Autor Wątek: Krasna + Świdowiec + Marmarosze + Czywczyny.  (Przeczytany 3788 razy)

Offline Mężczyzna szymonowski

  • Wiadomości: 113
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.10.2013
Cześć :)

Wrzuciłem zdjęcia z urlopu. Nie do końca jestem przekonany, że była to wycieczka rowerowa, bo proporcje pchania do jazdy zbliżały się do 1/1. Ale załóżmy, że się kwalifikuje.

zdjęcia są tu:
https://www.flickr.com/photos/140661507@N08/albums/72157698074987162


Album poskładany pi x drzwi, bo trochę nie mam czasu, a później to już w ogóle nie będę się miał jak tym zająć. Trasa Tiaczew - Menczył - łącznikiem na Krasną :P - do Ust' Czornej - Świdowcem do Rachowa, do Diłowego, przez Popa Iwana Marmaroskiego, Nieneskę i Czywczyny do Palenicy. Autobus z Kołomyi.

Poniżej wklejam teksty, które wrzucałem, będąc w zasięgi wifi, na FB, ku uciesze tamtejszych znajomych, tudzież Szanownej Małżonki ;)

Album może się jeszcze nieco zmienić, w szczególności może ubyć zdjęć, bo wróciłem w niedzielę i nie mam czasu się tym zająć z odpowiednim skupieniem. Relacji tradycyjnie nie będzie. Teren jest zresztą w większości powszechnie znany i jeżdżony, także z dziećmi :) Dla mnie był to powrót do 2005-2006 r., ale wtedy byłem tam pieszo. Na pytania chętnie odpowiem :)

Jest kilka podpisów pod zdjęciami, bo nie wszystkie się same tłumaczą.

pzdr.
Szymek



=================

3 września
Wczoraj zrobiłem łącznik Menczył-Topas (5,5 km, 7 godzin). Bardzo dobry, głupi pomysł, polecam :). Jak nie wiadomo co jest na zdjęciach to właśnie to ;) Ale przedtem i potem było pięknie :D
Teraz Świdowiec.

=================

5 września
Jest ładnie :)
Płaj Bliźnicki zdecydowanie wymiata :)


=================

9 września
Nie codziennie wypycham rower 1400 m do góry (chwila, jednak codziennie), ale jeśli już to robię, to w zlewie miesiąca ;)

Jest tam takie dość ładne moim zdaniem zdjęcie namiotu.



Do tego komentarz autorski jest taki:

Bardzo widokowo i w ogóle bajer. Tylko, że w nocy przyszła chmura, którą zaczęło podświetlać - że wszystkich stron jednocześnie, ale za to w ciszy. Zdecydowałem nie czekać na udźwiękowienie i efekty specjalne. Zebrałem się i zjechałem 350(?) m niżej, do chaty. O 5,50 obudził mnie gazik, którym przyjechała 5 lokalsów. Załapałem się na śniadanie - głównie słoninę na ciepło i cujkę :)



=================

9 września
Od rana jak zwykle ładnie, a po południu dwuipółgodzinna burza z dość obfitym gradem, której przeczekiwanie wymusiło, pod koniec dnia, jazdę po ciemku, a potem także we mgle :)
Nocleg u ludzi.
Gospodarze byli super. Dowiedziałem się m.in., że dla rowerzystów na nogi najlepsze jest picie wody z cukrem i okłady z zimnej wody ;) Miało to mieć jakiś związek z kwasem mlekowym. Słowem - magia. I jedzenie też było super :)



=================

10 września
Ten moment, kiedy się pakujesz, jest prieskrasno, ale zrobienie więcej niż 40 km wydaje się nierealne ;)

Dalej ścieżką rowerową im. ś.p. Sovietskovo Sajuza, tj. drogą wzdłuż sistiemy.
Znowu nie było czasu, żeby wejść na Czywczyna. Ani na skały na Hnitessie - najdalej wysunięty na południowy wschód kraniec I RP, i II RP zresztą też.

Popołudnie w deszczu, najpierw przelotnym a potem już nieprzelotnym. Zjazd z Palenicy w zimnej ulewie - semi-epic  Wieczorem była jeszcze droga zryta przez zwózkę drewna, dalej w deszczu ;) Końcówka po ciemku, bo chciałem dotrzeć do miejscówki z zimy 2014/15.

Dotarłem, i na koniec dnia po raz pierwszy piłem wódkę z 6 osobami z 1 kieliszka :)



=================

11 września
Ostatki, tj. 127 km do autobusu, z czego pierwsze 9 to zjazd drogą, która pokonała Urala. Najmniej wytężający dzień wyjazdu. Cudnie było :)



« Ostatnia zmiana: 13 Wrz 2018, 16:00 szymonowski »

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Jak zwykle fajna wycieczka w fajny rejon. Jak zwykle bałem się, że zobaczę zdjęcia kotów żyjących w nie najlepszych warunkach, ale tym razem się udało. Jak zwykle dużo fotek, które mi się podobają, ale dzisiaj mi podeszła DSC_5879. Jutro obejrzę jeszcze raz.

