Autor Wątek: ISLANDIA 2010 inc. Hekla, Askja, Laugafell i Kerlingarfjoll  (Przeczytany 10186 razy)

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Witam wszystkich.


Jak sobie obiecałem tak uczyniłem, 6 tygodni na Wyspie Ognia i Lodu, niesamowita przygoda, ciężko, wietrznie, górzyście, i nie zawsze dało się jechać.  

Krótki opis:
Lot na Islandię liniami Iceland Express prosto z Okęcia do Keflaviku. Dalej szło mniej wiecej tak:
1. Droga na południe Reykjanesbear na pole geotermalne Reykjanesviti i ciekawy brzeg z latarnia morską, Grindavik, Krysuvik i pole geotermalne Seltun
2. Hafnarfjordur, Thingvellir
3. Geysir Gulfoss, Fludir, nocleg pod zaporą przy Burfell
4. Hekla
5. Bakki
6. Lot na Vestmanneyar
7.Skorag
8-9 Kirkjubearsklaustur - (długo po lało)
10 - Skaftafell
11- Jokusarlon
12 Hofn
13 Podjazd pod Oxi od południa, Diupivogur
14 Egilstadir
15 Seydisfiordur, rozerwana opona
16. Nocleg przy drodze 917
17. Przełęcz Hellisheidi, Bakkafiordur
18 thorshofn, droga 867, Ausbyrgi
19 Zwiedzanie Ausbyrgi, Dettifoss
20 Poranek nad Dettifoss, Myvatn.
21. Zwiedzanie okolic Myvatn, nocleg w Laugar
22. Godafoss, początek szlaku do Askjii przez Svartarkot, nocleg w Botni
23. Dyngufjoll, szlak F910, 6 gopdzin pchania roweru, w koncu dojechanie do Askji
25. Szlak pieszy na Askję, kąpiel w Viti
26. Powrót do Ringroad
27. Znów Myvatn, nocleg pod Godafoss
28. Początek Sprengisangut, nocleg 100km od Godafoss.
29. Gorący basen w Laugafell, dojazd drogą F881, 22km w 6 godzin, wiatr 90km/h w pysk.
30. drog F751 do Nydalur, upadek w rzece lodowcowej
31. Sprengisandur, nocleg w Vellir
32. Kioniec sprengisandur, Hrauneyar.
33. Fludir
34. Nocleg w Geysir
35. Kerlingarfjoll na szlaku Sprengisandur
36. Treking w Kerlingarfjoll
37. Powrót do Gullfoss, chciałem Hveravellir zrobic ale burza piaskowa zmusiła do odwrotu
38 Reykjavik, wiatr 90km/h z boku
39 Keflavik, odlot.

Pogoda była pół na pół, jednak w najciekawszych miejscach słonce.
Strasznie wiało, masakra. I wiekszosc w pysk, jednak warto było.
Zdjęcia z opisami na:
http://picasaweb.google.com/sitek.cnc

Od part 1 do part6. Ubustwiam foty z interioru, najwspanialsza przygoda w moim zyciu!!!!!
 :D
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Ciosna

  • Poszukiwacz
  • Wiadomości: 235
  • Miasto: Sam nie wiem gdzie
  • Na forum od: 04.11.2009
    • http://adlaczegonierowerem.blogspot.com/
Wiedziałem że Islandia jest piękna, ale twoje zdjęcia dobitnie to potwierdzają. Świetne fotografie, obejrzałem wszystkie. Widzę, że filtr polaryzacyjny często był w akcji. Rewelacyjna wyprawa.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1502
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Piękna wyprawa. Jeszcze kiedyś tam wrócę!

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Postaram sie troche opisac, ale kazdy dzien to troche za duzo, poza tym poszuklajcie relacji Marka Debowskiego, on napisał o zjawiskach przy Ring Road i Kjolur.

