Autor Wątek: hydrauliczne hamulce tarczowe  (Przeczytany 21396 razy)

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 29 Gru 2009, 22:52 »
A, skusiłem się- wziąłem komplecik. Są przecież takie ładne. Porządne hamulce to się zawsze przydadzą.
http://www.danscomp.com/install/Shimano_DX_Linear_Pull_Brake.pdf
Wydaje mi się, że nawet jeśli mają regulację tylko z jednej strony, to przecież wystarczy :wink:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6197
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 1 Sty 2010, 22:22 »
Ale one chyba nie mają wymiennych okładzin, co? A na "shitmano" nie narzekam. Na najwspółcześniejszych LXach zrobiłem jak dotąd 12,5 kkm, w tym ok. 5 po górach z bagażem i dopiero 300 km temu wymieniłem pierwszy raz okładziny i to tylko z tyłu. Reszta bez zarzutu. Więc przyznaj się Maciek, że ten Twój wybór to przez ten czerwony lansik :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Juliusz

  • Wiadomości: 326
  • Miasto: Płock/Poznań
  • Na forum od: 16.03.2008
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 1 Sty 2010, 22:44 »
Ja mogę potwierdzić aard, że rezygnacja z tarczówek to nie przez żaden lansik  :lol: . Sporo razy na wyprawie musieliśmy zatrzymywać się, żeby naprawić to ustrojstwo. Maciek stawał na głowie, żeby hamulec nie harczał, piszczał, ocierał tarczy :roll:.

Jakość hamowania takich tarczówek naprawdę robi wrażenie. Ale po takich doświadczeniach też bym dał spokój i kupił porządne v-ki. :)  Niezawodność górą.
"Stop fearing. Stop panicking. Turn off your TV. Start thinking." N.B.

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6197
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 1 Sty 2010, 23:31 »
Ależ ja nie o tarczówkach mówię (wszyscy doskonale wiemy, że Maciek je wyklął i łączymy się z Nim w bólu), jeno o V-kach LXa, które mam, chwalę sobie i serdecznie polecam :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 2 Sty 2010, 08:04 »
Cytat: "aard"
Więc przyznaj się Maciek, że ten Twój wybór to przez ten czerwony lansik :P

rozgryzłeś mnie, Ty nasz forumowy detektywie...Monku :lol: tak serio to wziąłem je dlatego, że darzę sympatią wiekowy (ale bez przesady) sprzęt, a tu trafiły się nowe, z tego co się orientuję 13 letnie DX'y. No i ten kolur :D Ale przede mną długa droga, bo muszę przedtem wymienić koła (obecne nie mają obręczy pod "V"), nowe klamki, manetki, etc. Ale coś czuję, że poleżą u mnie te hamulce i doczekają złożenia jakiegoś innego velo, bo dużo z tym zachodu (z obecnego przeszczepię Brooks'a, a resztę zlecę komuś "sprzątnąć")
Takie to moje plany :wink:
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6197
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 2 Sty 2010, 09:41 »
Cytat: "MaciekPaciek91"
a resztę zlecę komuś "sprzątnąć")
Takie to moje plany :wink:

Tylko go najpierw dobrze ubezpiecz! ;)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

cisek

  • Gość
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 2 Sty 2010, 19:58 »
Cytat: "MaciekPaciek91"
No i kolejna przygoda z moimi supernowoczesnymi hamulcami :P znów ucieka płyn hamulcowy. Awaria nastąpiła wczoraj na wycieczce do Jeleniej Góry szlakiem Bobra. odkręciłem zacisk, zawinąłem w szmatkę i włożyłem pod klapę sakwy. W ten sposób przejechałem prawie pół trasy z przednim hamulcem, który jednak na zjazdach spisał się na medal. To już kolejny raz, kiedy mam problem z tylnym hamulcem. Oddałem znów do sklepu, pewnie znów wymienią tłoczek, albo zacisk.
PS Hamulec nie zdołał zepsuć fajnego wypadu, szlak Bobra okazał się bardzo trudny (rowerzystom na rowerach trekingowych i tych z oponami <1,9" nie polecam się pchać), ale i równie malowniczy. Właściwie przejechaliśmy go tylko dzięki temu, że błoto było w większości zamarznięte na kamień. Nie obyło się bez drobnego błądzenia i noszenia rowerów w lesie przez kompletnie nieprzejezdne odcinki ścieżek dla piechurów.Udało się zaobserwować zdumiewające zjawiska przyrodnicze, jednak z braku aparatu nie udokumentuję ich. To był pierwszy wypad tzw. sakwiarskiej grupy krecikowej- na razie dwuosobowej (bardzo trudno uzyskać status członka) pod patronatem samego Krtka http://itakdalej.blox.pl/resource/krtek8.jpg


Jeśli można wiedzieć jakich konkretnie używasz hamulców tarczowych i z którego roku ?


PS.
Hamulce o których pisze Autor postu nie są hamulcami hydraulicznymi tylko mechanicznymi. (miałem praktycznie identyczne i nie byłem w stanie zablokować przedniego koła) Prawdopodobnie dlatego jakość ich hamowania różni się znacznie od hydraulicznych np. LX.

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 2 Sty 2010, 22:49 »
No jasne, że można wiedzieć :wink: Używam właśnie LX'ów z roku chyba 2009, albo i 2008. Tarcze 180-tki. Sprawa wygląda tak, że faktycznie są dość mocne, ale nie tak, jak np. Hayesy, których miałem okazję użyć w kumpla bajku. Zwykłe mechaniczne też nie były wcale dużo słabsze. Kiedyś używałem V-ki i były mocniejsze Hamują dobrze dopuki tarcza się nie zabrudzi. Generalnie spada ich siła w przypadku naturalnego brudo, jaki się zbiera przy użytkowaniu, czyli np. rozmaite pyły. Bardzo mocno spada siła hamowania podczas poważnego deszczu, przede wszystkim z tyłu, gdzie mam klocki żywiczne (które też się szybciej zużywają). Z przodu mam metaliczne i tu sprawa ma się nieco lepiej, no ale 60zł kosztują. Na tarczach mam napisane only resin pads- czyli nakaz używania żywicznych, ale przy metalicznych nie zauważyłem jakiegoś wzmożonego zużycia tarcz, czy coś w tym stylu...
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline MaciekPaciek91

  • Wiadomości: 36
  • Miasto: Bolesławiec
  • Na forum od: 02.03.2008
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 6 Sty 2010, 18:02 »
Przysżły Dx'y :D mają regulacje naprężenia sprężyny po obu stronach. Wyglądają na solidne
Każdy człowiek, którego spotykam, jest ode mnie w pewien sposób lepszy. Tak postrzegam ludzi./ Ralph Waldo Emerson

Offline blindbob

  • Wiadomości: 218
  • Miasto: krakow
  • Na forum od: 03.03.2009
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 14 Sty 2010, 21:27 »
pełen obaw na wyprawę na Bałkany zabrałem hydrauliczne slx, spisały się rewelacyjnie, po 4 kkm jazdy po górach w tym 2 kkm po Bałkanach okładziny orginalne shimano  zużyte  mam w 70 %,
hamują świetnie, nie piszczą na deszczu (mało piszczą), same zalety, tylko trzeba umieć  je odpowietrzyć na trasie....ja zabrałem v-ke do sakwy na wszelki wypadek :)

Offline igorc

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2009
    • http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_ONAS.html?PZTA=0
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 23 Sty 2010, 18:56 »
dorzucę swoje 5 groszy; razem z Lucyną używamy Avida bb7 i uważam to za najlepsze rozwiazanie: prosta konstrukcja, brak problemów z serwisem, wysoka skuteczność, co przy tak długich zjazdach jak mieliśmy na Korsyce bardzo sie przydaje. w zasadzie można spokojnie hamować tylko przednim hamulcem i nie ma problemu że po kilku minutach cała dłoń boli od ściskania klamki hamulcowej.

moja pasja to:  rowery i wyprawy rowerowe

Offline blindbob

  • Wiadomości: 218
  • Miasto: krakow
  • Na forum od: 03.03.2009
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 24 Sty 2010, 21:29 »
oj oj oj na Bałkanach tylko przednim hamulcem nie dasz rady hamować...

na zjezdzie z trasy transfogarskiej zarówno moje slx na tarczach 160 i mechaniczne shimano kolegi zaczely smierdziec i musielismy sie zatrzymywac co jakis czas aby sie cos nie popsuło...

Offline igorc

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2009
    • http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_ONAS.html?PZTA=0
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 24 Sty 2010, 21:32 »
Jasne, dlatego jest też tylny hamulec. Poza tym i tak w górach staje się co jakiś czas by napawać sie widokami, robić zdjęcia. Nieprawdaż?

moja pasja to:  rowery i wyprawy rowerowe

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3430
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 24 Sty 2010, 21:34 »
Cytat: "blindbob"
na zjezdzie z trasy transfogarskiej zarówno moje slx na tarczach 160 i mechaniczne shimano kolegi zaczely smierdziec i musielismy sie zatrzymywac co jakis czas aby sie cos nie popsuło...


to musieliście nieźle zapieprzać :P

Mi na zjeździe z fogarskiej nic nie śmierdziało, a w dodatku jechałem na klockach, co pamiętają chyba jeszcze powódź w 97r :P

Offline igorc

  • Wiadomości: 79
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 15.02.2009
    • http://www.cyklotur.com/x_C_X__P_ONAS.html?PZTA=0
hydrauliczne hamulce tarczowe
« 24 Sty 2010, 21:37 »
na filmiku z tego linku

hamowałem tylko przednim hamulcem - no w zasadzie na poziomce jest sens hamować tylko przednim ;-)

moja pasja to:  rowery i wyprawy rowerowe

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum