Niskokosztowe pola namiotowe

[TripRider]

Szukam niskokosztowych pól namiotowych.

Co rozumiem pod terminem "niskokosztowe"? To, że całkowity koszt za 1 namiot, niezależnie, czy będzie w nim 1, czy 4 osoby to maksymalnie 80zł za dobę. W cenę wliczone mają być prysznice, parking dla samochodu itd.

Jak czytam niektóre cenniki kempingów, to dla mojej 3-osobowej rodziny dzienny koszt mieści się w przedziale 140-160 zł.

Jednocześnie jest wiele kempingów, gdzie ceny są zdecydowanie niższe. Często są to kempingi gminne itp.

Kilka przykładów ode mnie:

https://koszecin.naszosir.pl/cennik

https://www.facebook.com/people/Kemping-Dobrzyca-Liche%C5%84-Stary/61577346357738/?rdid=AqcNizU03C8rnpGk&share_url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fshare%2F15iQ9VKJBC%2F

Trzy pola namiotowe w gminie Ostrowite, pow. słupecki, woj. wielkopolskie.

Sześć pól namiotowych w Drawieńskim Parku Narodowym.

https://koczala.pl/kompleks-wypoczynkowy-nad-jeziorem-dymno/

Im więcej miejscówek, tym lepiej. Każdemu może się przydać.

[Dziadek]

Może jest różnica w klasyfikacji/standardzie - kemping a pole namiotowe. Ja tego nie rozróżniam ale często na jeziorami są to pola co najwyżej z tojtojami i abisynką a często i bez. Za to ceny oscylują wokół 10 zł a kaskę zbiera leśniczy koło ósmej rano. Raz się nie doczekałem.

[podjazdy]

W cenę wliczone mają być prysznice, parking dla samochodu itd.

Sześć pól namiotowych w Drawieńskim Parku Narodowym.

Nocowałem nie raz na tych polach DPN i zazwyczaj jest tylko drewniana sławojka pełniąca funkcję latryny, miejsce na ognisko z drewnem, jedna lub kilka wiat. Nie do wszystkich wolno dojechać samochodem i parkować, pryszniców to ja nie widziałem, ale mają jedno większe pole z dużym budynkiem, może tam zainstalowali prysznice? Sprawdź na stronie parku narodowego. Pola są całoroczne, ale rzeka Drawa ma okresy ochronne (jeden właśnie się skończył). Co ciekawe zakaz spływu nie jest równoznaczny z zakazem biwakowania, można korzystać ze szlaków pieszych i biwakować.

[olo]

Co rozumiem pod terminem "niskokosztowe"? To, że całkowity koszt za 1 namiot, niezależnie, czy będzie w nim 1, czy 4 osoby to maksymalnie 80zł za dobę

Trochę dziwne te Twoje kryterium. Ostatnio byłem na jednym polu namiotowym i płaciłem 110 zl za dobę za czteroosobową rodzinę. Może nie jest to super tanio, ale biorąc pod uwagę różne pozytywne aspekty tego miejsca, uznałem, że te 27,5 zł w przeliczeniu na głowe jest ceną bardzo w porządku.

Gdybym jednak pojechał tam sam i miałbym zapłacić 80 zł, to moje zadowolenie byłoby już trochę mniejsze.

[TripRider]

Trochę dziwne te Twoje kryterium. Ostatnio byłem na jednym polu namiotowym i płaciłem 110 zl za dobę za czteroosobową rodzinę.

Ja bywałem już nieraz w agroturystykach i pensjonatach, z kuchnią (pełne wyposażenie) schowkiem na rowery etc. i za 3 osoby płaciłem 150-160 zł. Dlatego uważam, że 150zł za 3 osoby na campingu, to stanowczo za dużo.

Piszesz 110 zł za 4 osoby. Cena w sumie ok. Ale skoro mogę zapłacić 50 zł nawet i za 6 osób (jedno z miejsc, które podałem w pierwszym poście), a w cenie prysznic i sanitariaty, to mogę sobie wydłużyć pobyt zachowując budżet.

Podałem 80 zł, ponieważ chodzi mi o cenę maksymalną całościowo. Są miejsca (wspomniane wyżej), które pobiera 50 zł od namiotu niezależne jak duży i ile mieści osób i ta kwota jest już całkowita. Z kolei są też miejsca, które obierają 5 zł od namiotu i 10 zł od osoby. Mi chodzi o 80 zł całościowo.

[podjazdy]

Ja bywałem już nieraz w agroturystykach i pensjonatach, z kuchnią (pełne wyposażenie) schowkiem na rowery etc. i za 3 osoby płaciłem 150-160 zł. Dlatego uważam, że 150zł za 3 osoby na campingu, to stanowczo za dużo.

W agro czy nocujesz w jedną osobę, czy w 3 to wychodzi tyle samo, czyli 150 zł na osobę jak jesteś sam i 50 zł na osobę w trójkę. Na kempingu często jest opłata za slot, wtedy jazda solo jest zupełnie nieopłacalna. Nie ma sensu robić bazy cen, po prostu to się za często zmienia. Poza tym dla jednego jeden kemping będzie tani, bo za slot czteroosobowy zapłaci 80 zł, a dla innego koszmarnie drogi, bo za slot jednoosobowy też zapłaci 80 zł. Do tego w cenie parkowanie samochodu, którego nie ma ale w zamian dodatkowy koszt przyłącza prądu 50 zł żeby podładować telefon 

W Australii za nocleg na kempingu płaciłem 80 dolarów (ponad 220 zł na noc), bo były sloty. Hotel na booking com wychodził podobnie Czteroosobowa rodzina z kamperem też płaciła 80 dolarów. Dla nich ten nocleg był tani, dla mnie koszmarnie drogi.

[globalbus]

Camping w Windawie na Łotwie. Za 4 osoby wyszło by ci 21 euro, wysoki standard ze świetlico-kuchnią do przekiblowania złej pogody. Obok park i wyjście na plażę. Oddzielny teren dla namiotów i oddzielny na kampery

[TripRider]

Nie ma sensu robić bazy cen, po prostu to się za często zmienia.

Cena ma być orientacyjna, ma być odniesieniem.

Z tymi slotami nie jest do końca tak. Np. w gm. Ostrowite są gminne pola namiotowe. Namiot 1-4 osobowy: 15 zł. Osoba 15 zł + 3 zł opłata klimatyczna. Za 1 osobę wyjdzie 33zł, a za 4 osoby 87 zł. Dodatkowo płatny samochód (15 zł), ale można przyjechać rowerem. 

[olo]

Ja bywałem już nieraz w agroturystykach i pensjonatach, z kuchnią (pełne wyposażenie) schowkiem na rowery etc. i za 3 osoby płaciłem 150-160 zł. Dlatego uważam, że 150zł za 3 osoby na campingu, to stanowczo za dużo.

Ja to wszystko rozumiem, natomiast to jest wszystko bardzo subiektywne, bo nocowanie w agroturystyce, nawet ze standardem jak wyżej, przykładowo dla mnie nie stanowi specjalnej przyjemności.

Tak samo każdy ma trochę inne oczekiwania co do pola namiotowego, dla mnie te 110 zł za rodzinę było bardzo dobrą ceną m.in. dlatego, że na bramie był wielki napis "jeżeli lubisz głośną muzykę, jedź gdzieś indziej" (do której ludzie się stosowali), a moje dzieciaki miały tam co robić. Dla porównania w zeszłym roku nocowaliśmy w innym miejscu za 60 zł i do drugiej w nocy musieliśmy wysłuchiwać głośnych rozmów, pijackich krzyków i muzyki*.

Mieliśmy tez inną historię z gminnego pola namiotowego, gdzie może i bylo tanio, ale jakość infrastruktury taka sobie, a do łazienek damskich miały dostęp osoby spoza pola namiotowego. Jakby tego mało nagle koło naszego namiotu zaczęła rozstawiać się scena i wkrótce rozpoczął się koncert lokalnych gwiazd hip hopu, a poziom alkoholu wśród zgromadzonych zaczął szybko rosnąć. Szybko się stamtąd zawinęliśmy.

Zasadniczo więc wolę dopłacić i większą wartośc dla mnie stanowiłaby baza takich ultra spokojnych pól namiotowych, gdzie prawdopodobieństwo spotkania hałaśliwych ludzi i głośnej muzyki jest niskie ze względu na właścicieli którzy egzekwują pewne zasady.

*aczkolwiek muszę przyznać, że przynajmniej nie było to disco polo czy jakieś techno i po raz pierwszy w życiu zdarzyło mi się żeby w namiocie ze snu hałasem wybudzał mnie Zbigniew Wodecki ("lubię wracać tam gdzie byłem").

[rafalini]

Zasadniczo więc wolę dopłacić i większą wartośc dla mnie stanowiłaby baza takich ultra spokojnych pól namiotowych, gdzie prawdopodobieństwo spotkania hałaśliwych ludzi i głośnej muzyki jest niskie ze względu na właścicieli którzy egzekwują pewne zasady.

Tu wygląda to raczej tak, że te droższe kempingi są spokojniejsze, ale poza typem, lokalizacją i ceną kempingu / pola dużo, dużo ważniejszy jest termin. Poza weekendami (długimi) jest zwykle znacznie ciszej, nie ma ludzi, którzy skoczyli na dwa dni, wzięli dzieciaki i dwie skrzynki browarów i terz muszą się wyszaleć, jest też luźniej (bez kolejek do sanitariatów itp.), więc tego typu miejsca należy odwiedzać od niedzieli wieczór do piątku rano
- a poza tymi terminami nocować na kwaterach lub w lesie.