Co do oceny ogólnej - strasznie cięzko wszędzie, nawet po dobrych drogach. Z Rzeszowa do Sokolików w bieszczadach 240km przez Komanczę zrobiłem w 1 dzien, na Islandii 50km to juz cholernie ciężko.
Non stop cholerny wiatr, kilka razy taki ze zwalało mnie na glebe, rowerem albo jechało się pod kątem albo szło, a powrót do Keflaviku był moze ciut słabszy jak na tym filmiku:

Większość było z wiatrem, to leciałem jak wariat, potem zakręt i zaczał się boczny, ale za lekką górką, to rower szedł ukosem, a potem zaczał sie w pysk, i 4km/h tempo.....


Opiszę troche interioru, szlak na Askję:
Wybrałem dosyć niepopularną drogę, "no name" od Godafoss przez farmę Svartarkot.
Do fardy twardy szuter, dalej droga przez zieloną oazę, gdzie stoi osada, i postawiono 2 domki turystyczne, jest i kibelek:
http://picasaweb.google.com/sitek.cnc/IcelandBikeAdventurePart5Interior#5508995883579262690
Dalej leci się przez pole lawowe, dla jeepa cholerny problem bo trzeba sie łamać po tych glutach lawy, ale rowerem dało sie myknąc.
Nocowałem w chatce Botni, jest to schronisko więc płatne niestety. Dalej szlak prowadzi przez dolinę w górach Dyngufjoll, aby dołączyc do szlaku F910.
Tam jakieś 15km czarnego piachu gdzie 6 godzin prowadziłem rower
Ale udało się dotrzeć do podnóży Askji, wejść na krater Viti, i wrócic szlakiem F88 do Ring Road:
http://picasaweb.google.com/sitek.cnc/IcelandBikeAdventurePart5Interior#5508995883579262690

I potem znów Myvatn, Godafoss skąd rozpocząłem Sprengisandur.
100km od Godafoss droga niezła, szybko poszło. Zanocowałem na początku szlaku F881 ku Laugaffel, rano zacząłem szlak.
22km zajeło mi 6 godzin :!:  Wiatr 90km/h w morde i krótkie ale strome podjazdy, zmuszały do zejscia i darcia z buta pod górę, a z górki pod wiatr i tak trzeba było dobrze pedałować.
Ale udało się:
http://picasaweb.google.com/sitek.cnc/IcelandBikeAdventurePart5Interior#5508995883579262690

Powrót lepszym szlakiem F751 z powrotem na Sprengisandur. Droga juz coraz gorsza.
Tego dnia za cel miałem schronisko Nydalur. Niestety po drodze 2 rzeki lodowcowe, a dzien słoneczny wiec duzo wody szło prosto z lodowca.
Pierwszą, szeroką ale w miarę płytką udało się prawie całą przepedałować, lekko ukosem aby nurt podepchał.
Z drugą próbowałem tak samo, i sie udawało, jednak nurt był na tyle silny ze w srodku wypłukał dno tak że kryło siodełko, oczywiscie wpieprzyłem sie w dół i gleba, a woda prosto z lodowca.
Nurt prawie nie porwał roweru, ja nie czułem nóg, i prawie rąk, ale wylazłem jakoś....
..... a turyści zasrani patrzyli z brzegu koło schroniska co ja robie, zaden nie pomógł :!:  :!:  :!:
A prawie straciłem rower, jakby nurt go pociągnał bym go nie znalazł....
... a gwarantuje ze jakby tam był jakis Islandczyk to by wlazł do wody i mnie wywlókł, zreszta własnie oni, a takze Polacy najwiecej mi pomogli.
Wróciłem ze Sprengisanduru po masakratycznej drodze z wiatrem w pysk do Hrauneyar gdzie cała obsługa hotelu i kuchni to Polacy, fajni ludzie :D

Dalej czas na Kjolur - zanocowałem w Geysir, ruszyłem na północ. D
Dojechałem do Keflingarsfjoll, miejsce spektakularne, niestety czesto omijane przez jadących przez Kjolur. na miejscu restauracja, schronisko i pole namiotowe.
Treking zapewnia widoki które rozwalają - cos pięknego.
http://picasaweb.google.com/sitek.cnc/IcelandBikeAdventurePart5Interior#5508999770547528082
Następnego dnia próbowałem zrobic Hveravellir i wrócić z powrotem z braku czasu, ale zerwała sie burza piaskowa, na szczęście wiatr na południe, więc z takim wspomaganiem w plecy wróciłem nad Gullfoss gdzie spędziłem noc, a potem Reykjavik i Keflavik i do domu.