... na koniec dnia po raz pierwszy piłem wódkę z 6 osobami z 1 kieliszka :) ...
No to masz spore zaległości...

;)

Offline Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3370
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Wszystko pieknie.lubię takie klimaty. Tez w tym roku zaliczyłem namiastkę Zakarpacia.

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Zazdroszczę.

Duch Klubu Karpackiego wiecznie żywy!
PABLO

Offline Mężczyzna szymonowski

  • Wiadomości: 113
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.10.2013
> Duch Klubu Karpackiego wiecznie żywy!

Nie pamiętam kiedy byłeś na łączniku Menczył-Topas, ale teraz było zacnie. Mężną swoją piersią dzieliłem świat na dwie strony, przede mną było całe, a za mną po połowie. Zgarniając przy okazji wszystkie pajęczyny i cały inny krzal. Drzewko na zdjęciu było rodzynkiem, reszty nie szło sfotografować. Idealna trasa na narty, lepsza niż Chom :)

Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1299
  • Miasto: Mayabeque, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Świetna sprawa! Zakarpacie ma ten niepowtarzalny klimat, a jest przecież tak blisko.
Widzę, że nie tylko ja jestem dziwakiem, który czasem wpycha rower na szczyt, żeby się przejechać granią  :icon_mrgreen:

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1833
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
... Dla mnie był to powrót do 2005-2006 r., ale wtedy byłem tam pieszo. ...

;D
"Sezon burz"
To najnowsza część serii o Wiedźminie. Choć opowiadanie w niej zawarte sytuowane jest w okresie życia bohatera znacznie wcześniej.

... bałem się, że zobaczę zdjęcia kotów żyjących w nie najlepszych warunkach ...

Cmentarnych fotek też brak.
"Oko za oko i wszyscy będziemy ślepi" - Gandhi

„ W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu” - Vivian Green

Offline Mężczyzna Połciu

  • Wiadomości: 528
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 19.05.2017
    • Stronka wyjazdowa
"Nawiedzonych" jest wielu.
Wczoraj w Czarnohorze  mijałem 2 chłopaków. Ciągnęli rowery od Popa Iwana w kierunku Howerli.
Raczej nie byli uśmiechnięci.
Ale czego się nie robi...

Offline Mężczyzna szymonowski

  • Wiadomości: 113
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.10.2013

;D
"Sezon burz"
To najnowsza część serii o Wiedźminie. Choć opowiadanie w niej zawarte sytuowane jest w okresie życia bohatera znacznie wcześniej.


Zdaję sobie sprawę, pozwoliłem sobie się podczepić. I tak robię cały czas te same 3 zdjęcia, tylko w różnych miejscach, więc i nazwa wyjazdu nie powinna być oryginalna  ;D

... bałem się, że zobaczę zdjęcia kotów żyjących w nie najlepszych warunkach ...

Cmentarnych fotek też brak.
[/quote]


A także linii energetycznych. Coś ewidentnie nie zagrało ;)

Offline Mężczyzna KMarcel

  • Wiadomości: 192
  • Miasto: Olsztyn
  • Na forum od: 13.06.2012
Dzięki Ci za Twój post. Dla takich zdjęć, opisów i emocji zaglądam na forum. Na dziś czuję się usatysfakcjonowany, mogę spokojnie, właściwie to niespokojnie (pod wrażeniem), iść spać.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3481
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Fajnie :) Chociaż we wrześniu takie burze, w sumie o tej porze zazwyczaj pogoda najbardziej stabilna...

Na Marmarosze i Czywczyny załatwiałeś pozwolenie?

Offline Mężczyzna szymonowski

  • Wiadomości: 113
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.10.2013

> Chociaż we wrześniu takie burze, w sumie o tej porze zazwyczaj pogoda najbardziej stabilna...

też miałem taką wizję  ;)


> Na Marmarosze i Czywczyny załatwiałeś pozwolenie?

tak jak na stronie Rugali

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6717
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Rewelka. W Marmaroskie zawsze chciałem się wybrać rowerem. Jak oceniasz ich przejezdność? Czy Popa Ivana trawersuje się jakąś stokówką?

Offline PABLO

  • Wiadomości: 3971
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2011
    • http://www.klub-karpacki.org
Miki nie cieniuj. Łoi się górą. Po grzbiecie.

Offline Mężczyzna szymonowski

  • Wiadomości: 113
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.10.2013
Rewelka. W Marmaroskie zawsze chciałem się wybrać rowerem. Jak oceniasz ich przejezdność? Czy Popa Ivana trawersuje się jakąś stokówką?

Stokówki nie ma. Na tym odcinku nie ma sistiemy ani drogi granicznej. Także widoczna na GM / GE ścieżka nie jest trawersem, tylko dojściem od strony poł. Łyszczyna do terenu w kotłach.

Konkludując - najbardziej optymalna ścieżka rowerowa wiedzie przez szczyt :P

Trasa jest robiona seryjnie na lekko (mnóstwo Ukraińców traktuje to jako jednodniową wycieczkę MTB) jak i na półlekko tj. bez sakw (ja, kolega z Poznania, zapewne rzesza innych osób).

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum