Nasza wyprawa w Alpy tego czarnowidztwa raczej nie potwierdza
znam też wiele innych opisów, gdzie ludzie na długie trasy zbierali się w sieci
Na naszym wyjeździe też często jechaliśmy rozdzielnie
Podstawa - to dość szczegółowe umówienie się co do trasy i później trzymanie się tego planu.
No i nie ma się co oszukiwać - najlepiej żeby osoby były dobrane równo pod względem możliwości fizycznych
mnie na naszym wyjeździe też parę rzeczy denerwowało (częstsze niż przy jeździe indywidualnej postoje, wolniejsze zwijanie obozowiska) - ale to są zupełne duperelki
Trzymam kciuki za ich bezpieczny powrót!
Co do wybierania towarzystwa na wyprawę. Ja pojechałem na wyprawę także z ludźmi poznanymi przez Internet i było naprawdę super. Praktycznie żadnych konfliktów, zawsze się dogadywaliśmy, stanowiliśmy prawdziwy team . Decyzje podejmowane były wspólnie, trasa wyznaczona wcześniej i naprawdę cała wyprawa była bezproblemowa . Mam nadzieję, że chłopaki uważają tak samo .
Myśle że każdy z nas stara się myśleć najpierw o grupie, później o sobie....
Po co jechać różnym tempem, skoro i tak "szybsi" czekają na "wolniejszych" i sumaryczny czas jakiegoś zaplanowanego dystansu jest tak samo długi jak byłoby w przypadku gdyby wszyscy jechali w tempie tych "wolniejszych"?