Ogólnie była masakra, droga wyposazona w falę, jedzie się po tej trzęsawce az wszystkie śrubki wypadają, obie piasty sie rozkontrowały!
Bagaznik aluminiowy pomimo małego obciążenia, bo wiekszosc dałem na przyczepę rozleciał się.
Dętki wytłukłem wszystkie jakie miałem, przy ostatniej gumie nie miałem zapasu, a łatać przy wietrze ponad 100km/h było niemozliwe.
wyjąłem dętke z przyczepy, dałem na przód, a opone w przyczepie wypełniłem wszystkimi dziurawymi dętkami i dojechałem 250km w takim stanie pod sam dom :D
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Cytat: "Ciosna"
Wiedziałem że Islandia jest piękna, ale twoje zdjęcia dobitnie to potwierdzają. Świetne fotografie, obejrzałem wszystkie. Widzę, że filtr polaryzacyjny często był w akcji. Rewelacyjna wyprawa.


Polarek siedział sobie wesoło w każdy pogodny dzien.
A na pochmurne dni połówkowy Cokin, troche polepszył sprawę.
Jednak Sony alfa 330 i kitowski obiektyw to troche za słaba maszyna. Przydałby sie jakis dobry tele aby z oddali lodowce brać.

Czekajcie na film, troche montowania bedzie ale mam nadzieje ze sie uda :!:
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
No Situ, piekne foty, piękne światełko zastałeś. Kilkanaście hitów tam masz, może jakiś konkurs?
Cytat: "Situ"
Jednak Sony alfa 330 i kitowski obiektyw to troche za słaba maszyna.


Aparat jest spoko, bez przesady. Obiektyw lepszy, zawsze pomoże, ale takiego światła i widoków jak tam miałeś to nie zastąpi :-)

No i oczywiście gratuluję ciekawej i trudnej trasy.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
A weź, trasa była masakratyczna!
Szczególnie Sprengisandur, najgorszy stosunek włozonego wysiłku do otrzymanych widoków.
Sie zastanawiam czy naprawde warto było, bo takiego wycisku to w zyciu nie dostałem...

...ale wiem ze psychicznie to jakos zniosłem i moge planowac dalsze wyprawy :D

Wiem ze nasza kolezanka Natalia łaziła po wyspie w tym czasie, niech sie cuś wypowie :D
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Kobieta Natalia

  • Wiadomości: 1073
  • Miasto: Amsterdam
  • Na forum od: 27.01.2008
    • http://www.na-azymut.pl
A cóż ja mogę powiedzieć :)
Islandia jest przepiękna, zafascynowała mnie ta przestrzeń, pustka i księżycowe krajobrazy. Bajka! :) Owszem, pogoda czasem nie rozpieszcza i są sytuacje, kiedy w razie czego nie bardzo można liczyć na czyjąś pomoc, bo zwyczajnie nikogo nie ma w pobliżu, zwłaszcza w interiorze, ale za to nie ma się tak na prawdę czego obawiać. Nie ma drapieżników, nic cię w namiocie nie zje, nie napadnie, ludzi nie ma się co bać :) Więc jeśli zachowujesz się rozsądnie i nie złapie cię jakiś kataklizm to wszystko jest ok :) Ja nie pamiętam jakiś kryzysów, ale ja nie szłam sama ;) Ekipa to podstawa! :)
Echh....Już marzę o tym, żeby tam wrócić... może tym razem zimą? Te lodowe jaskinie, zorze polarne... oj Islandia ma klimacik :)
<<Fais de ta vie un rêve et de ce rêve une réalité>> Antoine de Saint-Exupéry

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Ja jechałem sam przez interior i wcale sie nie bałem, nawet owiec nie było :D
I uwazam ze samemu wybrac się na taka wyprawę to fajna izolacja i wyciszenie. Jedzie sie samemu, ale na kempingach zawsze sie ludzi spotka na koniec dnia.

