Hydraulika a pakowanie roweru do samolotu?

[worek_foliowy]

Złożyłem wstępnie rower, który w założeniu ma się dobrze kompresować przy pakowaniu. Pierwotnie założyłem mechaniczne klamkomanetki Ultegry 6800 i hamulce Tektro Mira. Okazało się, że jest dużo chętnych na klamkomanetki i drogo sprzedałem.

Czy warto założyć hydraulikę? Rower ma służyć jako szybki mieszczuch i czasami jako kompaktowy rower na wyprawy transportem zbiorowym.

[Wilk]

A czym ma się różnić latanie z hydrauliką od latania z mechanicznym hamulcem? Żeby uszkodzić w czasie lotu przewód hamulcowy to się trzeba wybitnie postarać. Przewody są wystarczająco wytrzymałe, mnóstwo osób tak lata, też kilka razy leciałem z takim rowerem i zero problemów.

[Semper]

A czy hydrauliki mogą się zapowietrzyć po postawieniu roweru do góry kołami? Np. w celu wymiany dętki itp.

[Borafu]

Nie, nie mogą. To jest układ zamknięty.

[WujTom]

A czy hydrauliki mogą się zapowietrzyć po postawieniu roweru do góry kołami? Np. w celu wymiany dętki itp.

Nie bo jak napisał Borafu układ zamknięty. Lecz z czasem zawsze pojawiają się mikro przecieki i w zbiorniczku powstaje banieczka powietrza. Jeżeli do tego dojdzie i odwrócisz rower np. ana wymianę dętki to po przywróceniu właściwej orientacji pojazdu przez jakiś czas masz miększą klamkę ale to przechodzi. Oczywiście jeżeli co sezon max dwa robisz serwisowanie układu to problem nie występuje.

[Semper]

Dzięki panowie za informacje.

[Król Julian]

To nie tyle przecieki, co fakt zużywania się okładzin, powoduje, ze powstaje wolna przestrzeń w układzie. Można to zlikwidować dodając kropelkę płynu poprzez śrubę odpowietrzającą w klamce.

[zly-sze]

To jest jak w aucie, tylko zbiorniczek jest zamknięty i jest elastyczny, żeby się powietrze nie błąkało. Jak klamka nie jest naciśnięta i nie ma powietrza w układzie to tam nie ma żadnego ciśnienia.


Tu schemat:

[Żubr]

Czy warto założyć hydraulikę? Rower ma służyć jako szybki mieszczuch i czasami jako kompaktowy rower na wyprawy transportem zbiorowym.

Jeśli to jest, w miarę nowożytny układ Shimano, to nie powinno być problemu. Ogólnie chyba największą bolączką mogą ceramiczne tłoczki. Przy niewłaściwym serwisowaniu tłoczek potrafi pęknąć i to się kończy utratą hamulca. Natomiast przy podróży samolotem raczej niemożliwe jest uszkodzenie tłoczków.

[worek_foliowy]

A czym ma się różnić latanie z hydrauliką od latania z mechanicznym hamulcem? Żeby uszkodzić w czasie lotu przewód hamulcowy to się trzeba wybitnie postarać. Przewody są wystarczająco wytrzymałe, mnóstwo osób tak lata, też kilka razy leciałem z takim rowerem i zero problemów.

Nie wiem właśnie Skoro doświadczenia są pozytywne, to wybiorę hydraulikę. Wygląda, że jędrnym minusem jest konieczność wkładania czegoś między tłoczki.

Aktualnie ceny dobrych hamulców mechanicznych są tak wysokie, że hydraulika jest dla ubogich.

Jeśli to jest, w miarę nowożytny układ Shimano, to nie powinno być problemu.

Mam starsze hydrauliczne klamkomanetki Ultegra i one są zdecydowanie bardziej pancerne niż GRX. W Ultegrze RS685 miejsce wykręcania przewodu jest metalowe, a w GRX plastikowe.

Ogólnie chyba największą bolączką mogą ceramiczne tłoczki. Przy niewłaściwym serwisowaniu tłoczek potrafi pęknąć i to się kończy utratą hamulca. Natomiast przy podróży samolotem raczej niemożliwe jest uszkodzenie tłoczków.

Ceramiczne trudniej bezpiecznie rozwierać, z żywicznymi można być bardziej brutalnym.

[WujTom]

To nie tyle przecieki, co fakt zużywania się okładzin, powoduje, ze powstaje wolna przestrzeń w układzie. Można to zlikwidować dodając kropelkę płynu poprzez śrubę odpowietrzającą w klamce.

Gdyby tak było jak piszesz to po wymianie klocków na nowe problem by ustępował, a tak nie było i to ni ew jednym rowerze a w co najmniej 3 jak pamięcią sięgam. (oczywiście możemy założyć że jestem albo pierdołą która nie potrafi wymienić klocków albo moje były nieszczelne w trzech rowerach).

[Król Julian]

Jednak pozostanę przy swoich spostrzeżeniach. Lekkie zmiękczenie klamek pojawia się np. po transporcie roweru w pozycji leżącej w samochodzie. Znika samo. Jednak, jeżeli uzupełni się poziom oleju (płynu) "pod korek" wówczas to zjawisko nie występuje. Minusem jest oczywiście, ze przy wymianie klocków trzeba poluzować śruby odpowietrzające i minimalna ilość płynu wyciśniemy po za układ.