Najprostszy ale pewny radar

[chorowitek]

Chciałbym wrócić na rower po przerwie chorobowej.
Na razie nie mogę odwracać się w celu sprawdzenia czy nic za mną nie jedzie, dlatego pomyślałem o zakupie radaru. Nie jestem biegły w tych nowinkach, stąd moje pytanie.
Posiadam nawigację XOSS nav+, czy z tym komputerkiem zadziała jakiś radar?

Jeśli nie, to jaki radar kupić, żeby działał z telefonem? Tylko chodzi mi o korzystanie z nawigacji i żeby na ekranie nawigacji wyświetlały się komunikaty z radaru. A nie, żeby wyświetlały się tylko komunikaty radaru w jakiejś osobnej aplikacji.

Chyba, że uważacie, że nie ma sensu kombinowanie tylko trzeba zakupić komplet: radar z nawigacją. Jeśli tak, to jaki najtańsz, a działający zestaw trzeba zakupić?

Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

[bzyk69]

Jak chcesz najtaniej, to zrób to na porządnych lusterkach. Będzie tanio i bezpiecznie.
Jeżeli upierasz się przy radarze, to musi to być sprawdzone i pewne rozwiązanie. Żadne tam chińczyki z ali.
Ja mam garmina explore 2 i Cycplus L7 - działa to bezproblemowo. Ale i tak mam lusterko (takie małe, przy baranku), i powiem Ci, że jak mam wykonać niebezpieczny manewr (np. zjechać na lewo), to pomimo radaru zazwyczaj lusterko jest tą ostateczną wyrocznią, czy można.

I też mam problemy z kręgosłupem, które nie pozwalają mi na swobodne obracanie głowy podczas jazdy na rowerze, więc ten temat traktuję poważnie.

[łatośłętka]

Do kiery, którą masz, kup bdb. lustro, - to zwłaszcza.

Mi Varia Garmina działa już kilka dobrych lat:
https://www.eazymut.pl/garmin-varia/2036-varia-rtl-515-010-02375-00.html

Z gps'em Garmina.

[ramzes]

Jeśli masz problem z odwracaniem głowy i chcesz zaufać radarowi podczas manewru skrętu w lewo, to nie polecam. Radar (przynajmniej ten garminowski) może czasem nie pokazać jadącego za Tobą pojazdu. On wyłapuje pojazdy zbliżające się, ale jak cos będzie jechało za Tobą chwilkę dłużej z tą samą prędkością co Ty (bo np przez chwile nie będzie możliwości wyprzedzenia Cię, albo wyjedzie z bocznej tuż za Tobą), to już możesz tego na radarze nie widzieć, a on akurat rozpocznie manewr wyprzedzania.
UWAŻAJ na to.
Jeżdżę z radarem jakieś dwa lata chyba i generalnie jest super, ale przez ten czas, kilka razy jadące za mną cichutko auto, zaskoczyło mnie. Na szczęście tylko tyle, że się zdziwiłem / wystraszyłem, bo nie skręcałem w lewo, ale przez to nauczyłem się nie ufać temu w 100% jeśli chcę wykonać ryzykowny manewr.

[chorowitek]

Lusterko to dla mnie rzecz obowiązkowa. Tu nie ma dla mnie dyskusji.

Radar miałby mi służyć jako pomoc, nie rozwiązanie.

Chodzi mi o to, żeby samochody mnie nie zaskakiwały. Mam też problem ze słuchem, dlatego boję się, że nie będę słyszał nadjeżdżających pojazdów.

Rozumiem, że koncept całego systemu jest taki, że mogę kupić radar jednej firmy i podłączyć go do urządzenia innej, byle urządzenie miało możliwość obsługi radaru?

[łatośłętka]

Tak.

[ramzes]

Chodzi mi o to, żeby samochody mnie nie zaskakiwały. Mam też problem ze słuchem, dlatego boję się, że nie będę słyszał nadjeżdżających pojazdów.

Ja jak wyłączę czasem w mieście dźwięk pipkania radu w nawigacji i potem poza miastem zapomnę włączyć, to jestem przez samochody zaskakiwany, bo nikt nie jeździ rowerem gapiąc się ciągle w ekran nawigacji. Dlatego u mnie pipkanie jest w podróży włączone.
Z problemem ze słuchem będzie Ci trudniej, ale zakładam też, że osoba z takimi problemami ma bardziej wyczuloną świadomość na to, aby jednak zerkać w ekranik / lusterko, niż osoba polegająca standardowo na słuchu.