W interiorze nie ma tragedii, jechało troche jeepów, rangersi czasem śmigną, w razie kompletnej awarii roweru ktoś zawsze pomoze.

Nawet się znaleźli tacy co przez rzeki chcieli mnie brać, ale byłem twardy, sandałki i do przodu z buta :D

Jak mi rozerwało opone pod Seydisfiurdur i pchałem rower z powrotem do Egilstadir (25km) zatrzymali sie Polacy jeepem i zabrali prosto pod serwis gdzie ząłozyłem nowa gume. Czasem warto flage wozic.

Jak smarowałem kolano maścią i wiązałem opaske bo sie kontuzja odezwała island sie samochodem zatrzymał zapytac czy wszystko ok..... az miło było podróżować :!:

Tak że jesli chodzi o awarie roweru i pomoc to na wyspie szybciej ktos pomoze jak u nas. Islandczycy jak mnie widzieli często zaczepiali, pytali sie czy chce wody, czy mam co jeść. W naszym chorym kraju to qr*** strąbią i drogę zajadą! Dlatego chce mieszkac na Islandii :!:  

Ej, wrzuc młoda jakieś fotki! Najlepiej z Landmannalaugar bo pogoda wykurzyła mnie na jedynke ze szlaku :(
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1676
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Wspaniała wyprawa i piękne zdjęcia! Obejrzałem je z wielką przyjemnością. Tym bardziej, że w wielu tych miejscach byłem osobiście :)  Ale widzę, że jest tam jeszcze tyle ciekawych miejsc, których nie odwiedziłem. Islandii, choć jest małą wyspą, nie da się poznać całej w ciągu miesiąca. Napiszę więc tak jak mój kolega Zbyszek: "Jeszcze kiedyś tam wrócę!" (mamy porachunki ze Sprengisandur i Askją  :) )
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1502
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Cytat: "Situ"
Czasem warto flage wozic.

Potwierdzam. Rodacy na Islandii widząc flagę zatrzymywali się żeby pogadać a raz nawet poczęstowali polskim piwem  :P .

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Co do Sprengisandur - cięzki szlak.
Poza tym południowa część jak dla mnie mało ciekawa.
Fajnie było w Laugafell i jadąc do Nydalur, dalej monotonnie.

Nie wiem czy nie lepiej zrobić Sprengisandur do połowy, polecieć na Laugafell i wrócic F821 do Akureiri.

Do Askji najlepiej F88, ja wybrałem szlak od Godafoss bo ludzie straszyli ze rzeka bardzo głęboka, okaząło sie bzdurą. F910 to piach, trzeba bedzie troche popchać.


W sumie dobrze zrobiłem rezygnując z Fiordów Zachodnich i wjechać na interior.



Cytat: "marek.dembowski"
Tym bardziej, że w wielu tych miejscach byłem osobiście :)  )


Po obejżeniu zdjeć z wyprawy Tqwojej i Zbyszka, no i Agaty oczywiscie zdecydowałem się na Islandię.
To była taka inspiracja, no i udało się :D

