Autor Wątek: Czy jechać w pedałach zatrzaskowych SPD na wyjazd?  (Przeczytany 12811 razy)

8850

  • Gość
Czy na wyjazd rekreacyjny 1500km jechać w pedałach zatrzaskowych SPD?
Czy to ma sens?

Dystans: ok. 1600 km, Polska, ok. 10 dni
B. mało zwiedzania i chodzenia, raczej cały czas jazda ok. 10 godz. dziennie
Czas wyjazdu: najprawd. czerwiec/lipiec
Rower trekingowy aluminiowy, 4 sakwy, moja masa 75kg, brak namiotu, kuchni i ciężkich rzeczy, żadnych innych butów tylko SPD
SPD typu MTB, buty poniżej kostki na 3 rzepy shimano md76 (rozm. metka 45, buty "cywilne" rozm. 44)

Najdłuższy dystans jaki przejechałem to ok 3300km w zwykłych sandałach (dookoła PL). W SPD nigdy nie jechałem kilka dni, zazwyczaj po kilku godzinach buty SPD mnie uwierają i wkurzają, cisną lub w nich z rana zimno w palce bo sztywne. SPD na podjazdy spoko i robią robotę ale mam wrażenie że na dalekodystansowe wyjazdy nie nadają się. Czy to prawda?
« Ostatnia zmiana: 12 Kwi 2020, 19:16 8850 »

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1783
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
Chyba sam sobie odpowiedziałeś. Jeżeli te buty uwierają i cisną po kilku godzinach jazdy to te objawy tym bardziej się nasilą na o wiele dłuższym wyjeździe. Być może to wina tych butów, może masz wrażliwe stopy. Skoro ich nie ujarzmiłeś do tej pory to nie przypuszczam byś wytrzymał w nich przez kilka czy kilkanaście dni.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 60%]

8850

  • Gość
może inaczej: czy jesteście w stanie jechać w swoich butach SPD caly dzień w cieply dzień bez problemów?

Mariobiker

  • Gość
Oczywiście nawet przez cały tydzień ;)

Offline Mężczyzna wiki

  • Nie spać! Jechać!
  • Wiadomości: 1783
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 28.01.2016
    • ekstremalna strona rowerowa
W ciepły tak, nawet przez kilka kolejnych dni jak na trasie MRDP Dookola Polski. W upalny dzień moje buty zaczynają "parzyć" w stopy i ciężko  to zwalczyć.
rowerem na księżyc (100 %);  [wsie woj. łódzkiego - 60%]

Offline Mężczyzna JUREK

  • Wiadomości: 1196
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 21.11.2011


 W SPD nigdy nie jechałem kilka dni, zazwyczaj po kilku godzinach buty SPD mnie uwierają i wkurzają, cisną lub w nich z rana zimno w palce bo sztywne. SPD na podjazdy spoko i robią robotę ale mam wrażenie że na dalekodystansowe wyjazdy nie nadają się. Czy to prawda?

Uważam że masz źle dobrane buty.
Takie objawy miałem przy pierwszych butach Shimano, były za małe.
Dla mnie pedały spd są znacznie wygodniejsze a na wyprawkach zwykle jadę w nich cały dzień nawet przez kilka tygodni.

Offline Mężczyzna hansglopke

  • Wiadomości: 2643
  • Miasto: Zduńska Wola
  • Na forum od: 22.02.2013
Zbyt ciasno ich nie zapinasz?
"Rower do ultra musi być przede wszystkim wygodny. Reszta jest mniej ważna."  - Turysta

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Tylko po co Ci na wyprawie SPDy? Po co kombinować? Sam w SPDach na szosie czasem jeżdżę, ale róznicę na + spdów czuję tylko na krótkich dystansach, gdzie mocno cisnę. Na ultramaratonach zupełnie nie widzę różnicy czy jadę w spd'ach, czy w zwykłych butach. Nie przyszło by mi do głowy, żeby jechać na jakąkolwiek wyprawę w SPDach, zawsze jeżdżę w zwykłych butach.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