[chorowitek]

W mojej wypowiedzi chodziło o to, że nie mając problemu ze słuchem boję się, że nie będę dobrze słyszał dźwięku silników samochodowych. Dlatego chciałbym mieć to pikanie. Wydaje mi się, że mam łep na karku i nie będę robił głupot i gapił się tylko w ekran.

Jestem mocno wyczulony na punkcie bezpieczeństwa. Przejeździłem tysiące kilometrów mając pod opieką 5 moich dzieci, także mniej więcej wiem czego unikać;)

Dzięki za odpowiedzi. Teraz pozostaje mi wybrać model i ewentualnie nową nawigację.

[chorowitek]

Udało mi się w końcu skompletować sprzęt.
Przed zakupem pożyczyłem jeszcze od kolegi Varię i przejechałem kilkanaście kilometrów i generalnie wszystko działało jak należy. Ale po dobrych opiniach w internecie (lepsza bateria, porównywalna lampka, światło stopu i USB C) i troszkę niższej cenie kupiłem radar Bryton Gardia. Do tego zdecydowałem się na zakup komputera Garmin Explore 2.

Niestety po pierwszej jeździe (w nocy) mam mieszane odczucia. 10 km a ten wyskoczył z jakimiś 10 komunikatami fałszywie pozytywnymi. Nawet w szczerym polu. Następnego dnia w dzień było już lepiej, był tylko jeden (a może nawet jego nie było, tylko samochód się najpierw pojawił, a później zwolnił).
W związku z powyższym mam pytania do użytkowników, szczególnie Varii. Czy Varia też ma problemy fałszywymi komunikatami gdy jest ciemno? Czy jazda po szutrze też może wzmagać wywoływanie fałszywych komunikatów?

I jeszcze jedno pytanie: po pierwszej jeździe (gdzie miałem dwa km szutrów i 7 asfaltu) mój radar był w gnieździe przekoszony o 45 stopni. Zdarzyło się Wam coś takiego? Bryton ma słabsze gniazda czy ja coś źle założyłem?

[liftlodz]

Ogromne znaczenie dla fałszywych alarmów ma miejsce montażu radaru.
Jeśli będzie "widział" kręcącą się oponę to mogą pojawić się duchy.

[łatośłętka]

Ad. fałszywie pozytywnych - jak liftlodz.

Najpewniej na sztycy. Mocuję też na tych ukośnych do osi tyłkoła - z rzadka, zwykle przy ruszaniu, sygnał fałszywie pozytywny.

Varia nigdy się nie przekosiła. Z tą dudnię i szutrami.

[chorowitek]

No mam zamontowany na prętach siodełka. Mam błotnik, więc nie widzi kręcącej się opony.

Jestem po kolejnych kilkunastu kilometrach i w dzień też miał sporo fałszywych komunikatów.

No nic, jestem zdecydowany, zwracam brytona i zamawiam garmina.

[liftlodz]

Ja jeżdżę od 2 lat z Magene i jestem zadowolony. Duchy zdarzają się ale na prawdę sporadycznie, chociaż mam na swoich trasach takie 3 miejsca gdzie są zawsze.

[bzyk69]

Ja po początkowej fascynacji, i kilku miesiącach używania - odpuściłem sobie radar.
To że są false positivy to jedno, ale np. już mnogość komunikatów w mieście, lub na ruchliwej drodze, powodowała to, że przestałem zwracać na nie uwagę. Najpierw wyłączyłem dźwięki, bo one tylko mnie denerwowały, i bardziej słyszałem samo auto, niż pikanie garmina - które mój mózg w pewnym momencie przestał rejestrować. Później zauważyłem, że i tak nie patrzę na garmina, a lusterko robi mi prawie całą robotę Tak więc radal leży i się kurzy, trzeba go będzie wystawić na jakimś olxie, bo w sumie prawie nówka jest (kupowałem pod koniec roku '24)

[liftlodz]

No do miasta to ja nawet nie zabieram radaru, ale jak wyjeżdżam za miasto to jest dla mnie must have, jak wiatr szumi w uszach to nie słyszę samochodu za mną.