Witam wszystkich serdecznie.

Admin słusznie przywołał mnie do porządku, inaczej zapomniałbym się przedstawić.

Rowerzysta-samotnik (raz w życiu spróbowałem udziału w rajdzie, po czym stwierdziłem, że to nie dla mnie), wyprawowy (nie wyobrażam sobie roku bez przynajmniej jednego, dłuższego wyjazdu), uzależniony od wiatru we (przerzedzonych nieco) włosach. Obecnie mój "wierny i nieodłączny druh" to Kross Trans Alp, wcześniej marketowe 26 cali, które spisywały się nad wyraz dobrze na pierwszych, pionierskich wyprawach i wyprawkach. Nie cierpię bardzo uczęszczanych dróg i tłoku, asfalt toleruję tylko wtedy, kiedy jest to konieczne, w terenie zazwyczaj sypiam na dziko.
Pozdrawiam -
Sz.