Jeżeli wejdzie pkt 3 to warto podać, którzy aspiranci w kolejności wejdą na miejsce odwołanych imprez pucharowych. Nie wszyscy są w stanie szybko odnaleźć te informacje.
Jeśli przeważy zdanie, że ranga imprezy pucharowej będzie przechodzić na kolejnych aspirantów, to proponuję:- przypisywać rangę pucharową nie później niż 30 dni przed zawodami.
1.Przeniesione imprezy na późniejsze terminy w 2020 nie zmieniają statusu (Puchar/Aspirant), nawet w przypadku pokrywania się terminów.2.Odwołane imprezy mają liczbę uczestników przeniesioną z 2019 ,w kolejce rankingowej do zawodów na 2021.3.W miejsce odwołanych zawodów o randze Pucharowej wchodzą na bieżąco/po czasie kolejne zawody z kolejki rankingowej za 2019 rok. Liczba pucharowych zawodów rankingowych pozostaje niezmieniona i powinna na koniec roku wynosić 15.
Z uwagi na rozwój sytuacji aktualna propozycja zmian:Ad1.Pk1. bez zmian.Organizator nie może być karany za koronowirusa, sytuacja jest wyjątkową. Ad2.Imprezy pucharowe na 2021 liczymy na zasadzie: MAX uczestników z lat 2019-2020 dla wszystkich imprez.Ad3.Nie zamieniamy zawodów odwołanych aspirantami, z powodu wprowadzanego zamieszania. Jeżeli zawodów będzie mniej niż 8, puchar w tym roku nie będzie rozegrany.Pozdrawiam
Ad2 , Moim zdaniem liczenie max (2019,2020) w praktyce da nieprzewidywalne rezultaty. Proponuje aby na 2021 przeszły wszystkie imprezy z 2020 i dodatkowo 1,2 lub 3 najlepsze imprezy z aspirantów. A w 2021 spadnie odpowiednio więcej imprez aby w 2022 zostało z powrotem 15.
edit: to już lepiej jakby o miejscu na liście startowej decydowało zajęte miejsce w PPM 2019
By Puchar miał rację bytu, zasady rywalizacji musza być równe. W aktualnej sytuacji tak nie jest. Próbujecie wprowadzać reguły na siłę, w sytuacji, gdy praktycznie w połowie sezonu nie wiadomo co dalej. Z uwagi na całe zamieszanie, problemy z bazami ( co z tego, że będą zawody, gdy nie będzie gdzie spać, umyć się jak na Szago), Puchar w 2020 nie ma racji bytu - warunek równych szans w rywalizacji nie zostanie spełniony. Mało kto będzie jechać na drugi koniec Polski by startować na treningu/zawodach bez bazy. Na samą organizację wyjazdu ma też wpływ to, że praktycznie do ostatniej chwili nie wiadomo, czy zawody się odbędą i w jakiej formie więc nawet organizacja noclegów na agroturystykach jest upośledzona (abstrahując, że nie zawsze w pobliżu miejsca startu da się taki nocleg załatwić i nie każdego na taki nocleg stać).
W ostatnich 3 miesiącach bardzo dużo się zmieniło, więc możliwe jest że w ciągu kolejnych 3 miesięcy też dużo się zmieni, przy czym to mogą być zmiany umożliwiające bezpieczne organizowanie zawodów. Dlatego na wypadek pozytywnych zmian pozostawiłbym sobie furtkę w postaci zorganizowania Pucharu, jeśli to będzie możliwe i wciąż będzie wystarczająco dużo imprez w kalendarzu.
Od 31 maja będą dozwolone zgromadzenia na powietrzu do 150 osób, ale obowiązkowe wówczas będzie zasłanianie nosa i ust lub utrzymanie dwumetrowego dystansu między sobą.
Ale zawody mamy teraz, a nie za 3 miesiące i decyzje musza być szybko. Nic się nie stanie jak w tym roku Pucharu oficjalnie nie będzie, a dzięki tej decyzji wszyscy organizatorzy zawodów zostaną sprawiedliwie potraktowani.
Znienacka nadeszła zapowiedź możliwości organizacji zgromadzeń do 150 osób, które ma obowiązywać od 6 czerwca.
Moim zdaniem zawodów nie odwołano jeszcze tak dużo żeby grzebać tegoroczny Puchar. Brak pryszniców na Szago nie spowodował , że szanse każdy miał takie same a to jst najważniejsze.
Cytat: anpi w 12 Cze 2020, 20:59Moim zdaniem zawodów nie odwołano jeszcze tak dużo żeby grzebać tegoroczny Puchar. Brak pryszniców na Szago nie spowodował , że szanse każdy miał takie same a to jst najważniejsze. Najważniejsze jest to, aby każdy miał szansę wziąć udział, co napisał wyżej BB. A jak są limity to nie każdy ma równe szanse. Przykład: zgłoś się na Bike Orient. Uprzedzę - możesz nie sprawdzać - nie ma już miejsc. Organizator napisał o limicie 150 osób, ale widocznie ostatniego dnia poszło tyle przelewów, że na startowej są 202 osoby. Jakoś to na pewno rozwiążą, ale limit i tak i tak jest. Więc nie ma równych szans (abstrahując od zagrożenia, bo pewnie znajdą się organizatorzy mający odgórne wytyczne limitów w pewnej części ciała).
Nawet w tej sytuacji formalnie rzecz biorąc każdy miał równe szanse; bo każdy mógł się wcześniej zgłosić.
Cytat: anpi w 18 Cze 2020, 12:57Nawet w tej sytuacji formalnie rzecz biorąc każdy miał równe szanse; bo każdy mógł się wcześniej zgłosić. Formalnie masz rację. Zakładając, że informacja o rozpoczęciu zapisów jest znana z wyprzedzeniem. Inaczej robi się zabawa "kto ma więcej czasu i zagląda na stronę x razy dziennie".
Przykład: zgłoś się na Bike Orient. Uprzedzę - możesz nie sprawdzać - nie ma już miejsc. Organizator napisał o limicie 150 osób, ale widocznie ostatniego dnia poszło tyle przelewów, że na startowej są 202 osoby. Jakoś to na pewno rozwiążą, ale limit i tak i tak jest. Więc nie ma równych szans.