Autor Wątek: Koniec Świata  (Przeczytany 758 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2479
  • Wiadomości: 8133
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 17:00 »


„Hej Johny Walker, mały jest ten świat” śpiewał niegdyś Krzysztof Klenczon. Coś jest na rzeczy. Dwa dni rowerem i już dojechałem.. Dwa październikowe dni. Trochę jesiennej zadumy, trochę jesiennej szarugi. Dla każdego coś miłego.
Start przed świtem, meta o zmierzchu. 284 km. Ranek jeszcze ciemny i bardzo mglisty. Kurtka odblaskowa i pełne oświetlenie roweru. Okulary zaraz zaparowały, więc idą do kieszeni na godzinę, lub dwie. Mgła osiada na rękawiczkach, kasku, ubraniu. Po co mi to? Alpiniści zapytywani po co włażą na górę odpowiadają – bo jest. Chyba podobnie jest z moimi gminami, Końcem Świata i innymi aktualnymi celami. Załamująca się momentami pogoda odbiera taką prostą przyjemność z cieszenia się mijanymi widokami. Zmęczenie – niby nie takie wielkie, bo jadę tempem turystycznym, a nie sportowym, ale jednak jest. Pod koniec dnia nogi jednak miękną. Obiad w restauracji to zasłużony posiłek, ale też okazja żeby się trochę zregenerować. Rower ciężki – obładowany sakwami. Wsiadanie i zsiadanie z niego to już wydarzenie. Z wiekiem robię się coraz wygodniejszy. Preferuję noclegi „pod dachem”, ale sprzęt biwakowy targam ze sobą na wszelki wypadek. Jest namiot, śpiwór, kuchenka turystyczna. Pogoda niepewna, więc ciuchów też sporo. Wszystko to ma swoją wagę – i tę symboliczną, i tę wyrażoną w kilogramach. Nigdy do końca nie wiesz dokąd dojedziesz – za dużo zmiennych – upały, opady, wiatr, pagórki, sprawy organizacyjne typu zakupy, jedzenie… A jedzie się do oporu, bo szkoda dnia, żeby kończyć za wcześnie.
No więc jadę tam już drugi dzień. Koniec Świata za 10… za 5 kilometrów. Rośnie podniecenie… jeszcze chwila, już z daleka widać dobrze znaną, wyuczoną ze zdjęć na pamięć tablicę z nazwą miejscowości…  Jestem!!! Telefon, zdjęcia, sms-y…  SMS-y nie idą, brak zasięgu, totalne zadupie. Siadam, rozglądam się, podziwiam wiatę, z niekłamaną niechęcią myślę o bezsensownym oklejaniu tablicy nalepkami. Już nie podniecenie, już trochę refleksji, już niedługo trzeba wracać na nocleg, bo wieczór bardzo blisko.
To były dwa pierwsze dni, główny cel osiągnięty, pozostał jeszcze powrót przez kolejne dwa dni. Jeszcze zdjęcia tablic z imionami dziewczyn do mojej kolekcji.  (pięć ostatnich zdjęć)
 http://transatlantyk.bike/kolekcja/
Przez pierwsze trzy dni pogoda była OK. Może bez cudów, bo to jednak październik. Czwarty dzień już był ciężki. Z rana jakaś niby niewielka mżawka, potem tylko ponure chmury, a ostatnie 30 km to już deszcz. Na szczęście nie ulewa. Dojechałem zmoczony, ale szczęśliwy, że udało się w końcu roku trochę dalej niż „dookoła komina” pojeździć. Wszak o to jeżdżenie najbardziej chodzi w moich wyjazdach.
Link do mapki wyjazdu: https://ridewithgps.com/routes/52919123
Jeszcze trochę zdjęć z kultowego Końca Świata.






