Autor Wątek: Szaga2013 - wielkopolska 19-21 lipca  (Przeczytany 1076 razy)

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Szaga2013 - wielkopolska 19-21 lipca
« 5 Lip 2013, 12:06 »
No to słowo się rzekło, tj. zapłaciło wpisowe za trasę rowerową 150km.
I tym razem nie mam w planach picia piwa/herbatki na punktach kontrolnych ;)

Jakby ktoś miał ochotę tam się tez pojawić to może się tu wpisać - w kupie raźniej ... a na pewno cieplej. I no i na koniec można to (zaoszczędzone na trasie) piwo wypić.
Może jakieś kobiety  ::) też?

Acha - Czarek (16l) zachęca także niepełnoletnich.
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
I tym razem nie mam w planach picia piwa/herbatki na punktach kontrolnych ;)

Zabrzmialo jak groźba.:)
Powodzenia!
(ja nie dołaczę z wiadomych względów, ale moge potrzymać kciuki na zapas)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Zabrzmialo jak groźba.:)
Miało zabrzmieć jak samodyscyplinujący  plan
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5720
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Chętnie bym się wybrał, ale impreza koliduje z innymi (ważniejszymi) planami.

Powodzenia!

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6074
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
ja nie dam rady - niby w sumie jestem na miejscu, ale na trekowych oponach nie puszczę się w bezdroża. Znam trochę tereny wokół Zaniemyśla, nastaw się magfa na piach niestety :(
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
Czas na relację ;-)

Największym wyzwaniem był dla mnie start o 24.00 w piątek.  Wyjechałam po godzinnej drzemce, w duchu przyrzekając sobie, że jak tylko wystartuję (musiałam, inaczej niepełnoletni Czarek nie mógłby wziąć udziału w zawodach) zaraz pójdę spać i ewentualnie wystartuję po kolejnych dwóch- trzech godzinach snu.
Na szczęście radość jazdy włączyła mi się bardzo szybko ;).


15h -> 29 punktów kontrolnych i ok. 150km (jechałam bez licznika). Od razu wydawało mi się, że mam kupę czasu i dlatego tempa nie podkręcałam (błąd!) Z lekkimi dylematami zrezygnowałam z najdalej położonego punktu i to jeszcze ukrytego za Wartą.

W efekcie zabrakło mi 3 min (łuuuu :'() i zaliczyłam 28 na 29 pk. Najbardziej obolały mam tyłek, bo zlazłam z roweru dwa razy na dłuższe postoje w zamkniętych pomieszczeniach (stacja benzynowa i sklep). Zatrzymywać się nie dało tak żarły komary. Jeden sms na trasie opłaciłam ukąszeniem w powiekę, mapę czytałam wyłącznie w ruchu, piłam tyle co by nie sikać, bo wizja bezbronności w krzakach mnie przerażała.

Czarek znikł mi oczywiście w pierwszych 15 sek, spotkałam go raz (na piątym pk), miał już o jeden pk więcej. W momentach zwątpienia motywowała mnie konieczność nie przyniesienia wstydu rodzinie… Tymczasem jemu pękła opona po trzech godzinach, wezwał organizatorów i poszedł spać już o 4 nad ranem… Jak zadzwoniłam koło 14 pytając kiedy skończył i dlaczego nie dzwoni, odpowiedział, ze właśnie się obudził (!!!!!!!! :icon_twisted:!!!!!!!!)

Jechałam na 28 calach, trekkingowe oponki, piachu trochę było, ale większość trasy piaszczystej dawało się objechać.

No i spotkałam rowerowych „znajomych-wirtualnie” He,He,  ;D czyli parę spotkaną na Islandii z opowieści tegorocznej Księgowego. Odezwałam się do dziewczyny, która miała koszulkę AKTR Cyklisty: „O, z Cyklisty widzę…” a na to podchodzi obok stojący facet i odpowiada: „A ty masz na imię Magda i jesteś z Pobiedzisk”!  :D
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4040
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Na takie targanie się po piaskach powinnaś wziąć rower nie na 28 cali kółkach. Pełno tego miałas w garażu MTB.

Chciałbym zobaczyć cię na tych cienkich kółeczkach na tym wyścigu:)
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Kobieta magfa

  • Wiadomości: 1018
  • Miasto: Poznań, najlepsza dzielnica
  • Na forum od: 14.07.2009
MTB jest dla mnie nie do zaakceptowania na maratonie (15h to maraton cala geba :D)- tj. nie wytrzymuje pozycji pochylonej na goralu powyzej 3h. Jechalam na harpaganie na goralu, bylo pewniej, ale odchorowalam kregoslupem. A takiej kondychy by 150km przejechac w 3 h w zyciu nie zrobie  ::)
"Iwo [18:50]:   to się nazywa dorosłość
Księgowy [18:53]:   że się odechciewa?
yoshko [18:55]:   tak, masz wybór, i najprostsze jest nicnierobienie :)"

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum