No może jakoś do uprzęży bym zapiął osobno.
Gdyby ten decathlonowy miał choć minimalny przedsionek. Z drugiej strony kosztuje tylko 99 PLN...
Rzeczy z decathlonu, które mam bardzo sobie chwalę, w tym namiot rodzinny obok którego właśnie siedzę, a który mimo jakichś 7 lat, pożyczania, przetrwania kilku ulew, a także upałów wciąż jest jak nowy.