Szkoda ze nie miałem takiego widoku na lodową lagune jak Wy:
http://picasaweb.google.pl/marek.dembowski/ZdjeciaZIslandii2009#5381794695494809410
Lało i pochmurno, chociaz i to tez miało ciekawy islandzki klimat!
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1676
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Cytuj
Poza tym południowa część jak dla mnie mało ciekawa.
:shock:
Jak to, na południu nie ma nic ciekawego?  Jokulsarlon, Skaftafell, Svartifoss, sandury, klify Vik i Dyrholeay, Skogafoss, Seljalandfoss, Eyjafjallajokull :) To tylko to co udało nam się zobaczyć podczas naszej wyprawy, a sądzę, że jest tam jeszcze sporo ciekawych miejsc do obejrzenia.
Cytuj
Po obejżeniu zdjeć z wyprawy Tqwojej i Zbyszka, no i Agaty oczywiscie zdecydowałem się na Islandię.
To była taka inspiracja,

Po obejrzeniu Twoich zdjęć to teraz ja nabieram wielkiej ochoty na powtórną wyprawę na Islandię :mrgreen:
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Offline Situ

  • Wiadomości: 249
  • Miasto: Garwolin
  • Na forum od: 21.10.2009
    • http://situ.mp3.wp.pl
Oj Marek, sorry, troche źle sie wyraziłem!

Chodziło mi o południową część Sprengisandur bo o tym pisałem!

Południowa Islandia fajna, taka troche lajtowa nie licząc Hekli, i Landmannalaugar skąd pogoda mnie wypędziła, przy fajnej pogodzie widoki nieprzeciętne.

Jednak od Vik do Skaftafel naprawde NIC nie ma, to były dni na przemieszczenie się bez fotek, podziwiania czegokolwiekt. Kirkiubearsklaustur posiada jedyną atrakcje w postaci "kościelnej podłogi" która ja głupi ominąłem.

Michał - nie miałem w planach interioru. Jednak zmieniłem plany. Jechałem na cienkich trekingowych oponach a na przyczepce koło od szosówki z adekwatną oponą. Czujesz tą jazdę w bardziej grząskim terenie? Średnie 6km/h to nic zadziwiającego :D

Poza tym - wyście jechali Oxi od połnocy, mieliscie lekki podjazd ale masakratyczny zjazd, ja na odwrót.
W najgorszym miejscu nie mogłem wepchac roweru bo slizgałem sie na doł. Musiałem odpinac przyczepkę, wtargac sam rower, a potem wniesc przyczepkę, a z samochodów tylko smród klocków hamulcowych.
i jechałem w chmurze i deszczu, ale to na filmie! Welcome to Iceland.
Przełęcz Hellisheidi tez była fajna, widać Langanes, a i pogoda dopisała. na zjeździe klocków ubyło po milimetrze na kazdym. 2 razy musiałem moje magurki podkręcać bo mi coś sie skok na klamkach konczył hahaha :D  Ale miło powspominac teraz jak mój rowerek dostał w dupsko :D

Dla islandofilów - islandzki beatles :D
&feature=related

[ Dodano: Czw 26 Sie, 2010 ]
Poruszając sprawę kulturową, a zwłaszcza muzykę którę uwielbiam zapoznałem sie w trakcie wyprawy z kilkoma islandzkimi pozycjami:

&feature=related
&feature=related

&feature=related

Słuchając tego mam ochotę znów tam wrócić, iść w pochmurny dzien do portu w Keflaviku w czasie sztormu, popatrzeć na ocean i na fale przelewające sie przez falochron...
.... tak wyglądały moje ostatnie chwile na Wyspie przed powrotem na lotnisko.... i to mi sie podobało :!:
Juz odpalił Motór Wielki, czarne skóry i frędzelki!
http://picasaweb.google.pl/sitek.cnc

Offline Mężczyzna marek.dembowski

  • Wiadomości: 1676
  • Miasto: Ogrodzieniec
  • Na forum od: 06.04.2007
Kurcze, Michał ale Ty masz pamięć! Wszystko się zgadza. Tak właśnie było. No i dlatego ta Askja i Sprengisandur tak "ciągną" jeszcze raz na Islandię :wink:
...prawie wszyscy pytają: "Ile przejechałeś?" a ja wolałbym usłyszeć np. "Co ciekawego zobaczyłeś?"... - Michał Sitarz

Tagi: islandia 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum