Polska NE

[magda]

Wyklikałam wstępnie trasę bez patrzenia póki co na jakość dróg i natężenie ruchu, jedynie zaliczając to co na pewno wiem że bym chciała zobaczyć. Proszę o zerknięcie czy czegoś ekstra nie pomijam. Na pewno zależy mi na odwiedzeniu barów/restauracji z potrwawami podlaskimi/litewskimi. Trasę Białystok - Biebrzański PN - Augustów mam przejechaną, tym razem chciałabym bliżej granicy. Możliwe że skrócę, będę modyfikować na bieżąco, a możliwe że wcale nie pojadę jak nie będzie jak. Ale w razie co trasa poczeka najwyżej na lepsze czasy.

https://www.komoot.com/pl-pl/tour/2433281888?share_token=alwM3GF2BGosrKyUl2M9YVD5izL2s1HuhDrqLWcf99HI4zb98P&ref=

[Waldic]

To ja tak po tych barach  regionalnych .Pojechałbym lewą stroną j.Kisajno przez Sztynort, ładne miejsce. Ewentualnie dalej przez Mamerki, jeżeli interesują cie takie klimaty. Tak chyba idzie Mazurska Pętla Rowerowa. Banie Mazurskie - Bar Młyn - jedne z lepszych kartaczy w okolicy. Omijasz Stańczyki? W Gołdapi bar Jędruś i rest. Matrioszka. W Suwalskim Parku Krajobrazowym, to głównie szutry, ale dobrej jakości. Omijasz Turtul, a warto zajechać, siedziba Parku. W Sejnach Dom Litewski - fajna knajpa. Z Sejn pojechałbym w kierunku na Suchą Rzeczkę (Zajazd u Lecha) i do Rudawki (w sklepie genialne pierogi z jagodami kiedyś dawali), tam jest piękny szuter przez puszczę na południe. Jak najbliżej granicy do Bohonik. Kruszyniany i potem warto odwiedzić Supraśl. Tu oprócz pięknego Monasteru, Bar Jarzębinka - babka ziemniaczana, kartacze i inne cuda.

[Iwo]

Za Giżyckiem wolałbym się skierować przez Puszczę Borecką zamiast jechać tym Green Velo. Tam jest jakaś zagroda gdzie można żubry pooglądać. Przy okazji wcześniej, pod Kruklankami, jest widowiskowa ruina zerwanego mostu kolejowego.

Puszcza Romincka jest ładna, sporo przyjemnych dróg szutrowych.

Objazd jeziora Wiżajny dookoła raczej nie będzie zbyt ciekawy, za to Suwalski Park Krajobrazowy już tak, w szczególności Góra Zamkowa co ją masz na trasie. W Wodziłkach, jak pewnie wiesz, są Starowiercy.

[magda]

Waldic, dzięki, coś tam poprawiłam, niektóre punkty miałam na googlu oznaczone już. Supraśl omijam celowo - znam. Podobnie Wigry omijam celowo. Stańczyki dodałam, ale przede wszystkim chciałabym zobaczyć te drugie, mało znane mosty w Kiepojciach.

Zmieniłam trasę by biegła przez Sztynort, z Puszczą Romnicką bardzo prawdopodobne że tam pojadę. Wiżajny trochę jako ciekawostkę potraktowałam, ale skoro mówisz Iwo że nic ciekawego, to może lepiej po Suwalskim PK lepiej będzie się pokręcić.

[serbi]

Na początku wakacji bylem na urlopie na Mazurach Garbatych i jesli moge coś doradzic, to:

- Wielkie Jeziora to obecnie pseuda-atrakcja z masową turystyką i ja bym skracał jak moge i jechał w kier na Gołdopiwo / Kruklanki

- pozniej nie Green Velo, bo jest średnie, tylko przez Puszczę Borecką - kierując się na zagrodę żubrów Wolisko -> rez Borki -> Czerwony Dwór -> Szwałk -> i tutaj albo już do gory przez Dunajek, albo przez Ciche i do góry w kier Gołdapii np przez okolice G. Tatarskiej (na mapy-cz masz pozaznaczane szlaki rowerowe i tego bym trzymał, komoot tylko jako support pod warunkiem ze masz premium)

- w Gołdapi to samo - odpusc sobie GV i jedz pod samą granicę i wzdłuż niej szlakiem rowerowym. W pewnym jest rozjazd (mostek, rzeczka) i żóltym szlakiem przez środek P. Rominckiej na Żabojady

- dalej Kiepojcie, Stanczyki (dla mnie to była taka sobie atrakcja) i od razu hop do Suwalskiego Parku Krajobrazowego (odpuściłym Wiżajny, bo do SPK to nie mają żadnego podejścia)

- po SPK osobiscie kierowałbym sie na wsch. str Wigier, dojechał do Bryzygiela (Restauracja Wigraszek - rewela, obok jest Rest Widok, ale mowili ze sie popsula) i z Bryzygiela w dół w str Augustowa i dopeiro wtedy w str granicy i Rudawki (pierogi)

Jak planujesz przystanki na objezdzenie okolicy - to rekomendowalbym Maz Garbate (okolice Szwałku mi sie najbardziej podobały) i SPK (to jest szutrowy TOP)

Te trasy (oprocz okolic Augustowa), to objezdzilem w tym i poprzednim sezonie na gravelu, wiec w miare świeże info. Natomiast każdemu wg potrzeb i byc moze ktos doradzi inaczej

pozdro

[bzyk69]

Dzięki za szczegółowe informacje.
Mnie się przydadzą, bo zamierzam się tam właśnie gravelem wybrać.

