Przed długim wyjazdem to lepiej rower przeserwisować. Albo samemu jak się potrafi albo w warsztacie. Mechanik czasem zauważy nadciągające nieszczęście.
Jeżeli Inga chcesz wymienić wentyle na samochodowe, to mogą nie wejść w obręcz. Wtedy trzeba wiertłem bodajże nr 9 do metalu rozwiercić i po problemie. Moje obręcze wytrzymują.
Kupiłem kiedyś tani multitool - rzeczywiście, po pierwszym użyciu mam wiele pojedynczych narzędzi ;-) się rozpadł. A i podejście nim jest takie sobie. Zacząłem wozić pojedyncze imbusy od 2-5 spięte gumką z dętki ;-) plus łatki, dętka, pompka, zipy, kilka nierdzewnych śrubek jest przykręconych na stałe do bagażnika, na dłużej to jeszcze smar do łańcucha w jakimś małym opakowaniu i szara taśma. Muszę kupić hak do przerzutki, ostatnio mało nie złamałem w lesie ;-)