/.../na początek warto kupić siateczkę od isadore - https://isadore.com/merino-light-sl-baselayer-black /.../
Cytat: Frugo w 4 Wrz 2020, 16:04siateczkę od isadoreDopytuję: czemu służy?
siateczkę od isadore
Jeśli chodzi o coś na niższe temperatury, to kupiłem ostatniej zimy bluzę od Kwarka z Power Stretch Pro. Nie jest tania, a ja zapłaciłem jeszcze 60 zł więcej, bo zamówiłem ją na wymiar, ale jest to dla mnie rewelacyjny ciuch na temperatury niższe od 15 stopni C i to nie tylko na rower.
Jako warstwa pod spód merino zdecydowanie wygrywa z syntetykami. W moim odczuciu mniej czuć wilgić / pot. W deszczowej pogodzie też wilgoć staje się mniej odczuwalna.
Mimo wszystko raczej ma ograniczone zastosowania - na chłodne pory roku. Niestety bardzo łatwo zniszczyć, każde otarcie podczas wywrotki gwarantuje dziurę. Gdy jest trochę ciepło, to jest już zdecydowanie zbyt ciepło ;|
Polemizowałbym z tym "za ciepło" Używałem w tym roku cieniutkiej koszulki merino z długim rękawem jako ochrony przed słońcem. Miałem uczucie większego komfortu niż w koszulkach syntetycznych.
Unikam bawełny, używam w większości syntetyków. Patrzę na jakość tkaniny, unikam tych 100% poliester.
Polarów już nie wożę
Jak pisałem - to zależy dla kogo, takie sprawy jak odczucie ciepła czy wilgoci są dość indywidualne. Dla mnie wcale nie wygrywa, wartości odprowadzania wilgoci i izolacji cieplnej syntetyki mają wyższe. Tylko mowa tu o syntetykach z wyższej półki. Ja do merino zniechęciłem się na wymagających trasach na mrozie. Bo wtedy zawsze jest faza, że po 20-30km większość ciuchów pod spodem jest mokra, tylko, że z syntetykiem miałem w miarę ciepły kompres na plecach, który szybko schnął, a z merino był to kompres zimny i schnął sporo dłużej. A im większy mróz tym bardziej to problematyczne, na Nordkappie zimą miałem merino jako dodatkową trzecią koszulkę uzywaną tylko kilka razy na dużym mrozie, ale te kluczowe dla odprowadzania wilgoci przy ciele to były syntetyki.
Z tym to się zgodzę, właśnie na upały to jest dla mnie lepsze rozwiązanie niż na zimno. Tyle, że tu zalezy od upodobań, z merino nie zrobi się super obcisłej koszulki i zawsze to trochę lata.
Cytat: globalbus w 4 Wrz 2020, 22:42Polarów już nie wożęTo co wozisz jako warstwę docieplającą na czas jazdy?
Cytat: Frugo w 4 Wrz 2020, 16:04/.../na początek warto kupić siateczkę od isadore - https://isadore.com/merino-light-sl-baselayer-black /.../Dopytuję: czemu służy?
Ale też merino nie każdemu podchodzi. Ja miałem kilka markowych ciuchów od Icebreakera i jakoś na rowerze to mi się nie sprawdziło. Jak dla mnie za wolno schnie w porównaniu z syntetykami, a mokre mniej grzeje. Minusem też spora cena i delikatność, szczególnie tych cienkich koszulek. Natomiast wielką zaletą jest ogromna odporność na zapach, tu wyraźna przewaga nad syntetykami.
...Wniosek nasuwa mi się taki, że trzeba szukać czegoś innego niż poliester....
W swojej garderobie mam np takie coś:https://www.sklep-presto.pl/brugi-kurtka-rowerowa-softshell-4kag-pje-nero-verde-r-m-1588437/- 100% poliester- 100% PU- 82% poliamid, 18% elastan
... ja po prostu dotykam pajacami i wiem, czy jest dobrej jakości...
Ostatnimi laty chwalę sobie koszulki z długim rękawem MTB.
Od 4 lat na żadnej wyprawie nie użyłem krótkich spodenek
windstopper wszędzie indziej
Na docieplenie poza jazdą cieńsze lub grubsze puchówki (w zależności od zakresów biwakowych)
Są przeciwnicy takiego rozwiązania. Opinia takich doświadczonych ultramaratończyków
osób jeżdżących turystycznie, gdzie sporadycznie dochodzi do intensywnego wysiłku
A może nie każdy ciuch tej firmy jest dobry?Jak to jest z tą Endurą?
Dlaczego ludzie sprzedają?
. Sama tkanina też jest dla mnie zbyt sztywna.