« Ostatnia zmiana: 12 Paź 2025, 09:19 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Tomek_bikelover

  • Wiadomości: 165
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 08.07.2022
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 17:45 »
Zawsze możesz usunąć kilka naklejek, które zasłaniają litery.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6347
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 18:41 »
Gratulacje! Dotarłeś na Koniec Świata! Ale na całe szczęście również wróciłeś :)

Edit: a tak właściwie, to gdzie to jest? Bo jakoś znaleźć tej tabliczki nie mogę...
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2479
  • Wiadomości: 8133
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 19:00 »
aard - na zachodnim końcu trasy.
https://ridewithgps.com/routes/52919123
w google wpisz "miejscowość koniec świata"


Offline Mężczyzna zly-sze

  • Wiadomości: 5538
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 19.09.2019
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 20:13 »
Ejjj, hallo, ale koniec świata to był przecież w takiej chacie w Bieszczadach???  ;D

Offline Mężczyzna bzyk69

  • Wiadomości: 616
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 27.08.2021
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 20:27 »
O dziwo na google street ta tablica wygląda legitnie :)



Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2479
  • Wiadomości: 8133
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 21:15 »
Tam się z latami pozmieniało. Tablica jest przeniesiona w inne miejsce niż było to kiedyś. Miejsce nabrało sławy. Są tam organizowane zloty motocyklistów, jest duża wiata, jest duże miejsce na ognisko, są WC. To będzie pokazane w mojej relacji.


Offline Kobieta Weronika

  • Wiadomości: 395
  • Miasto: Wychódźc
  • Na forum od: 26.01.2020
    • Dawne podróże - pamiętnik z początku XXI wieku
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 21:41 »
To może tam zlot? :icon_biggrin:

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10933
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Koniec Świata
« 11 Paź 2025, 23:38 »
Chwytliwa nazwa, ale na Zlot się raczej nie nadaje. OIDP to tam poza wiatą nic nie ma, nawet toaletx że o prysznicach nie wspomnę.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6347
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Koniec Świata
« 12 Paź 2025, 08:08 »
aard - na zachodnim końcu trasy.
https://ridewithgps.com/routes/52919123
w google wpisz "miejscowość koniec świata"

Dzięki. Tam mi się wyszukiwało, ale że nie mogłem znaleźć tabliczki na GSV (nadal nie mogę), to myślałem, że to może nie tam. Kusi jako wycieczka z Łodzi kiedyś :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2479
  • Wiadomości: 8133
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Koniec Świata
« Wczoraj o 11:22 »
Zawsze możesz usunąć kilka naklejek, które zasłaniają litery.

Dobra podpowiedź. Właśnie tak zrobiłem. Oto efekt:




Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7537
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Koniec Świata
« Wczoraj o 13:35 »
Trzeba było podjechać na kawę. To już niemal rzut beretem :)

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2479
  • Wiadomości: 8133
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Koniec Świata
« Wczoraj o 14:09 »
Trzeba było podjechać na kawę. To już niemal rzut beretem

Wiedziałem o tym doskonale, ale dzień powoli zbliżał się ku końcowi i spieszyłem na zamówiony nocleg. Nigdy nie ma czasu ile by się chciało. Może zaproszenie się kiedyś uda zrealizować.


Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1526
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Odp: Koniec Świata
« Wczoraj o 14:49 »
W 2016 była tam tylko jedna naklejka... https://www.instagram.com/marcin_ramzes/p/BHedPFlDyIJ/
W 2021 znacznie więcej...
https://www.instagram.com/marcin_ramzes/p/CPBuqnHnHe5/
Natomiast jak byłem tam za pierwszym razem, nie pamiętam już kiedy (ale dawno), to spotkałem lokalsa, który mówił, że znak został przykręcony śrubami, bo go ludzie kradli co jakiś czas :)

Online Wilk

  • Wiadomości: 21048
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: Koniec Świata
« Wczoraj o 16:22 »
Świetna traska - widać, że wracasz do formy, 500km w 4 dni z ciężkim obładowaniem i to w październiku to nie w kij dmuchał!

Z tym oklejaniem tabliczek to niestety współczesna plaga, już nie wystarczy ludziom zdjęcie, jeszcze muszą jak zwierzęta moczem tak oni naklejką zaznaczyć, że tu byli... U nas to na szczęście jeszcze nieczęsto się trafia, ale w Alpach to polowa tabliczek na przełęczach tak wygląda.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum