Canyon Grizl Escape ECLIPS

[PABLO]

Canyon Grizl Escape ECLIPS Review

[Wilk]

Ciekawe rozwiązanie, cała elektronika roweru od razu pomyślana pod dynamo. Nie trzeba się bujać z samodzielnym dzierganiem tego wszystkiego - dostajemy gotowy, dobrze pomyślany produkt. Np. na długie ultra terenowe w typie Tour Divide

Ale wygląd z tymi bagażnikami to mizerny, w kwestii stylówki to bagażniki i sakwy nie mają podejścia do bikepackingu 

[qbotcenko]

Bagażniki to jedno, ale tak grube rury też IMHO psują aparycję 

[podjazdy]

10 kg gravel, co tam tak waży? Aaa, dynamo. Bagażniki są opcjonalne, z nimi to pewnie masa startowa 12 kg? Super heavy.

[sinuche]

Ma funkcjonalną kierownicę.
Ale bezmostkowa, regulacji nie widzę, raczej dla młodego elastycznego kręgosłupa.

[ramzes]

Fajny rowerek.

[Wilk]

Bagażniki to jedno, ale tak grube rury też IMHO psują aparycję 

Normalne rury karbonowe. Bo porządny rower to musi solidnie wyglądać. A nie jakieś rachityczne stalowe rureczki, żeby na takim sprzęcie wyglądać jak detektyw Rutkowski w nowych portkach 

[qbotcenko]

Normalne rury karbonowe. Bo porządny rower to musi solidnie wyglądać. A nie jakieś rachityczne stalowe rureczki, żeby na takim sprzęcie wyglądać jak detektyw Rutkowski w nowych portkach 

Ja wolę filigranowe rureczki Te spasione rurki wyglądają już niemal jak od motorynki... A jak z boku zawieje, to przewróci 

[Żubr]

Tylko, że to jest najbardziej udziwniona i dopasiona wersja, kosztująca już sporo. Obstawiam że w Polsce nowy Grizl będzie się pojawiał głównie w "podstawowej" wersji.

Tak patrząc na szybko we wszystkich karbonowych Grizlach, ze zmian to weszły:

- nowa geometria, i to całkiem sporo odświeżona. Podnieśli mu kierownicę po prawie 1,5 cm co jest dobre. Zwiększyli rozstaw kół o 4,5 cm (patrzę cały czas na swój rozmiar XL) i zwiększyli długość tylnego widelca o 0,5 cm. Taka zmiana w rozstawie kół to już spora różnica. Ten rower zaczyna przypominać już sportową wersję Marina FC, wcześniej to była dość lekko zmodyfikowana szosa endurance. Chętnie bym się na tym przyjechał i zobaczył jak duża to jest zmiana tak naprawdę.

- z tego wynika większy prześwit na oponę - 54 mm według producenta. Przy czym to dotyczy tylnego widelca. 54 mm w przednim widelcu już wchodził w "starym" Grizlu. Wielkość widelca z przodu jest duża, to widać jak się założy szosowe opony. Absurdalnie to wygląda wtedy.

- jest dodany normalny zacisk sztycy, usunęli tego wklejanego do ramy "klina", który był badziewny i się potrafił rozlecieć

- z tego co widzę, zmienili rurę sterową z "niestandardowej" 1 1/4 na 1 1/8. To jest na plus, bo łatwiej wymienić mostek. Oczywiście to przy standardowej kierownicy. Przy tej kierownicy zmodowanej pod dynamo, się nie da bo mostek jest jej częścią. I  to jest minus, jak komuś nie podejdzie standardowa wysokość, pozycja kierownicy

- rezygnacja z napędów 2x

[Wilk]

Spora zmiana, w sumie chyba sensowna, żeby dać bardziej gravelową geometrię, bo dotąd to była nawet bardziej agresywna niż w szosach endurace. No i też taki jest światowy trend, żeby zwiększać pojemność opony, widać to dość wyraźnie na długich wyścigach jak Tour Divide czy AMR, tam dominują górale, ale z barankami. A mając możliwość założenia opony 54mm (2,1 cala) i to jak podają jest to z górką i zapasem na błoto, czyli realnie wejdzie może i 2,25, to nie trzeba już tak rzeźbić można jechać na gotowym rowerze, a dłuższa baza kół to lepsza trakcja na terenowych zjazdach. I w tym kontekście naturalną jest zmiana napędu na 1x z kasetą MTB, bo rower nabiera bardziej terenowego charakteru, w terenie taki napęd sprawdza się IMO lepiej i to też widać po tym jakiego sprzętu używają ludzie. Do tego są już modele na nowym, bezprzewodowym Di2, a to na razie jest tylko w wersji 1x.

Ale jak sprawdziłem - to nie jest tak, ze chcąc mieć ów system Eclipse musimy mieć tę nietypową kierę "Full Monty". Są jakby dwie linie Grizlów - wersja Escape z właśnią tą kierownicą i wersja OG z klasyczną kierownicą.

Widzę na stronie Canyona dwa modele z tym systemem Eclipse. Wersja z mechaniczną przerzutką kosztuje 19 400, wersja na elektryce aż 36ys, ale tam też ileś elementów jest z wyższej pólki - grupa osprzętu, firmowe koła karbonowe DT Swiss itd., to już taki topowy model. I ten model za 36tys ma klasyczną kierownicę, nawet nie zintegrowaną, z normalnym mostkiem.

Zobaczymy czy ta kierownica Full Monty się przyjmie. W modelu Grail Canyon stosował parę lat taką IMO fatalnie wyglądającą kierownicę z dolną poprzeczką:


I widzę, że się jednak z tego pomysłu wycofali, najpewniej się to po prostu nie przyjęło, wbrew licznym zaklęciom marketingowym ile to nie daje takie "cudowne" rozwiązanie to rowerzystom to nie bardzo podeszło.

[ramzes]

W modelu Grail Canyon stosował parę lat taką IMO fatalnie wyglądającą kierownicę z dolną poprzeczką...

Widziałem kilka dni temu na żywo dziewuszkę na Canyonie z taka kierownicą - mi się spodobało na maksa. Kwestia gustu.

[Żubr]

Spora zmiana, w sumie chyba sensowna, żeby dać bardziej gravelową geometrię, bo dotąd to była nawet bardziej agresywna niż w szosach endurace.

Tak patrzę na rozstaw kół w gravelach konkurencji, takich dostępnych na rynku i nigdzie to się nawet nie zbliża do nowego Grizla. Już "stary" Grizl miał rozstaw jeden z większych na rynku.

Mi się wydaję, że ten rower może też celować w rynek amerykański. Żeby konkurować z rowerami typu Salsa Cutthroat. Na tamtym rynku jest dużo modeli, takich trochę MTB z barankiem, trochę gravel z geometrią pomiędzy. Jeszcze zmienił się kąt główki ramy na bardziej płaski. Wcześniej był typowo szosowy.

A mając możliwość założenia opony 54mm (2,1 cala) i to jak podają jest to z górką i zapasem na błoto,

W starym te 50 mm to też są na spokojnie. Wchodzą z dużym zapasem. Tutaj Canyon podaje realną wartość. U innych producentów maksymalny rozmiar opony to są często pobożne życzenia.

[remik]

Widziałem kilka dni temu na żywo dziewuszkę na Canyonie z taka kierownicą - mi się spodobało na maksa. Kwestia gustu.

Ja takie "coś" miałem w rowerze, moje oczy cały czas krwawiły