Strzelająca kierownica

[maciek70]

Miałem tak z 3 razy w MTB. I niestety za każdym razem to były łożyska suportu, chociaż wydawało się, że dźwięki dochodzą zewsząd ale nie stamtąd

[rufiano]

nasmaruj gwinty pedałów , może pomoże

Pedały dobrze dokręcone nie mają prawa mieć luzów na gwincie. Jeśli szukać przyczyny stuków w tym obszarze, to raczej w łożyskach pedałów.

co mu szkodzi to 4 min. roboty , u mnie pomoglo

[globalbus]

Pedały dobrze dokręcone nie mają prawa mieć luzów na gwincie.

Połączenie gwintowane zawsze ma jakieś luzy, to tylko kwestia jakiej są wielkości.
Zinn w swojej książce dzielił gwinty na te, które należy pokryć smarem i na te, które pokrywa się klejem do gwintów. Na pewno niczego nie należy wkręcać na sucho.

[maper]

Połączenie gwintowane zawsze ma jakieś luzy, to tylko kwestia jakiej są wielkości.
Zinn w swojej książce dzielił gwinty na te, które należy pokryć smarem i na te, które pokrywa się klejem do gwintów. Na pewno niczego nie należy wkręcać na sucho.

Luz jest tylko w sytuacji, gdy gwint nie jest dokręcony. W stanie dokręconym luz się kasuje.
Smar i klej na gwincie jest tylko po to, by zapobiec ewentualnemu rozkręceniu się gwintu. I by zapobiec zapieczenia się gwintu.

[globalbus]

Wszystko jest robione z jakąś klasą tolerancji. Nie ma idealnych gwintów.

[olo]

Póki co wyczyściłem rurę pionową. Na tyle dokładnie, że szmatka utknęła w środku. No nic, może będzie tłumić hałas :-D na stojąco nie stuka, ale w takie zasłony dymne nie wierzę. Jutro kolejny kurs do pracy, zobaczymy efekty. Kolejne w kolejce będą pedały, a potem to już chyba załamię ręce :-D

[maper]

Przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy. Jeśli dobrze pamiętam (nie mam w tej chwili możliwości sprawdzenia), to Zinn zalecał smarowanie sztycy. I wydaje się to logiczne. Rura podsiodłowa ściśle obejmuje sztycę tylko w miejscu zacisku. Poza tym jest pewien luz na całej długości między rurą podsiodłową i sztycą. I teraz, kiedy obciąży się sztycę ciężarem rowerzysty, a do tego dojdą ruchy związane z dynamiką pedałowania, to dolna część sztycy, wpuszczona w rurę, może delikatnie o nią ocierać od wewnątrz.
Najlepsza byłaby cienka warstwa smaru stałego.

[memorek]

Zinn zalecał smarowanie sztycy

Kiedyś pewien serwis rowerowy pozwolił sobie na taką operację na mojej sztycy. Dowiedziałem się o tym niestety dopiero na maratonie MTB, kiedy siodełko zaczęło mi zjeżdżać i żadne dokręcanie zacisku nie pomagało. Musiałem ... obsypać sztycę piaskiem, żeby przestała się ślizgać. Nigdy więcej smaru w tym miejscu! 

Marek

[maper]

Kiedyś pewien serwis rowerowy pozwolił sobie na taką operację na mojej sztycy. Dowiedziałem się o tym niestety dopiero na maratonie MTB, kiedy siodełko zaczęło mi zjeżdżać i żadne dokręcanie zacisku nie pomagało. Musiałem ... obsypać sztycę piaskiem, żeby przestała się ślizgać. Nigdy więcej smaru w tym miejscu! 

Marek

Przy zachowaniu pewnej dozy staranności pewnie dałoby się uniknąć takich problemów, smarując nie samą sztycę, a wewnętrzną stronę rury podsiodłowej. Tak, by sztyca pozostała sucha w obszarze zacisku.

Edit: Ten piasek, to jednak dość radykalne rozwiązanie. Nie wystarczyło wytarcie smaru?

[memorek]

Nie wystarczyło wytarcie smaru?

Nie było czasu. Potem w domu, oczywiście, wyczyściłem wszystko.

Marek

[olo]

No więc dziś na dojeździe do pracy była cisza. Może to chwilowy humor roweru, a może poprawa na stałe. Mam jednak pewne wątpliwości czy to aby na pewno efekt tego, że przeczyściłem rurę pionową, czy tego, że jadąc po idealnie gładkim asfalcie strzeliła mi szprycha, która automatycznie zyskała status podejrzanej 

[sierra]

Jeśli Cuś skrzypi, to znaczy, że żyje 
U mnie najczęściej przyczyna skrzypienia, to platformy rove fr answera (wprawdzie pancerne, ale wymagają "czasem" troski, którą nie zawsze otrzymują), a jeśli chodzi o kierę, to zwykle kiedy strzela w czasie skrętów, to już jest za późno na smarowanie i trzeba pomyśleć o wymianie łożysk. Pół biedy, kiedy się roweruje nieustannie, kiedy jednak rowerek czasem leżakuje, to konserwacja nie zawsze jest skuteczną próbą ratunku.
Once upon a time, po umyciu zimową porą (kerszerem) pozostawiłem rowerek na kilka dni, to smarowanie nie wystarczyło i trzeba było zainwestować w wymianę sterów.
     

[tomek]

Olo,
Przy ruchach kierownicą mogą strzelać łożyska w sterach. Rozebrać, wymienić łożyska. Ewentualnie można spróbować otworzyć te maszynowe łożyska, wyczyścić i dać nowy smar.

Może też strzelać sztyca. Wyjąć, oczyścić i najlepiej dać pastę montażową, typu Park Tool SAC-2.
Opcjonalnie - smar teflonowy ale w spray'u, nanieść na sztycę, poczekać do odparowania i założyć sztyce. Na chwilę jest cisza a sztyca nie opada - tak, czytałem post Memorka

[olo]

Już myślałem, że to ta szprycha ale w drodze do serwisu stuka dalej. Może to koło jest słabo zaplecione i inne szprychy "strzelają"? Na dziś będę miał wstawioną nową szprychę bo jutro jadę w góry, ale po powrocie koło będzie musiało być na nowo zaplecione przed Wisłą.

[kawerna]

U mnie ostatnio w MTB strzelała sztyca i lewa korba bądź lewa strona suportu.
Sztycę i rurę dokładnie wyczyściłem, następnie fragment wnętrza rury podsiodłowej poniżej zacisku posmarowałem wazeliną techniczną. Włożyłem sztycę, zacisnąłem. Zakleiłem też taśmą rozcięcie rury pod zaciskiem oraz uszczelniłem (też taśmą) miejsce wejścia sztycy do rury podsiodłowej. Przestało strzelać pod siodłem.

Na strzelanie z lewej strony pomogło dokręcenie suportu lub korby (zrobiłem obie rzeczy).