[Lester]

Proszę o zerknięcie czy czegoś ekstra nie pomijam.

Pomijasz bardzo ciekawą atrakcję w Biebrzańskim PN, tuż przy której będziesz przejeżdżała:
https://www.biebrza24.pl/wycieczki-piesze/sciezka-edukacyjna-szuszalewo-nowy-lipsk-z-przeprawa-promowa/
Czy odcinek między Dąbrową Białostocką a Sokółką naprawdę chcesz przejechać drogą wojewódzką? W Dąbrowie odbiłbym na wschód w kierunku granicy (przez sanktuarium w Różanymstoku) - bardzo ciekawe, pagórkowate tereny, asfaltowe drogi praktycznie bez żadnego ruchu. A jakby było za gorąco, to równolegle do tej drogi wojewódzkiej, na zachód od niej, masz niewycięty klin Puszczy Knyszyńskiej (od Podbagien do Boguszowskiego Wygonu), co da Ci osłonę od słońca. Jest tu dobra droga szutrowa, ale po płaskim terenie.
Jakbyś rozsmakowała się w bagiennych kładkach, to między Szaciłami a Załukami wyprostuj swoją trasę i kieruj się przez Puszczę Knyszyńską na Królowe Stojło. Tam odszukaj Szlak Powstania Styczniowego, który doprowadzi Cię do wsi Radunin. Jeżeli szukasz wyzwań, to stamtąd kieruj się na górę Świętej Anny (można na nią wjechać bez problemów szutrówką, tylko trzeba wiedzieć z której strony; nawigacji Googla nie ufaj, bo wprowadzi Cię na szlak zbyt stromy), z wieżą widokową i wspaniałym widokiem na Puszczę Knyszyńką.

[Iwo]

Do tej przeprawy promowej warto sprawdzić poziom wody, jeśli będzie niski to przeprawa roweru z sakwami w pojedynkę jest dość karkołomna, ledwo sobie tam poradziłem parę lat temu.

[ramzes]

Czy obecnie w rejonach granicy z Białorusią jest bezpiecznie i można śmiało pomykać rowerkiem lub spać na dziko w namiocie, czy też lepiej uważać i się oddalić z jakichś powodów?

[magda]

Lester, ten prom miałam na oku ale komoot nie chciał mi tam trasy zaakceptować. Nie wiem czy nie będę tam jednak cisnąć bez odjeżdżania od granicy, druga opcja to koniec w Dąbrowie i wtedy można skoczyć nad Biebrzę.

Pozmieniałam trasę, ale zapewne i tak będę w dużej mierze planować na bieżąco wg map papierowych. Wygląda na to że prawie całą trasę to co mam obejmuje.

[nie.dzielny]

Czy obecnie w rejonach granicy z Białorusią jest bezpiecznie i można śmiało pomykać rowerkiem lub spać na dziko w namiocie, czy też lepiej uważać i się oddalić z jakichś powodów?

Jak nie wejdziesz w strefę buforową (https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20250000738, https://www.gov.pl/web/gugik/aktualizacja-granic-strefy-buforowej-przy-granicy-polsko-bialoruskiej) to nie ma problemu. Dobrze zgłosić swój nocleg patrolowi lub bezpośrednio (telefonicznie) w najbliższej placówce SG.

[magda]

Zasięgnęłam języka u jednej osoby i mówi że na północ od Puszczy Białowieskiej jest gorzej niż w Puszczy. To ja może jednak zaplanuję odbicie og granicy mocno 

[łatośłętka]

Gorzej z czym?, bo?

[bzyk69]

No trzeba uważać, bo straż graniczna mocno nerwowa. Mnie w Krynkach tak przetrzepali (bo mi się zachciało pod mur podjeżdżać), że musiałem nawet rower obracać, bo numer ramy spisywali. Na szczęście nie skończyło się mandatem, a mogło, bo tam wszędzie kamery, wszystko rejestrowane.

[quiros]

Bylem w Krynkach i i na N od nich i sluzb widzialem wiele, ale faktem jest, ze trzymalem sie daleko.
Zagadalem pewien patrol( sliczna pograniczka) i napomkneli, zeby unikac bezposredniej bliskosci granicy, bowiem maja wtedy obowiazek wylegitymowania etc.  Poza tym niekt sie mna nie interesowal, a jechalem  wzdluz granicy od Czermchy do Bartoszyc, scinajac  jednka via Lipsk, Augustow na Goldap.