Witam,
dość niedawno planując kolejną wyprawę natknąłem się na te forum i postanowiłem się zarejstrować. Kilka słów o mnie: na rowerze jeżdzę od dziecka dość regularnie. Kilka lat temu zacząłem wraz z przyjaciółmi jeżdzić na wyprawy rowerowe. Gdy po raz pierwszy pojechałem na krótką ale dość intensywną wyprawę na Litwę(z namiotem, sakwami - 820km w 4 dni) zakochałem się w tej formie turystyki rowerowej. Mimo, że jestem też pasjonatem windsurfingu i nart, to myślę, że ciężko jest przebić czymkolwiek uczucie gdy się wstaje rano w namiocie rozbitym na dziko i jedynym "problemem" jaki się ma to przejechać określoną liczbę kilometrów lub dotrzeć w jakić punkt na mapie...Moje marzenie rowerowe? Wyprawa rowerowa dookoła świata:).
Pozdrawiam!