pojechałem krajówką do mostu i tak się przejechałem Bug.
Moim tegorocznym odkryciem jest Tykocin. Trochę senne, ale "starożytne" miasteczko nad Narwią.Urokliwe, białe kamienice, rynek z pomnikiem Stefana Czarneckiego, zamek po drugiej stronie rzeki, no i BRUK. Większość ulic w miasteczku pokrywa kostka brukowa, często nawet kilkusetletnia (wszystko jest oczywiście remontowane - nie ma dziur). Wszystko to, no i wspaniali mieszkańcy (wszyscy się ze sobą znają, i z tobą też chcą się poznać ) sprawia że chcę tam jeszcze wrócić (chociaż mam zasadę, że nie wracam na wyprawach w to samo miejsce).Wjechałem do miasta po południu (miałem być przejazdem), zostałem do rana, i nie chciało mi się wyjeżdżać.