8850

  • Gość
W SPD luzowałem rzepy ale problem w tym że buty shimano md76 są bardzo wąskie. w talii I tak mam rozmiar większy (45) od butów normalnych cywilnych (44). Pożyczyłem od kolegi buty innej firmy ale z kolei miały zbyt duży luz na nogach podczas ciągnięcia w górę i nie mogłem tego zniwelować. Spróbuję je "rozbić" kilkoma sposobami z internetu.  Sądziłem że SPD naturalnie są uciążliwe na długotrwałe jazdy.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7350
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
lekki luz podczas podciągania powinieneś olać. Nikt nie ciągnie pedałów w górę, za wyjątkiem sprintu, łatwo o kontuzję.
Ja butach spd jeżdżę dużo dłużej niż w pedałach zatrzaskowych. W normalnych butach zwyczajnie łamałem podeszwy po długim użytkowaniu.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 8048
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odkąd kupiłem pierwsze SPDy (2009 rok) jeżdżę w nich zawsze. Wokół komina, wyprawki, wyprawy, ultramaratony, nawet 3 km do pracy.


Offline Wilk

  • Wiadomości: 20404
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Stara dobra zasada jest taka, że na poważny wyjazd nie jedzie się na niesprawdzonym sprzęcie. Tak więc jak masz zauważalne problemy z SPD to nie ma co się z tym bujać na wyprawie, bo może ją to zepsuć. To dopiero będzie miało sens jak dojdziesz do takiego poziomu, gdy będzie Ci się w tym jeździło bez bólu.

Natomiast ogólnie warto podjąć próbę dopasowania się do tego sytemu (choć nie na ważnym wyjeździe), bo sporo jednak wnosi, niewiele osób co tego spróbowało wraca do zwykłych butów. Ja walczyłem z tym parę lat, zanim się dobrze dopasowałem, łapałem przez źle ustawione bloki poważne kontuzje, zniechęcałem się przez niewygodne buty powodujące mocny ból stóp itd. To jest złożony temat, wiele różnych ustawień wpływa na komfort jazdy w SPD. Też i nie każdy musi w tym jeździć, są ludzie co i bardzo poważne trasy jeżdżą w normalnych butach, tak więc nic na siłę.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7478
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
W podobnych do Twoich butach MT42 przejechałem na Nordkapp 1.600km. To były jedyne buty jakie miałem, zatem zarówno w nich jeździłem jak i chodziłem. Zrobiłem też na tej samej zasadzie kilka tras wielodniowych w Polsce. Zatem nie ma żadnego problemu, żeby w "turystycznych" SPD jeździć i chodzić przez długi czas. W tym roku w Jordanii dwóch kolegów też chodziło i jechało w tego typu butach. Rok wcześniej WujTom przejechał 4 tygodnie na Islandii w turystycznych SPD. Banalną prawdą jest, ze jak każdy but, musi on być wygodny. Jeżeli taki masz to śmiało możesz jechać. Wiele osób, które turystycnie jeżdżą w SPD używają pedałów dwustronnych. Połączenia SPD z platformą. Są bardziej uniwersalne i zmniejszają obciążenie na bloku. Ma to znaczenie ponieważ turystyczne buty SPD nie są tak sztywne jak kolarskie. Zatem polecam uzupełnić ekwipunek o tego typu pedały.
Obecnie jednak porzuciłem w turystyce SPD na rzecz platform z pinami. W spokojnym kręceniu turystycznym więcej zalet widzę w używaniu zwykłego buta, szczególnie, ze ja lubię zwiedzać. W SPD jeżdżę, np. na gravelu jak wychodzę na szybki strzał.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2271
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Kurcze, ja już zapomniałem, że można jeździć bez SPD :)
Nie potrafię, kiedyś po bułki się wybrałem w adidasach to se goleń obiłem.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline maku

  • Wiadomości: 326
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.06.2013
Na szosie jeżdżę w zatrzaskach, na turystycznym w platformach. Dla mnie podstawowym kryterium wyboru butów w rowerze turystycznym jest możliwość wygodnego w nich chodzenia. I to się jednak kłóci z zatrzaskami. Bo skoro jadąc z sakwami:

- mam elastyczną podeszwę,
- nie dokręcam agresywnie zjazdów,
- nie jadę agresywnie na stojąco,
- nie jadę odcinków z kadencją >110 rpm,

to jaką rolę pełnią zatrzaski?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum