przecież to norma, mam tak codziennie. Raczej zdziwienie wywołuje jak ktoś się stosuje do pierwszeństwa. Najbardziej wk&wiające jest jak wyprzedzają na trzeciego i uważają, że "rowerzysta sobie zjedzie na bok". Niech się ktoś zamyśli na trasie to zostanie warzywkiem w najlepszym wypadku.