Autor Wątek: Sprzęt do bicia rekordowych prędkości  (Przeczytany 323 razy)

Offline Wilk

  • Wiadomości: 20508
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Sprzęt do bicia rekordowych prędkości
« 25 Kwi 2025, 12:35 »
Na takim rowerze w 1962 roku José Meiffret poprawił ówczesny rekord świata w prędkości uzyskanej na rowerze, uzyskując 204,778 km/h w cieniu aerodynamicznym.


Zębataka 130T robi odpowiednie wrażenie  :lol: (pytanie jak ten rower rozpędził!). Też i nietypowy układ przedniego koła (wygląda, że odwrócony widelec), by zwiększyć stabilność roweru, bo to jest ogromnym wyzwaniem przy tak ekstremalnych prędkościach.

Tutaj taki opis tej próby znaleziony w sieci:
Cytuj
Jose Meiffret - z powodu wady serca niechciany w klubie i wyśmiewany przez wysportowanych kolegów. Za radą Henry Desgranda zajmuje się jazdą za motorem. W 1951 roku, podczas próby na torze Montlhery, ma kraksę przy prędkości 128 km/h, po której lekarze początkowo uznają go za zmarłego. Kiedy niemal cudem odzyskuje zdrowie, wstępuje do Zakonu Trapistów i pisze Brewiarz Mistrzów Kolarstwa. W 1962 roku, na autostradzie we Freiburgu, jadąc za Mercedesem 300SL, ustanawia rekord prędkości na rowerze - 204,778 km/h. W kieszeni ma kartkę, na której napisał:
"W razie śmiertelnego wypadku błagam kibiców, aby mi nie współczuli. Jestem biednym człowiekiem, sierotą od 11 roku życia, i wiele wycierpiałem. Śmierć mnie nie przeraża. Próba ustanowienia rekordu świata jest moim sposobem na wyrażenie siebie. Jeśli lekarze nie będą w stanie mnie uratować, pochowajcie mnie przy drodze w miejscu, w którym upadłem.

A tu film z bicia rekordu prędkości:

Offline Mężczyzna zieluk

  • Wiadomości: 138
  • Miasto: Frankfurt am Main
  • Na forum od: 26.10.2019
Ciekawe, dziękuję za znalezienie. Po oglądnięciu tego krótkiego filmiku, wyskoczył mi na YouTube dłuższy film, niestety tylko po niemiecku z francuskimi napisami. Jest w tam więcej szczegółów:

https://www.youtube.com/watch?v=k8MAqmklHwg

Dopiero za drugim razem mu się udało. Z tego co tam widać, to gość dotykał przednim kołem rolki, która była umieszczona na aucie. Tak jakby rower pchał to auto  ;)
Ciekawie rozwiązano też system komunikacji rowerzysty z kierowcą auta.
I jeżeli dobrze zrozumiałem, to w tym rowerze miał drewniane obręcze. Poprawcie mnie jeżeli się mylę.
Zębatka z tyłu miała 17 zębów.

A na tym dłuższym filmie widać, że gość po prostu wsiadł na rower i zaczął pedałować. Potem dopiero wjechał w tunel aerodynamiczny za samochodem.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum