W czasach zamierzchłych (sprzed ery kamerowania wszystkiego) to mało kto wiedział, jak wyglądają takie wypadki. Wydawało się, że co się może zdarzyć? Teraz masz pełno nagrań, tzn. rolek, które jednak dają trochę do myślenia w jak niesamowity sposób ludzie lądują na wózku inwalidzkim lub w trumnie podczas takiej jazdy. Oczywiście, że odsetek wypadków pewnie niewielki. Ciekawe, czy jakbyś miał przed sobą tysiąc szklanek z wodą, w tym jedną z cyjankiem w śmiertelnej dawce, to ręka by zadrżała przy sięganiu, a gardło ścisnęło podczas picia? A to zaledwie 0,1 procenta ryzyka.