Parę miesięcy temu mój sąsiad zostawił rower (w dość bezpiecznym miejscu) przypięty za przednie koło. Godzinę później miał już tylko przednie koło.W tym samym miejscu ja też straciłem rower, ale cały. Przypięty w miarę dobrą linką. Środek dnia, centrum miasta. Nie upilnujesz, panie.
Cytat: RS w 13 Lut 2019, 19:36przypięty za przednie kołoGratki za pomysł
przypięty za przednie koło
...W Częstochowie tak biorą ?...
Miałem to urządzenie. Wszystko ok póki sucho, wystarczy jednak trochę wilgoci i przestaje działać.