uruchamiam tryb strobo tylko w newralgicznych miejscach - np. prawoskręt i przejazd dla rowerów lub przejazd przez skrzyżowanie prosto gdy jadące z naprzeciwka auta skręcają przecinając mój tor jazdy.
Różnica szczególnie po ciemku jest spora. Wcześniej kierowcy tylko szukali luki jak tu czmychnąć przed rowerzystą lub za rowerzystą. Czasami jadąc prosto na mnie i hamując w ostatniej chwili albo gwałtownie skręcając.
Przy włączonym strobo - w 95% przypadkach nawet nie podchodzą do tematu... - noga z gazu i czekają. Wiem - ktoś powie że strobo oślepia itd...
A ja powiem że NIE strobo może zabić - jak mnie ktoś przejedzie.
Życzliwości życzę!